Colgate Max Fresh, Cooling Crystals + 10 x Longer Lasting Cooling Toothpaste Pasta do zębów

Pasta ma świeży zapach, miętowy, pozostawia świeży oddech i uczucie chłodu i świeżości w jamie ustnej. Żelowa konsystencja z niebieskimi drobinkami. Jedna z niewielu last która rzeczywiście pozostawia efekt świeżości. Jest wydajna i wystarczy jej niewielka ilość, dobrze się spienia.

Na pierwszy rzut oka moją uwagę przykuła deklaracja producenta, że oferuje on produkt z 10-krotnie dłuższym uczuciem chłodzenia. Jest to efekt, który ja zdecydowanie lubię i chętnie wybieram preparaty, które gwarantują mi intensywne uczucie świeżości. Byłam bardzo ciekawa propozycji od marki Colgate z kolekcji Max fresh cooling crystals, z której już udało mi się przetestować część asortymentu. Kosmetyk do higieny jamy ustnej wywarł na mnie bardzo dobre wrażenie. Moją opinię potwierdza fakt, że poza podstawowymi zadaniami jakie ma spełniać zapewnia także przyjemność stosowania. Szczotkowanie zębów przebiega bardzo intuicyjnie, chłodzące kryształki są niewyczuwalne w strukturze, a przynoszą zamierzone cele. Po umyciu czuję odświeżenie, rześkość, czystość i nie są to wrażenia ulotne, ale zadowalająco trwałe. Poziom intensywności świeżej mięty z chłodzącą formułą bardzo trafia w moje preferencje. Konsystencja pasty jest żelowa, co sprawia, że gładko sunie po pożądanym obszarze. Niebieski kolor zawartości opakowania jest spójny z założeniami produktu. Gęstość preparatu jest odpowiednia, dobrze utrzymuje się na szczoteczce, ale plastycznie transferuje się po jamie ustnej. Zapach oceniam również pozytywnie, jego arktyczna lodowa woń idealnie się sprawdza. Opis na kartoniku jest konkretny i zgodny z rzeczywistymi możliwościami pielęgnacji. Łatwa aplikacja to kolejny atut, który przemawia za chęcią ponownego zakupu. Relacja jakości wykonania do ceny kształtuje się bardzo korzystnie. Marka jest dostępna w wielu sklepach, a wybór asortymentu bardzo szeroki. Pojemność jaka mieści się w opakowaniu to 75 ml, co jest optymalną ilością. Niewielkie zużycie przy jednorazowym szczotkowaniu pozwala przełożyć się na dobrą wydajność. Podanie w formie tubki jest wygodne i poręczne podczas użytkowania. Szata graficzna zawiera w sobie logo firmy i nazwę, co jest przejrzyste w odbiorze. Niebieskie barwy współgrają z zamysłem chłodzącej formuły. Ja jestem zdecydowanie na tak i z pewnością jeszcze nie raz zaopatrzę się w kolejne sztuki, ponieważ otrzymuje efekt dogłębnego oczyszczenia, na którym mi zależy.

Lubię wszystko z Colgate ale smak tej pasty to nie moja bajka. Tak jak lubię miętowy smak tak ten cool mint jest dla fanów cukierków ice fresh których nie cierpię. Kupiłam by mieć odmianę od białych past bo ta ma postać niebieskiego żelu. Niestety smak powoduje że do niej wrócę. Pochwalić muszę to odświeżenie jamy ustnej bo to zapewnia producent i faktycznie się sprawdza.

Pastę miałam okazję testować jakiś czas temu na wyjeździe. Kupiłam ją w jakimś markecie ponieważ zapomniałam swojej. Pasta jest łatwo dostępna o z pewnością dość tania jeśli chodzi o tego typu produkty. Jest to produkt który domywa zevy

Pasty do zębów od Colgate kupuje cała rodzina ze względu na dobre działanie i przystępne ceny oraz dostępność. Recenzowany wariant z efektem chłodzenia jest bardzo przyjemny w użyciu. Pasta umieszczona w poręcznej tubce z zamknięciem na klik o pojemności 100 ml, długim PAO 12 miesięcy od momentu pierwszego otwarcia. Dodatkowo zabezpieczone kartonikiem, wszystkie niezbędne informacje dotyczące produktu zostały podane zarówno na tubce jak i kartoniku. Pasta w kolorze niebieskim z zatopionymi kwadracikami dobrze się pieni, oczyszcza skutecznie jamę ustną, usuwa resztki jedzenia i nagromadzony osad w ciągu dnia. Z biegiem czasu lekko wybiela zęby, pozostawia uczucie czystości i świeżości na długi czas, oddech ma przyjemny mocny miętowy smak bez uczucia szczypania czy przesuszenia jamy ustnej. Pasta jest średnio wydajna, żelowa konsystencja nie spływa ze szczoteczki. Polecam sama kupuję ją regularnie.

