Garnier Skin Active, Pore Minimiser, Volcanic Mask Zmniejszająca pory maseczka ze skałą wulkaniczną

Maseczkę kupiłam z ciekawości podczas promocji w Hebe. Staram się unikać takich jednorazowych rozwiązań, bo jest to generator śmieci w naszym środowisku, ale chciałam sprawdzić czy maseczka ta spełnia obietnice producenta. Maseczka ma czerwony kolor i przyjemnie rozgrzewa się na twarzy. Trzymałam ją zgodnie z opisem i zmyłam letnią wodą. Po użyciu skóra była wygładzona i odżywiona, ale nie zauważyłam zmniejszenia widoczności porów. Starczyła mi na dwa użycia.

Wygładziła, przyjemnie ściągnęła, oczyściła, ale nie zmniejszyła widoczności porów. Wystarczyła mi na 2 użycia. Przyjemnie rozgrzewa podczas aplikacji.

Glinkowe oczyszczenie delikatni rozgrzewające. Jednak nie zmniejsza porów. Skóra jest sciagnieta i delikatnie wygładzona. Poczuj wulkan na twarzy! Bardzo dobra cena wydajna.

Nie jestem zapaloną maniaczką masek, ale od czasu do czasu po nie sięgam. Tę dostałam w prezencie i jestem z niej dość zadowolona. Saszetka spokojnie wystarcza na 2 aplikacje. Po jej otwarciu do kolejnego użycia, po odpowiednim zamknięciu, nic się z nią nie dzieje. Konsystencja jest w miarę gęsta dzięki czemu nie spływa z twarzy i bez problemu się rozprowadza. Kolor powiedziałabym, że jest ceglisty. Najlepiej zmywać ją ciepłą wodą. Po aplikacji na twarz odczuwa się delikatne ciepło, co mi osobiście bardzo przypadło do gustu. Jeśli chodzi o działanie to po dwóch razach nie zauważyłam jakiegoś szczególnego zwężenia porów, może przy dłuższym stosowaniu widać efekt?? Skóra po jej aplikacji była dobrze oczyszczona, matowa i wygładzona. Zauważyłam także ograniczenie wydzielania sebum i poprawę kolorytu, skóra nie wyglądała poszarzało, nabrała żywszych barw.

z reguły podchodzę sceptycznie do maseczek i do obietnic jakoby miały po zmyciu „zrobić nową twarz” :-) jednakże ta maseczka jest całkiem fajna w działaniu, zwłaszcza ten efekt ciepła po nałożeniu.

Jako fanatyczka maseczek, których mam w łazience cały koszyk i używam ich 4 razy w tygodniu, testuję dużo produktów i naprawdę nie często się zdarza, żebym kupowała jakieś maseczki ponownie. Jest może z 10 produktów, które kupuję ciągle i muszę mieć ich zapas w łazience. Garnier ze skałą wulkaniczną do nich zdecydowanie należy. Maska naprawdę widocznie zmniejsza pory, co zazwyczaj jest jedynie obietnicą producenta i to nie mającą realnego wpływu na działanie kosmetyku. Tutaj naprawdę widać, że pory z każdą aplikacją są coraz bardziej zwężone, skóra gładka, matowa i lekko rozjaśniona. Poprawia się struktura skóry i ulega ona widocznemu wygładzeniu. Maska nie podrażnia, nie spływa z twarzy a opakowanie wystarczy na jedną solidną aplikację lub dwie mniejsze.

Maskę kupiłam w promocji - 49% i to właśnie sprawiło, że się na nią zdecydowałam. Jej opakowanie jest dość nijakie, białe z prostą grafiką i wizerunkiem kobiety- czyli takie jak większość. Nie ma w nim nic co przyciąga wzrok i zachęca do zakupu. Saszetka natomiast, jest wygodna oraz posiada wygodne nacięcie, co pozwala na otwarcie bez pomocy nożyczek. Sama jej zawartość starcza na dwa użycia. Konsystencja jest baaardzo gęsta, przypominająca pastę. Dość ciężko wybiera się z opakowania. Plusem jest to, że dała się dość szybko rozprowadzić pędzlem i "trzymała się" skóry. Zapach jest dość neutralny, glinkowy. Napewno nie drażni nosa :) Produkt zastyga tworząc lekko skorupowatą postać. Polecam spróbować zmyć rękawiczką do masek i ciepłą wodą. Wtedy dobrze schodzi :) Przechodząc do sedna, a więc efektów: bezpośrednio po aplikacji skóra zaczyna się stopniowo ogrzewać. Podejrzewam, że nie jedna się wystraszyła, gdyż nie było to spodziewane :) Efekt ten mimo wszystko jest bardzo przyjemny, a temperatura jest optymalna. Podoba mi się te rozwiązanie, gdyż pozwala to na otwarcie porów i wzmocnienie działania maski. Po zmyciu cera stała się spokojniejsza i "lżejsza". Wydzielanie sebum zostało zmniejszone, jednak w moim przypadku nie zmieniła się wielkość porów. Maska jest ciekawym rozwiązaniem przy skórze przetłuszczonej, z niedoskonałościami. Ładnie łagodzi i porządnie nawilża, oraz dogłębnie odświeża. Chętnie zakupie ponownie :)

