Sephora Blue Clay Mask Maseczka z niebieskiej glinki

Maseczkę otrzymałam jako gratis do zakupów makijażowych. Lubię się z maseczkami glinkowymi, więc byłam wręcz podekscytowana przed jej użyciem, szczególnie, że zapoznałam się z pozytywnymi opiniami na Wizażu. W oczy rzuca się higieniczne i wygodne opakowanie. Ciężko mi było przewidzieć wydajność tego produktu, ale pozytywnie się zaskoczyłam. Wystarczyła na około 7 użyć! Ładnie, świeżo pachnie i przyjemnie rozprowadza się na skórze. Tak jak w przypadku innych maseczek z glinką dość szybko zasycha, jednak nie jest tworzy efektu skorupy, która ściąga i wręcz wysusza skórę. Nie miałam większych problemów z jej zmyciem, mimo że jestem dość niecierpliwa. (: Efekt oczyszczenia jest wyczuwalny. Gdy tylko moja cera miała gorszy dzień wiedziałam, że będzie to dla niej ratunek.

Najlepsza maseczka, na jaką trafiłam! Dostałam ją w celach testowych od Sephora i trafili w moje gusta. Jest to maseczka oczyszczająca i peelingująca. Skóra po wykonaniu zabiegu jest gładka, oczyszczoną i świeżo pachnie. Maseczma matowi cerę, złuszcza martwy naskórek, zmniejsza ilość wydzielonego sebum. W moim przypadku wystarczyła na ok. 7-8 użyć. Polecam nawet do cery wrażliwej.

Dostałam ją w zeszłym roku jako prezent urodzinowy do zakupów w Sephorze. Zacznę od opakowania: Bardzo fajne, łatwo można dozować. widać zawartość. Zapach: Piękny, świeży, trochę taki podszyty mroźnym wiatrem ;) Konsystencja: Idealna. Łatwo produkt wydobyć, bez problemu można go zaaplikować. Działanie: Maseczka bardzo ładnie wygładza twarz i wyrównuje pory. Po zmyciu skóra nie jest ściągnięta.Zmywając maseczkę delikatnie peelingujemy twarz, ale nie jest to jakiś zdzierak. Wystarczyła mi na jakieś 7-8 aplikacji, więc uważam , że całkiem sporo. Sądziłam, że wystarczy na 3, max 4 użycia. Czy kupię ponownie ? Całkiem możliwe. Uważam, że jest godna uwagi.

Maskę Argile Bleue z Sephory kupiłam z polecenia Konsultantki/Sprzedawczyni w tym salonie. Opakowanie jest przejrzyste, bardzo wygodne, zawartość z łatwością wyciska się z torebki. Sama konsystencja maski jest bardzo lekka jak gęsta pianka, idealnie nakłada się na twarzy, co jest dla mnie ogromnym plusem. Jeszcze większy plus daję za higieniczne zamknięcie zakrętką - dzięki czemu nie musimy się martwić, iż maska wyschnie/rozleje się. Same właściwości maski oceniam bardzo dobrze. Ładnie matuje cerę, dokładnie ją oczyszcza. Jeśli pojawiają się niepożądane wypryski na mojej twarzy, maska natychmiast reguluje stan zapalny, dzięki czemu bardzo szybko pozbywam się niechcianych "gości" na twarzy :) Jestem również zachwycona wydajnością torebki - podczas gdy producent obiecuje wydajność do 4 użyć, mi jedno opakowanie starczyło na 6 użyć! Jedyne do czego mam zastrzeżenia (ale może tylko ja odnoszę takie wrażenie ;)) - zapach nie zbyt w moim guście. Produkt wart swojej ceny :)

Dostałam maseczkę w prezencie robiąc zakupy w Sephorze. Jest bardzo przyjemna, starcza spokojnie na 3 aplikacje, wydajna. Zapach przyjemny. Nie zauważyłam żeby jakoś specjalnie złuszczała, jest to raczej typ delikatnej maseczki. Krzywdy na pewno nie robi. Sama natomiast jej nie kupię, nie wyróżnia się niczym na tle innych masek.

