Smashbox Cream Eye Liner 

Kupiłam ten eyeliner, bo trafiłam go na Allegro bardzo tanio. I tu wspaniała niespodzianka. Okazał się świetny! :-) Kremowa konsystencja. Świetnie się maluje kreską ściętym pędzelkiem. Nie rozmazuje się na oku. No czego chcieć więcej. Co ciekawe, w tym samym czasie kupiłam eyeliner Bobbi Brown, ponoć najlepszy, a tu jednka SMASHBOX bije go na głowę. Używam pod niego bazy również SMASHBOXA i na mojej opadającej ( i jak powiedziała pani wizażystka - tłustej powiece) nic się po całym dniu nie odbija i nie rozciera. Jestem absolutnie zachwycona tym produktem, będę polować na inne kolory. Na razie mam czarny. Używam tego produktu od: 1 miesiąc Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Mam kolor Midnight purple, który ma piekny odcien ciemnej śliwki. Liner ma fajną konsystencje, bardzo łatwo sie naklada, malowanie nim kresek skosnym pędzelkiem jest banalnie proste. U mnie liner trzyma się bez poprawek cały dzien, nie rozmazuje sie, nie znika. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: zaczete pierwsze

Posiadam odcień Caviar, który jest głęboką czernią, i tu w zasadzie mogę przejść do jednego z nielicznych zalet jakie ten produkt posiada, a mianowicie kolor. Głęboka, miękka czerń jak najbardziej mi odpowiada. Nie jest to najczarniejszy z dostępnych produktów, ale ma bardzo przyjemny kolor. Również łatwość w nakładaniu i miękkość produktu oznaczam na plus, ale tutaj w zasadzie plusy się kończą. Ten eyeliner ma jedną, zasadniczą wadę: nie wytrzymuje na oku więcej niż dwadzieścia minut. Przyznaję, że generalnie kosmetyki się moich oczu nie trzymają, więc długi czas szukałam odpowiednich dla nich produktów. Pani sprzedawczyni w Sephorze zapewniała mnie o jego wytrzymałości, więc pełna dobrej nadziei wydałam pieniądze, nałożyłam na oczy i ... lipa. Nawet z bazą pod cienie eyeliner wytrzymuje max. godzinę na powiece, i to moim zdaniem dyskwalifikuje go z wyścigu. Cóż z tego, że kolor ładny, łatwo się nakłada, skoro po paru minutach całość ląduje jako smutny cień pod okiem. Produktu serdecznie nie polecam, zwyczajnie nie warto za takie pieniądze.

Szukałam czarnego eyelinera, kremowego w słoiczku, bo takimi łatwiej mi malować. Pani w sephorze mi namalowała dość grube krechy, ale czerń i konsystencja i to że nie czuję go na powiece odrazu mi się spodobały. Ładne paudełeczko o miłej teksturze, kremowa łatwa w nałożeniu i zrobieiu prostej kreseczki formuła, łatwa do zmycia w razie pomyłki, długo wytrzymuje. Aczkowliek łatwo ją rozmazać(i zmazać) o czzm kilka razy zdarzyło mi się zapomnieć, co czyni ją też dobrą do rozmazania do smoky, może się też czasem odbić na górnej powiece,. Wydajny, cena może zbyt wysoka, ale warto! Używam tego produktu od: miesiąc Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Podobnie jak poprzedniczki posiadam paletę 10 kolorów. Są bardzo łatwe w aplikacji, ja używam pędzelka płaskiego ściętego ukośnie (załączony płaski prosty jest wg mnie niepraktyczny) ale stosowałam także klasyczny pędzelek do eyelinera i także w tym wypadku efekt był zadowalający. Daje bardzo subtelny efekt i rzeczywiście świetnie się sprawuje po roztarciu, ale da się nim zrobić także grube krechy, co jednak wymaga pewnej cierpliwości. Bardzo dobry dla osób zaczynających przygodę z kreskami, w razie pomyłki po prostu ścieram patyczkiem i od nowa. U mnie jest trwały (recenzentki na MUA narzekały). O dziwo, wbrew moim obawom używam wszystkich odcieni!, a już najlepiej sprawują się te najjaśniejsze - cud codziennego makijażu. Nie daję 5 gwiazdek tylko dlatego, że nie mam porównania z innymi eyelinerami w kremie, ale ten zasługuje na conajmniej 4 i pół. Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Delikatna kremowa konsystencja świetnie sie nakłada w zależności od efektu jaki chcemy uzyskac kładziemy odpowiednia ilość. Trzeba sie zaopatrzyc w pedzelek do kremowych eleynerów. Jest jak cienka miotełka. Efekt można uzyskac delikatny lub bardzo wyrazisty. Ja kupiłam całą paletke 10 odcieni i odrazu zamówiłam w strawberry cześć z nich. Moja oczy są wrażliwe i puchna od twardych kredek nawet chanel,a elejner wogóle nie podraznia oczu. Ma własciwosci pielegnacyjne, trzyma sie cały dzien bez poprawek nawet po wizycie na solarium. Łatwo sie go poprawia w trakcje malwania mozna go zetrzec patyczkiem i poamalowac oczy ponownie gdy makijaz namnie wyjdzie. Dla wszystkich wrazliwych oczu,dla nowoczesnych dziewczyn. Oraz zupełnie naturalnego makijaz nawet szrych myszek. Polecam!!! Używam tego produktu od: poł roku Ilość zużytych opakowań:obecnie posiadam 6 kolorów