Maska, która ma zmniejszać rozszerzone pory dla oczyszczonej i gładkiej skóry. Po pierwsze ma dość specyficzny zapach i z pewnością nie każdemu przypadnie do gustu. Polecam zmywać przy pomocy ciepłej wody i gąbeczki czy płatka kosmetycznego. Po jej użyciu pory są w jakimś tam stopniu zmniejszone, ale z pewnością trzeba byłoby używać jej systematycznie by móc całkowicie w tej kwestii się wypowiedzieć. Buzia jest gładka, ewentualne niedoskonałości uspokaja... i to chyba tyle. Nic odkrywczego w niej nie odnalazłam.

Jedna z fajniejszych maseczek z tej serii. Delikatnie rozgrzewa skore, dzięki czemu można łatwiej pozbyć sie zaskórników, ale i bez tego moim zdaniem pory sa zmniejszone, zwłaszcza w okolicach nosa. Ma ładny delikatny zapach, cena jest trochę za wysoko ale coz zrobić.

Maseczka u mnie nawet się sprawdziła,tak jak obiecał producent pory się zmniezyły ,skóra pozostała fajnie odświeżona .Myślę ,zeby uzyskać dobry efekt trzebaby stosować ją cały czas systematycznie,nie wiem czy mam na to ochotę. Maseczka jest gęsta ,fajnie trzyma się na twarzy z tym ,że przy zmywaniu trzeba się trochę nagimnastykować ,żeby nie wyglądać cała jak lawa. Maseczka nie posiada żadnych aromatów ,pięknych woni,poprostu zapach maseczki co osobiście mi nie przeszkadza. Opakowanie starczyło na dwa użycia,jest jej sporo jak na jedną saczetkę ,trochę denerwuje mnie odkładanie jej ,próby zabezpieczenia przed wyschnięciem . Reasumując maseczka spełnia swoje zadanie ,jest dostępna ,niedroga, ale nie zadowolli bardziej wymgających użytkowniczek .

O tej maseczce naczytałam się sporo pozytywów jak i negatywów. Doczytałam, ze nie robi nic z twarzą, że nie działa praktycznie wcale, ale też, że jest świetna. Ciekawe jesteście jak u mnie podziałała? Może zacznijmy od tego, ze maseczka mieści się w saszetce - podobno wystarcza na dwa razy, a ja jestem w gorącej wodzie kąpana, więc użyłam ją na jeden raz. Jest dość gęsta, nawet bardzo, ciężko się ją rozprowadza (pędzlem daje super radę). Zapach jest dla mnie ziemisty, glinkowy- inny określają go jako nieprzyjemnie chemiczny. Dla mnie zapach akurat jest znośny, może nie super przyjemny, ale wytrzymać się da. Po nałożeniu, a raczej już podczas nakładania czuć ciepło- sekundę po nałożeniu chciałam ją zdjąć, bo bałam się, ze to reakcja alergiczna. Nic bardzo mylnego, maseczka przyjemnie "grzeje" twarz i dla mnie to akurat jest na plus, nie ma żadnego mrowienia, pieczenia itp po prostu czuć rozgrzewające właściwości maseczki. Maseczkę na twarzy trzymałam 20 minut- fakt, ciężko było ją usunąć, ale gąbeczka do mycia twarzy nasączona ciepłą wodą, spłukiwana co chwilę naprawdę daje radę - 5 minut, nawet mniej i maseczki nie ma. Efekt po? Nie spotkałam się z plamami na twarzy, z wypryskami, gorszym wyglądem skóry. Fakt- skóra jest napięta, ale wydaje mi się, ze to efekt zamierzony. Cera jest także gładsza, delikatniejsza i porządnie nawilżona. Maseczka zredukowała wydzielanie się sebum, także dla mnie na wielki plus, bo zmagam się z cerą tłustą i niedoskonałościami. Co do zatkanych porów - no... tutaj o efekcie trzeba by było dłużej napisać. Tak- otwiera je, a dzięki temu oczyszcza skórę. Zauważyłam ten efekt i to mnie pozytywnie zaskoczyła. Oczywiście nie wierze, że będę miała buzie nieskazitelnie gładką i oczyszczoną zawsze, ale na kilka dni- idealnie. Nie wierzyłam, że ta maseczka może to zrobić, a jednak - u mnie ten efekt podziałał. Oczywiście naczytałam się, że to kłamstwo, ze producent przesadził z opisem maseczki itp. Jak dla mnie maseczka na 5+, jestem zadowolona z tego produktu. Ja osobiście Wam polecam!

