Queen Helene Cocoa Butter, Hand & Body Lotion 

Lotion bardzo szybko się wchłania przez co nie pozostawia śladów na ubraniach, jego konsystencja jest lekka co sprawia, że łatwo się go nakłada, zapach lotionu jest delikatny, a jego wydajność skuteczna.

Lotion bardzo ciężko rozsmarować na ciele. Można go godzinami rozcierać i nic. Bardzo słabo się wchłania. Nakładałam go tylko w weekendy kiedy mam więcej czasu. Trzeba się wręcz namęczyć żeby pokryć całe ciało. Butelka jest ogromna a balsam niezwykle wydajny. Nie kupię go ponownie, ponieważ wolę produkty z którymi łatwiej się ,,pracuje".

W stosunku do pojemności cena jest atrakcyjna, ale ogólnie nic specjalnego. Kupiłam na lato żeby smarować się po opalaniu i owszem kiedy stosowałam kilka razy dziennie to faktycznie nawilżał, skóra nie schodziła, ale kiedy nie używałam tego specyfiku codziennie to skóra zaczynała schodzić po opalaniu tak czy inaczej. Faktycznie długo się wchłania, pachnie dosyć specyficznie, tak kokosowo-chemicznie. Nawilża dobrze, ale ciężko wydobyć zawartość z opakowania już tak od połowy buteleczki i to mnie wkurzało. Spróbowałam, ale więcej nie kupię, na pewno znajdę lepszy balsam do ciała, który się szybciej wchłania i lepiej pachnie. Używam tego produktu od: 8 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Butelkę tego kosmetyku dostałam w prezencie. Zacznę od jednej stanowczej wady, mianowicie - zapach. Początkowo dość przyjemny kakaowo-kokosowy, mimo tego, że bardzo chemiczny. Po jakimś czasie staje się trudny do zniesienia. Smarując się wieczorem, czuję go po wstaniu z łóżka rano, jest strasznie mdlący. Kolejną kwestią, którą poruszę jest jego konsystencja. Strasznie długo maże się, tworzy smugi. Jak wreszcie zdążę się z tym uporać, jestem kompletnie zmęczona rozcieraniem go. Efekt jaki funduje - praktycznie żaden. Lekkie nawilżenie, ukojenie podrażnień. Jednak po jakimś czasie skóra staje się taka sama, jak przed posmarowaniem. Opakowanie bardzo wydajne. Używam tego produktu od: Pół roku Ilość zużytych opakowań: W trakcie 1

Produkt sredni, natomiast tani i baaardzo wydajny. Prawie litr - przerazajace ;) Stosowałam w czasie masazu, gdzie mój pan wylewa na mnie solidne ilosci. w łazience zanudził by mnie na smierc... Zapach słodki, dosc przyjemny, choc w pewnej chwili zaczyna nuzyc. balsam jest dosc lekki, ma tendencje do mazania, no ale masazysta rozetrze wszystko :D Nawilza, nie natłuszcza, ale nie pielegnuje specjalnie skóry. ot, typowy sredniak... Dla fanek oszczednosci i wydajnosci bedzie ok, reszta moze odpasc w połowie butli :D Używam tego produktu od: paru miesiecy Ilość zużytych opakowań: 1 cała

Butla tego amerykańskiego specyfiku znalazła się w łazience rodziców już dość dawno (prezent od ciotki zza oceanu). Wręcz zlała mi się z tą łazienką w jedno. Taka swojska, duża, bezproblemowa, zawsze pod ręką, można po nią sięgać i sięgać, sięgać i sięgać... Stała w tejże łazience i stała. Uff. Wszyscy używali tego lotionobalsamu, ale butelka jakoś nie mogła się opróżnić, a lotion skończyć. Wreszcie już nie mogłam patrzeć na to wiecznie żywe opakowanie i wywaliłam chyłkiem do zsypu. Toż to kosmetyczny wampir! Skuteczność - nie szkodzi, ale i nie pomaga. Taki przeciętniak podchodzący pod słabeusza. Nawilżenie chwilowe, co łatwo stwierdzić zimą, gdy skóra miejscami jest makabrycznie przesuszona. Lepszy taki nawilżacz niż żaden, ale czy aby warto go mieć? I to w tak ogromnej ilości? O wiele lepszy jest aloesowy lotion Queen Helene. Konsystencja - lekka, nie za wodnista, więc jest okejka. Zapach - ani grama kokosa nie czułam (i całe szczęście, bo prawdziwej woni kokosa nie trawię), za to chemię udającą kokosankę jak najbardziej. Niech będzie. Ale z dwojga złego wolałabym już neutralność zapachową. Trwałość - szokująca wręcz! Produkt pewnie maksymalnie nafaszerowany odpowiednimi substancjami, bo jakoś się nie psuł mimo przebywania w łazience latami. (Co prawda pomieszczenie jest dość zimne i ciągle otwarte, ale jednak to łazienka!) Używam tego produktu od: lat! Ilość zużytych opakowań: ciągle jedno i to samo