Lubie kremowe eyelinery, dla nich zarzucilam praktycznie calkowicie stosowanie kredek do oczu (w makijazowym pudelku poniewiera sie gdzies sporadycznie uzywana kredka Chanel), nie ma porownania jesli chodzi o latwosc i precyzje aplikacji. Eyeliner kosmetyczego brata Maxa Faxtora posiadam w palecie 10 odcieni (kupionej na lotnisku za 23 GBP) z porecznym pedzelkiem nr 9 i calkiem sporym lusterkiem. Z delikatnego efektu tego eyelinera jestem akurat bardzo zadowolona, tym bardziej, ze grubosc kreski mozna stopniowac - ja akurat glubych krech a la panna Winehouse nie uznaje, wiec dla mnie ten eyeliner jest optymalny. Mozna nim prowadzic cieniutka kreske gietkim pedzelkiem przy nasadzie rzes albo "dociskac" kolor miejscowo - za kazdym razem daje to dobry efekt. Makijaz trzyma sie caly dzien, nie odbija ponizej luku brwiowego a nigdy nie stosuje bazy pod cienie pod eyeliner (czasem tylko cien, zwykle jednak klade eyeliner "na golo"). Nie ma problemow z demakijazem, wszystko schodzi pod Bootsowskim plynem dwufazowym. Mala ilosc eyelinera w miseczkach nie spedza mi snu z powiek - bardziej martwie sie, ze piekny kremowy eyeliner Bobbi Brown, ktory niedawno nabylam (cena Smashboxa + jeszcze trzeba zakupic pedzelek!) zaschnie mi ze szczetem zanim go nawet nadszarpne! Używam tego produktu od:kilka miesiecy, niesystematycznie Ilość zużytych opakowań:1 i chyba przy nim zostane, ma wiele kolorow, daje to sporo zastosowan.

Mam ladny odcien brazu Midnight Brown. W ogole kusza mnie inne kolorki eyelinerow Smashbox, bo paleta jest obfita...ale z drugiej strony ta subtelnosc... Oczywiscie dla Wizazanek lubiacych taki efekt - to jest ogromna zaleta. Uwazam, ze Brush-On Cream Liner Clinique jest lepszy... duzo lepszy, najlepszy!!!!! To juz nie chodzi o opakowanie (ladniejsze u Clinique), ale przede wszystkim o efekt... Smashbox daje subtelny efekt - nakladam 3 warstwy, by uzyskac mocniejszy efekt... Nie jest prawda, ze eyeliner wysycha w 60 sekund... Wtarty w cien, rzeczywiscie ozywia go. Używam tego produktu od: uzylam 6 razy Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1 !!!!!!!!!!!! NIE dla nieuczciwych i niekulturalnych Allegrowiczów bezprawnie kopiujacych opisy kosmetyków z Serwisu Wizaz.pl !!!!!!!!!!!!!