Lubię efekt jaki daje ta maseczka. Po dłuższym czasie stosowania faktycznie redukuje pory. Kupiłam na próbę, lecz szybko zagościła u mnie na stałe. Bałabym się używać jej do bardzo wrażliwej cery. Bałam się że będzie zapychać, lecz nic takiego się nie stało.

+ Sprawiła, że skóra stała się gładsza już po pierwszym użyciu. + Pory widocznie się zmniejszyły, choć wiadomo, że efekt nie jest na stałe i nie będzie kolosalny, ale mnie zadowolił. + Miałam kilka widocznych, zaognionych niedoskonałości i po użyciu tej maseczki zdecydowanie się uspokoiły. + Krótko trzyma się ją na twarzy, czyli da się stworzyć coś, co działa bez trzymania 20 minut na buzi ;) +/- Opakowanie starcza idealnie na 2 aplikacje, ale przez brak podziałki na 2 użycia (wszystko w jednej części) trzeba je dość szczelnie zamknąć i szybko użyć ponownie. Niby dobrze, bo wychodzi korzystnie cenowo za 2 aplikacje, ale opakowanie jest nieprzemyślane. - Ma intensywny eukaliptusowy (?) zapach, który może drażnić i podrażniać skórę/oczy/nos. - Strasznie ciężko się ją zmywa. Bez gąbki ani rusz.

Zacznijmy od ceny, jest całkiem przystępna 5,99zł - wystarcza na dwa użycia. MAska ta okropnie pachnie i strasznie szczypie. Od razu po nałożeniu maska zaczyna piec i szczypać, nie da się wytrzymac. Niestety pieczenie jest do samego konca, ściągniecia maski. Przebolałam te uczucie, a efektu i tak nie było. Maseczka miała zmniejszyć pory, ale niestety nie zrobiła tego, nie polecam.

Mam cerę z niedoskonałościami, rozszerzonymi porami i tłustą. Uwielbiam testować maseczki matujące i oczyszczające. Zazwyczaj takie maseczki dają mi efekt ukojenia i przyjemnego oczyszczenia twarzy. Ta maseczka zaraz po nałożeniu zaczęła mocno rozgrzewać moją skórę. Zmywanie jej było dość ciężkie, skóra była lekko zaczerwieniona. Po chwili wszystkie niedoskonałości były dużo bardziej widoczne i wyszły jakby na wierzch co oczywiście zachęcało do próby pozbycia się ich co jak wiadomo wyrządza dużo szkody cerze. Jak dla mnie to bardzo słaby produkt.

Producent deklaruje, że ta maseczka widocznie zmniejsza pory od razu po zastosowaniu. Co za bzdura... Niestety, ja nie zauważyłam kompletnie żadnego działania. Nawet lekkiego oczyszczenia; wręcz przeciwnie - przez lepką i klejącą konsystencję maseczki po jej zmyciu miałam wrażenie, że moja skóra jest zanieczyszona i pory mogą się pozapychać. :/ Równie dobrze mogłam wcale nic nie użyć. Dodatkowo ten chemiczny zapach... Przygoda z tą maską to kompletnie nieporozumienie. Never again

Zaintrygowała mnie już na ścianie w drogerii Hebe. Pomyślałam nowość trzeba wytestować. Maseczka ma wulkaniczny zapach, lekki, nie przytłaczający. Bardzo dobrze ją się nakłada, starcza na 4-5 razy. Bardzo dobrze absorbuje cerę, u mnie też pomaga w uspokojeniu dopiero co rodzących się pryszczy. Tak jakby wysusza pryszcz co sprawia, że on się nie rozwija tylko wchłania.