NCLA Los Angeles, Nail Enamel (Lakier do paznokci)

Znalazłam lakiery NCLA niedawno. Zdecydowalam się na zakup klasycznej czerwieni na początek. Jestem zachwycona produktem. Sama butelka wygląda prześlicznie i świetnie się prezentuje na półce w łazience. Manicure wykonałam sama, uzywając dodatkowo produktu Gloss it NCLA, baza i top w jednym. Świetnie rozprowadza się na paznokciu, tutaj od razu widać różnice w porównaniu z tanimi lakierami. Jakość krycia jest bardzo dobra, ja malowałam dwukrotnie by kolor był intensywny. Lakier szybko wysechł. Paznokcie trzymały się bez odpysków ok. 8 dni. Jestem bardzo zadowolona i spróbuje innych kolorów.

To jest najgorszy i zarazem najdroższy lakier jaki kiedykolwiek kupiłam.
Absolutnie beznadziejny. Po 4 godzinach od nalozenia miałam odpryski na 9 paznokciach! Niesamowite. Każdy ale to każdy lakier jaki miałam do tej pory(te za 3zł i 30zł) był duuużo lepszy niż NCLA. Kompletna porażka.
Nie polecam, dosłownie każdy lakier jest od niego lepszy. Kupiłam przez oficjalną stronę, więc zakładam,że nie data przydatności czy źródło pochodzenia jest problemem.

P.S. Kryje też słabo- kolor biały potrzebuje min 3 wartsw. To pewnie nie pomaga.

Naczytałam się o tych lakierach, jakie to one nie są łał, genialne, wolne od wszystkiego co złe, itp. I zakupiłam.

Firma ma stronę www w języku polskim (fajnie), gdzie łatwo i przyjemnie można zakupić sobie lakier.
Buteleczka jest całkiem spora, więc cene da się jakoś przełknąć.

To co mnie zdenerwowało to to, że na stronie ciężko się filtruje kolory - nie ma możliwości poszukania brązów, lub czerwni - ponieważ trzeba klikać w kolekcje i tam przewijać wszystko i wybierać :(

A co do lakieru.
Stosowała bez bazy i bez top coata.
Ja mam kolor "tutus and traffic violiations" - na stronce wyglądał na szary beż, Okazał się po prostu kolorem pomiędzy nude a beżem - z dużą ilością żółci.
Krycie - całkowicie kryjący.
Nakładanie - i tutaj widzę największy i chyba jedyny minus tego produktu. Nie da się nałożyć bez smug. no nie da się.
Bardzo długo też wysycha - jest dosyć gęsty. Ja to nie mam na niego pomysłu.
I jeszcze do tego wszystkiego - ciężko tym pędzelkiem zrobić równe, ładne brzegi lakiery przy skórkach.

Natomiast po nałożeniu - trwałość jest naprawdę imponująca - chociaż z czasem lakier nieco matowieje.

Nie wiem, czy te dramaty z nakładaniem to akurat przywara tego koloru, czy może lakier był już podstarzały i przez to gęsty. nie wiem. Może się skusze i kupię inny kolor, to będę miała porównanie.