Blend - a - med Complete, Protect 7 Original Toothpaste Pasta do zębów

Klasyka zawsze się sprawdza, i tak jest w przypadku tej pasty. Jest taka, jak powinna być dobra pasta do zębów - dobrze oczyszcza, nie podraznia ani nie powoduje problemów ze śluzowką. Jest wydajna i w promocji niedroga. Smak ma klasycznie miętowy ze słodką nutą. Ogromnie zaskoczył mnie efekt odświeżenia po umyciu tą pastą - utrzymuje się naprawdę długo. Tuba do stawiania na nakrętce - ja lubię to rozwiązanie. Według mnie to bardzo dobra, rodzinna pasta.

Wersji Oryginał używa regularnie mój 8-letni syn, więc spróbowałam i ja, trochę z konieczności, gdy na wakacjach zabrakło moich ulubionych wersji. Wersja Oryginal była chyba pierwszą, z której kolejne z tej serii ewoluowały i można uznać, że jest taką bazową, uniwersalną pastą, dobrze czyszczącą, ale nie wyróżniającą się niczym specjalnym. Nie przepadam za nią, gdyż w odróżnieniu np. od Crystal White nie wytwarza takiej ilości piany i ma dość wyrazisty miętowy zapach. W smaku już mniej wyczuwalny. Jest mleczna, niebiesko-biała, zawiera mało drobniutkich niebieskich drobinek. Opis na tekturowym opakowaniu jest taki sam jak pozostałych wersji, co nie pozwala w rzetelnym odróżnieniu wersji od siebie. Jest to dość irytujące bo istotnie różnią się od siebie. Ogólnie - można. Spełnia swoją funkcję i jest uniwersalna, bazowa. Na pewno nie wysusza śluzówki ani nie zostawia matowych, nieprzyjemnych zębów. Jest wydajna.

Paste kupiłam w promocji w drogerii. O zęby bardzo dbam i staram się wybierać dobre pasty, o szerokim działaniu. Pasty blend-a-med to jedne z moich ulubionych, do których wracam regularnie. Mam zęby raczej białe, bez większych problemów z nadwrażliwością, krwawieniem czy próchnicą. Używam szczoteczki sonicznej, dodatkowo nici i płynu. Nie mam implantów, aparatu itp. #OPAKOWANIE Pasta zapakowana jest w tubkę na zakrętkę, na którą można ją postawić, ja wolę osobiście zatrzask, który jest wygodniejszy. Szata graficzna jest prosta, dość charakterystyczna dla marki. Na etykiecie są wszystkie informacje. Tubka ma odpowiedni otwór, tak że nie zatyka się ani nie przelewa. #KONSYSTENCJA Pasta ma białą, gęstą konsystencję z małymi, niebieskimi drobinkami. Dobrze się pieni, piana wypełnia cała jamę ustna, tak jak lubię. #SMAK Pasta ma przyjemny miętowy smak, który porządnie odświeża, daje uczucie komfortu. Nie piecze w język, nie jest za ostra. #DZIAŁANIE Pasta porządnie oczyszcza zęby z nalotu, resztek jedzenia, zanieczyszczeń, wymiata pozostałości po jedzeniu. Zęby są gładkie na powierzchni, tak samo język jeśli się go umyje. Piana jest gęsta tak jak lubię, wypełnia mi usta co pomaga dojść w każdy zakamarek. Zęby mają zachowaną biel bo osad jest z nich delikatnie usuwany. Oddech jest świeży, pasta niweluje uczucie tzw kapcia w buzi z rana. Zęby są w dobrej kondycji, nic się złego nie dzieje, nie widzę ubytku szkliwa, a to jeden z nielicznych moich problemów z uzębieniem. #NIEPORZĄDNE Pasta u mnie nie powoduje nadwrażliwości zębów, pieczenia w buzi, podrażnienia śluzowek, nie powoduje krwawienia z dziąseł. Nie ma reakcji alergicznych, nic złego się nie działo. #WYDAJNOŚĆ Pasta wystarczyła na niecałe 2 miesiące używania przez kilka osób. #CENA Jest niska, zwłaszcza kiedy trafi się na jakąś promocję.

Pasta duża, wydajna, w ładnym, schludnym opakowaniu z dużą nakrętka umożliwiająca postawienie jej w pionie - dla mnie jest to bardzo ważne i zawsze zwracam na to uwagę. Typowe rodzinne opakowanie, "normalnej" pasty do zębów która ma myć, czyścić i pozostawiać zęby świeże. Moim zdaniem bardzo dobra, miętowa ale nie piecząca, biało-turkusowa. Odpowowdnio myje, odświeża oddech, pozostawia zęby umyte i nie wywoluje nadwrażliwości.