Miałam duzą butlę tegop balsamu którą z trudem i cierpieniem zużyłam przez ponad pół roku. Wszystko w nim jest OK ( konsystencja, szybko się wchłania, nawilżą nienajgorzej, wydajny ) ale ma jedną wadę która go dyskryminuje gdyż jestem wrażliwa na zapachy. PAskudny zapach zjełczałego tłuszczu. Dla mnie ten zapach był nie do zniesienia ale mój facet też go używał i jemu specjalnie nie przeszkadzał. Niewyczuwalny w butelce ale gdy podsmarowałam całe ciało, nie moglam wytrzymac sama ze sobą. Miałam wrażenie , ze cuchnę i że wszyscy sie odemnie odsuwają ze w strętem. Nawet na koszuli nocnej pozostawiał smrodek. Tragedia. Używam tego produktu od:kiedyś tam Ilość zużytych opakowań: 1 duża butla

Mam balsam od zeszłych wakacji i jest świetny. Konsystencję ma dość rzadką, ale bardzo przyjemnie się rozprowadza. Co do zapachu to mi osobiście nie przeszkadza, ale jest dość intensywny. Stosowałam go zamiast kremów z filtrem w trakcie opalania i chyba pierwszy raz w życiu nie spaliłam sobie pleców - opalenizna była brązowiutka i równomierna. Do tego skóra nie zeszła i nie miałam podrażnień. Efekt był zdecydowanie szybszy i opalenizna dłużej się utrzymała. W ciągu roku stosuję go na przemian z innymi balsamami/kremami/masełkami i również spełnia moje oczekiwania. Dobrze nawilża, nie zostawia nieprzyjemnej warstewki jak masło kakaowe z Ziaji i nie pachnie tak sztucznie. Do tego jest z naturalnych składników :) Szczerze polecam w te wakacje lub osobą korzystającym z solarium. Używam tego produktu od: roku z hakiem Ilość zużytych opakowań: dobijam pierwszy litr :)

Bardzo wydajne duże opakowanie i przystępna cena co do kosmetyku balsam naprawdę dobrze i na długo nawilża skórę, ciekawie pachnie, nieco wolno się wchłania jednak jak zauważyłam zależy to od ilości nakładanego balsamu a efekt jest naprawdę bardzo dobry!... mało który kosmetyk potrafi na długo nawilżyć moją skórę szczególnie na nogach a ten bardzo dobrze nawilżył :-) skóra po nim zrobiła się bardzo gładka i przyjemna w dotyku wręcz aksamitna. Naprawdę Bardzo Gorąco Polecam! Używam tego produktu od:2 lat Ilość zużytych opakowań:2

Ogólnie dobry kosmetyk- koi skórę po solarium w sensie nawilżającym jak i chłodzącym, pod warunkiem, że trzymamy go w zacienionym miejscu. Butla to niekończąca się historia(wersja 473.1 ml), niemoge doczekać się kiedy ją skończę. Zapach ok, ale po tak długim używaniu zaczął mnie już drażnić. Z wchłanianiem się jest średnio ja czekam ok 4 min i mogę się ubrać:) Nie kupię go już, ponieważ nie zrobił wielkiego szału, lubię zmiany i wypróbuję inne. Może kiedyś wrócę do niego, kto wie...;) Używam tego produktu od: 1 rok Ilość zużytych opakowań: butla 473.1 ml

Pamiętam kupiłam go kilka lat temu gdyż byłam skuszona niską ceną oraz dużym opakowaniem. Pamiętam że bardzo topornie się rozprowadzał, słabo wchłaniał i średnio nawilżał. Bardzo wydajny to plus i cena też przystępna ale szału nie robi. Zapach ok. Myślałam że go nigdy nie skończę. Używam tego produktu od: używałam kilka lat temu Ilość zużytych opakowań: 1 prawie litrowa butla

Niewątpliwymi plusami tego kosmetyku jest duże opakowanie w przystępnej cenie oraz wydajność. Kiepsko się wchłania i podrażnia suchą skórę.Ilekroć smaruję nim nogi czuję pieczenie.Raz sie nawet rozpędziłam i posmarowałam się nim po depilacji i myślałam,że zacznę wyć:D Zapach kiepski i pielęgnacja również baaaardzo przeciętna. Może sprawdzi się na niewymagającej skórze?? Trudno mi uwierzyć w zapewnienia produceta iż produkt ten ma chronić przed zimnem ,wiatrem i słońcem skoro nie może nawet przyzwoicie nawilżyć ani natłuścić skóry.Co do działania na skórę (przeciw rozciąganiu i rozstępom) trudno mi coś powiedzieć... Używam tego produktu od:2 miesięcy Ilość zużytych opakowań:pierwsze (stoi sobie na półce połowa)

Używam go juz od 2 lat i bardzo sobie chwale. Ma bardzo fajna konsystencję, szybko sie wchłania i łądnie pachnie. Lubie się nim smarwać w lecie bo jest bardzo lekki i mam wrażenie że utrwala troszkę opalenizne. Polecam Używam tego produktu od:ciała i twarzy Ilość zużytych opakowań: 5