Sisley Sisleya, Global Anti Age Extra Rich Cream Krem do twarzy

Super krem na zimę i nie tylko. Bogata nieco tłustawa konsystencja doskonale zabezpiecza skórę nie tylko zimą. Sisley swoje produkty opiera jedynie na naturalnych składnikach dlatego też nie ma obaw, aby krem uczulał. Osobiście lubię zmieniać kremy tak, aby skończony słoik zastąpiony został innym. Stosuję ten krem wymiennie z Abeille Royale Guerlaina i przyznać muszę, iż zmarszczki znacznie mi się spłyciły. Zdecydowanie polecam.

Juz przed 2-3 laty testowalam sobie ten krem: wowczas wydal mi sie zbyt bogaty ;) Obecnie, po tych paru latach, skora moja do niego dojrzala :) Po tym, jak De La Mer Soft okazal sie na mrozne dni za slabo chroniacy i odzywczy wybor moj padl na Sisleya Global Extra Rich wlasnie. Strzal w 100! Odzywia, nawilza, chroni, okrywa delikatna pierzynka. Od rana do samego wieczora nie musze niczego dodawac, jak to wczesniej popoludniami bywalo, wszystko jest odzywione i w swietnym stanie. Wczoraj spedzilam pol dnia na mrozie ogladajac na stoku wyscigi narciarskie, nalozylam wiec rano dosc gruba jego warstwe, na nia jeszcze Skinleye i sporo pudru sypkiego La Prairie: moja delikatna skora czula sie swietnie! Potem jeszcze pare godzin w restauracji, gdzie bylo juz naprawde goraco i... skora dalej super. Reasumujac: to wspanialy krem, a w takim wypadku nie patrze na cene, bo to dla mnie nie jest priorytetowe ile swietny dla mnie produkt kosztuje, lecz na ile jest mi pomocny i ile mam z niego radosci i pozytku. JEDYNE co mnie troche w nim drazni, to ten "zapaszek": choc nie tak silny jak w kilku innych produktach Sisleya, jednak poczatkowo wyraznie sie go czuje. Ten typowo sisleyowski zapach, ziolowo-chyprowy... no ale to flagowy produkt tej firmy, wykreowany przez sama Madame D\\\'Ornano, zrozumiale wiec, ze posiada jej "podpis", ktory jednak po chwili juz sie ulatnia.

Zdziwiłam się, kiedy w jakiejś gazecie wyczytałam, że w USA kobiety kupują ten krem na rat, jak samochód:) Teraz już im się nie dziwię, bowiem kiedy moja druga połowa podarowała mi to cudo na urodziny jestem skłonna je zrozumieć:) Krem ma fajną konsystencję, z jednej strony treściwą a z drugiej strony lekką i puszystą i różowy kolorek. Pachnie średnio- trochę niczym apteczna maść, ale mnie nie przeszkadza. Nakładanie go to sama przyjemność, kremik dosłowanie rozpływa się w palcach i gładko rozchodzi po twarzy. Wydajny, wystarczy odrobina:)Zostawia troszkę filmu na twarzy, ale nie świeci się ani nie błyszczy. Już po nałożeniu czuję, jak moja buzia pod nim odpoczywa, rozpręża się, jest ukojona i złagodzona. Krem rzeczywiście pięknie wygładza, odżywia skórę. Mnie zniknęły uporczywe zaczerwienienia, buzia ma piękny jednolity koloryt, jest gładka i jędrna. Krem ma tylko jedno " ale"- zaporową cenę. Trudno mi zatem powiedzieć, czy stanę się kiedyś ponownie jego posiadaczką, może znów przy okazji urodzin czy imienin:) Używam tego produktu od:od 1,5 miesiąca Ilość zużytych opakowań:w trakcie1