Demeter Salt Air EDC 

Albo za mało razy byłam nad morzem, albo mam problem ze sprecyzowaniem co to jest \'salt air\'. Jedno z dwóch, albo trzecie. Demeter to bardzo ciekawy, bo złożony i niejednoznaczny. Na pierwszy ogień wysuwa się coś na kształt zapachu silikonu? nagrzanego słońcem, gumowego klapka? Woń miła, taka plażowa. Na fali laćka pojawia się aromat specyfiku do smarowania się, przed wystawieniem się na prażące słońce - nie powiem, również miła woń. Pomiędzy gumoszem a olejkiem przemyka się zapach spróchniałego na wiór drewna, taki suchy, lekki, jakby odrobinę za mocno wyprany, wytarmoszony przez oceaniczne lub morskie fale. I tylko tego \'salt air\' nie znalazłam, ale, jak już mówiłam na początku, może nie znam za dobrze ideału? Podoba mi się, bo się mieni, miga, mruga i inaczej go widać pod słońce i w cieniu :) Atmosfera plażowego lenistwa dobrze oddana. Kolejne demetrowe pachnidełko, które lubię za dziwaczność. Trwałość demetrowa, czyli nie powala, ale tragedii też nie ma. Używam tego produktu od: jakiegoś czasu Ilość zużytych opakowań: odlewka

Horror. Szczypiący, świdrujący w nosie zapach. Momentalnie mnie zemdlił. Trzeba przyznać, że zapach wiernie odwzorowuje swą nazwę - to kondensacja słonego powietrza. Tej "słoności" jest aż za dużo. Wolę zapach prawdziwego, naturalnego słonego powietrza zamiast tej wywołującej mdłości paskudy we flakoniku. Używam tego produktu od:kilka razy Ilość zużytych opakowań:próbki

Powietrze, przestrzeń, słony wiatr... Salt Air jest jak morska bryza, którą czuć w powietrzu, na twarzy w bardzo wietrzny dzień..spacerując brzegiem morza.... To powietrze, którym chce się oddychać..czuć w nim jod, świeżość i ...życie...:-) Chapeau bas dla Demeter..niesamowita wierność w oddaniu zapachu... Jeśli ma się ochotę oderwać na chwilę od rzeczywistości..wystarczy rozpylić nad sobą mgiełkę Salt Air..i już jesteśmy nad morzem, na pustej wietrznej, słonecznej plaży..a w ustach czujemy smak soli... Marzę o 120 ml:-) A na razie miałam tylko 2 próbki:-( Opakowania nie oceniam-bo w zapachach Demeter oceniam jedynie wnętrze:-) Za zapach maksymalna liczba gwiazdek:-)Używam tego produktu od:tygodnia Ilość zużytych opakowań:dwie próbki po 2,5ml

Salt Air to jednak w moim odczuciu nie do końca zapach kojarzący się z wylegiwaniem się nad słonym zbiornikiem wodnym ;) Pierwsze nuty są jak zapach świeżego prania wywieszonego na lince i pozostawionego na pastwę wiatru. Później człowieka atakują mydliny z szarego mydła Jeleń wdzierając mu się na wszystkie możliwe sposoby do płuc. Dość nieprzyjemne wrażenie... Po tym niezbyt przyjemnym etapie ma miejsce kolejna faza zapachu - ozon + coś podmokłego + coś gorzkawego. Brrr... wstrząsam się od niechęci po raz kolejny. Mieszkam na Pomorzu i w moich rejonach słone, morskie powietrze pachnie inaczej niż widzi to Demeter ;) Używam tego produktu od: testy Ilość zużytych opakowań: ...

to chyba moj ukochany demeter. uwielbiam takie zapachy - pobudzajace wyobraznie i wywoluajce na twarzy banana :D sal air to nie tylko slone powietrze - to wszystko, co sie na to powietrze skalda: morska bryza, zapach rozgrzanego piasku, balsamow i olejkow do opalania, zapach podparasolowego cienia i nadbrzeznej zieleniny. majac je na sobie czuje sie tak, jakbym wlasnie szla na plaze - kocham to uczucie. kocham czuc lekki, slony wietrzyk na twarzy, kocham wdychac cala soba to powietrze - cieple, slone, lekkie. wakacje w plynie? przywolywacz wspomnien? tak! :D Używam tego produktu od: kilkunastu dni Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszej pietnastki