Pastę kupiłam na promocji w Rossmannie, cena 4,99 zł, zachęcona obietnicami mocnego odświeżenia i miętowego oddechu. Tutaj wyszło średnio. Nie czuję ani mięty, ani długotrwałych efektów świeżości w jamie ustnej. ZALETY: + dobrze się pieni + cena + dostępność + miękka tubka pozwalająca wydobyć całość produktu WADY: - krótkotrwałe odświeżenie - nie czuję mięty - niebieskie drobinki przyklejają się do umywalki - zawiera siarczan - Sodium Lauryl Sulfate

Dobra, łatwo dostępna pasta do zębów w mocno konkurencyjnej cenie. Często po nią sięgamy w trakcie zakupów do domu jako produkt do higieny jamy ustnej dla całej rodziny. Spisuje się bez zarzutu, przy dokładnym szczotkowaniu skutecznie usuwa osady i resztki jedzenia oraz pozostawia przyjemne uczucie świeżości. Trudno się odnieść do opisu producenta o 10% dluższym uczuciu świeżości i innowacyjnej technologii FreezeStorm. Według mnie to dobra pasta ze średniej półki, nie oczekiwałabym od niej jakichś fajerwerków czy rewolucyjnej formuły.

Fajna pasta , dająca uczucie świeżości i poprawnie oczyszczająca zęby . Jej smak jest mocno miętowy . Pasta ma formułę żelową w kolorze niebieskim z zatopionymi kryształkami, które mają zapewniać efekt chłodzenia. Nie działa drażniąco na moje wrażliwe dziąsła. Opakowanie jest bardzo wygodne , posiada praktyczny zatrzask zamiast klasycznej nakrętki którą trzeba by było odkręcić.

Produkt zamknięty w tubce o pojemności 100 ml, na tak zwany klik. Plusem tubki jest to, że jest wystarczająco miękka, by wycisnąć całą zawartość produktu. Pasta jest gęsta i przezroczysta w kolorze niebieskim, z małymi białymi płatkami. Od razu po użyciu, nawet niezbyt dużej ilości pasty, pasta bardzo szybko się pieni, piana jest obfita, co daje super efekt odświeżenia. W smaku jest wyraźnie miętowa, smak jest przeszywający, ale przyjemny. Pasta do zębów Colgate Max Fresh Cooling Crystals dba o jamę ustną i jest delikatna nawet dla wrażliwych dziąseł. Plusem jest, że zapewnia uczucie świeżości naprawdę przez długi czas i bardzo komfortowe uczucie chłodu oraz zapobiega nieprzyjemnemu zapachowi z ust. Produkt wydajny i godny polecenia!

Pasta zainteresowała mnie swoim nietypowym wyglądem i obietnicą długiego odświeżenia oddechu. Kosztuje niewiele jak na pastę, właściwie to jedna z najtańszych. Łatwo ją dostać stacjonarnie co także doceniam. Otwiera się ją bardzo wygodnie - zamiast odkrecania wystarczy otworzyć zatrzask a później zamknąć. To bardzo praktyczne rozwiązanie, zatrzask tak łatwo nie wypadnie jak korek, nie trzeba go odkładać na bok. Niby szczegół, ale ułatwia korzystanie. Kolor pasty jest niebieski a konsystencja źelowa. W pasie zatopiono drobinki. Wizualnie prezentuje się to bardzo interesująco. Drobinki te mają odpowiadać za efekt chłodzący. To one mnie kupiły. Rzeczywiście po umyciu zębów czuć chłód, który jest dla mnie przyjemny mimo wrażliwych zebow. Póki co mnie nie podrażniła. Ponadto czuć odświeżenie, zęby zostają solidnie domyte, aż piszczą za co odpowiada najpewniej silny detergent jakim jest sls dlatego nie każdy się z nią polubi, nie wiem czy z czasem nie zaczną po niej krwawić zęby. Bardzo dobrze się pieni. Odświeżenie utrzymuje się przez długi czas, używanie jej to czysta przyjemność. Sklad jest krotki, zawiera fluor więc chroni przed próchnicą. Pachnie dla mnie jak mix lodów i gumy do żucia.