Maseczka była tegorocznym prezentem da posiadaczy kart z Sephory, więc i ja ją przygarnęłam. + Po jej zastosowaniu mam wyraźnie wygładzoną skórę. Drobinki podczas nakładania i zmywania działają trochę jak peeling, ale i sama zawartość glinki korzystnie wpływa na fakturę skóry. + Zwęża pory. + Łagodzi istniejące niedoskonałości. + Nie zasycha w pełni jak typowe maski z glinki, więc trochę łatwiej się ją zmywa. + Wygodne opakowanie na kilka aplikacji. Taka saszetko-tubka zajmuje niewiele miejsca (mniej niż np. słoiczek), a mieści sporo produktu. + Cena wcale nie jest taka wygórowana, własnie ze względu na te kilka aplikacji, ponieważ jak podzielimy sobie 25 zł na te 4 czy 5 (tyle wyszło u mnie) użyć, to wychodzi nam przeciętna drogeryjna cena. Podsumowując, to bardzo fana propozycja w korzystnej cenie z Sephory. Choć ja lubię się bawić w mieszanie glinek z różnymi hydrolatami i olejkami, to wydaje mi się, że ta maseczka jeszcze nie raz zagości w mojej łazienkowej szafce z pielęgnacją, bo jest wygodna na użycie, kiedy mamy trochę mniej czasu,

Maseczkę dostałam w prezencie urodzinowym od Sephory. Produkt przypadł mi do gustu. Bardzo łatwa aplikacja, higieniczne i wygodne opakowanie, które ułatwia aplikację. Łatwo się zmywa bo nie zastyga na tzw.beton. Delikatny bardzo przyjemny zapach. Skóra gładka i odświeżona.

Chociaż cena za opakowanie tej maseczki wydaje mi sie delikatnie za wysoka, to bardzko ją lubię! Po jej zmyciu już nic nie nakładam na buzie, aby mogły działać tylko jej składniki i muszę powiedzieć, ze rano moja cera jest naprawdę „ogarnęta” drobne zmiany zasuszone, ogólnie cera wyrównana. Polecam ją dla osób borykająch sie z cerą problematyczną

Maseczkę dostałam w prezencie na urodziny od Sephory. Opakowanie bardzo przypadło mi do gustu - półprzezroczysta saszetka z plastikowym, zakręcanym, dziubkiem, czyli bardzo higienicznie :) Łatwo wyciska się produkt, jednak pod koniec trzeba przeciąć opakowanie by wyjąć ostatnią porcję, gdyż zostaje w aplikatorze i nie chce sama wyjść ;) Całość, jak się można domyślić, jest lekka i zajmuje mało miejsca, jest więc idealna do spakowania na wyjazd. Konsystencja jest odpowiednia, kremowa, bardzo łatwo rozsmarowuje się ją po twarzy. Blado niebieski kolor ułatwia aplikację (widać, gdzie jest jej za mało, a gdzie za dużo). Do tego posiada w sobie małe drobinki, które podczas zmywania maseczki lekko peelingują naszą skórę. Zapach jest mocno wyczuwalny praktycznie podczas całego rytuału - nakładania, noszenia i zmywania maseczki. Nie potrafię go opisać, jest świeży, mocny, ale jednak nie duszący, a przyjemny i relaksujący. Nie zastyga całkowicie na twarzy, nie zamienia się w skałę. Łatwo się zmywa, nie trzeba się męczyć jak ze standardową glinką. Twarz po zastosowaniu jest zdecydowanie gładsza i miększa. Rozszerzone pory stają się mniej widoczne. Oczyszcza, jednak bez efektu wow. Dla mnie, osoby pracującej z pieniędzmi, więc i w ciągłym zanieczyszczeniu, była ciut za lekka, przez co też częściej musiałam po nią sięgać niż przy innych maseczkach oczyszczających. Nie podrażniła, nie wysołała alergii, nie ma efektu ściągającego. Producent napisał, że jest ona na 4 użycia. Moi mili, mi starczyła na 7. Wydajność na szóstkę! :D Czy kupię ponownie? Nie wiem. Liczyłąm na lepszy efekt oczyszczający, a pod tym względem mnie lekko zawiodła. Jest fajna, ma przyjemną konsystencję i łatwo sie zmywa, twarz jest po niej przyjemniejsza w dotyku, jednak to oczyszczenie mnie troszkę gryzie, bo jest, ale delikatne. NEUTRALNE: - słabo oczyszcza, znaczy oczyszcza, ale delikatnie, bez efektu wow

Kupiłam jak tylko weszły do Sephory, w dwóch wersjach - żółta i niebieska. Zupełnie jak w piosence "Chodź pomaluj mój świat". Kupiłam takie dwie z uwagi na fakt, iż w zależności od partii mojej twarzy potrzebuję innego działania. Tak więc tę niebieską nakładam na strefę T. I radzi sobie ona z tą strefą bardzo dobrze, wyraźnie napina, oczyszcza, reguluje wydzielanie sebum, skóra jest odświeżona. Spełnia oczekiwania, które względem niej żywiłam. Niemniej jestem zwolennikiem kupienia sobie glinek i robienia maseczek na bieżąco, w domu. Ale ta opcja na podróż, czy jak po prostu nie ma się czasu "bawić" z mieszaniem proszków jest jak najbardziej w porządku.