Pasty Max Fresh są tymi, które kupuję chyba najczęściej. Są bardzo dobrze dostępne, a w Rossmannie w promocji można je dostać w cenie poniżej 5 zł. Pasta ma postać niebieskiego przezroczystego żelu z zatopionymi w nim białymi kwadracikami. Smak ma miętowy, intensywny i przyjemny. Po umyciu zęby są dobrze oczyszczone, a jama ustna odświeżona. Pasta jest wydajna, dobrze się pieni, niewielka ilość wystarczy do umycia zębów.

Cooling Crystals to jedna z past marki Colgate, do której co jakiś czas lubię sobie powrócić. Jest tania, bo kosztuje w granicach 5zł a nawet w ostatnim czasie trafiłam w Biedronce na promocję, gdzie za 2 sztuki zapłaciłam 7zł. No tańszej pasty jak za 3,50zł chyba jeszcze nie widziałam. Ma pojemność 75ml i jest zamknięta w miękkiej tubce zamykanej na zatrzask. Ma postać niebieskiego żelu z zatopionymi w nim kryształkami, które mają za zadanie dawać efekt chłodzenia. W sumie tak jest, bo czuć taki zimny powiew świeżości, ale to pewnie też dlatego, że pasta ma intensywny, miętowy smak. Czasem mam wrażenie, że jest dla mnie odrobinę za mocna, bo bywa, że podszczypuje mi policzki, ale tak czy siak czasem lubię ją kupić, bo nie jest to odczucie na tyle nieprzyjemne, aby mnie od niej odrzucało. Odświeża jamę ustną na długi czas oraz daje poczucie dobrze oczyszczonych zębów. Nie jest drażniąca czy agresywna dla dziąseł a powierzchnia zębów jest gładka. Jedyne co mnie w niej trochę denerwuje to niebieska piana, która potrafi brudzić umywalkę i za każdym użyciem trzeba porządnie ją opłukać. Nie zrobienie tego skutkuje niebieskimi smugami a tego przecież nie chcemy. Wszystko inne jest ok - tania i dobra pasta z fluorem, który ma działanie przeciwpróchnicze. Polecam :-)

Zazwyczaj korzystam z pasty innej marki, ale tym razem zdecydowałam się na Colgate. Jak wrażenia? Całkiem niezłe, ale nie wiem czy do niej wrócę. Z informacji na opakowaniu wynika, że pasta zawiera kryształki. Cóż, ja żadnych kryształków tam nie znalazłam. ;) Myślałam, że będą one miały jakieś właściwości ścierne, ale w ogóle ich nie czuć podczas mycia zębów. Pasta ma formę niebieskiego żelu, w którym zatopione są płaskie, białe kwadraciki, które z kryształkami nie mają nic wspólnego. Producent zapewnia też, że pasta zapewnia dłuższe uczucie chłodu, i to akurat się zgadza. Faktycznie pasta bardzo dobrze odświeża i, w porównaniu do innych past, czuć dłużej chłód w ustach. Może być więc to fajna opcja na lato. Poza tym pasta nieźle czyści i dobrze się pieni. Zawiera fluor, który pomaga zadbać o zęby. Smak pasty jest w porządku - lekko miętowy, łagodny. Skład pasty jest ok, choć jednak wolę pasty zawierające składniki, które dodatkowo zapobiegają próchnicy, jak np. aminofluorek. Na plus zasługuje też opakowanie pasty. Jest to dosyć miękka tuba, z której łatwo wycisnąć pastę. A zakończona jest wygodnym zamknięciem na klik, a nie nakrętką, którą można gdzieś upuścić.

Kolejna pasta od Colgate, z której nawet jestem zadowolona. Pasta jest zamknięta w tubkę o pojemności 100ml. Po wyciśnieciu na szczoteczkę pasta prezentuje się na prawdę ciekawie, jest przezroczysta z małymi kwadratowymi kryształkami w środku. Zgodnie z obietnicą producenta ta pasta na prawdę świetnie odświeża. Jest mega miętowa, ale nie aż tak by piekło w język. Pasta bardzo dobrze się pieni i świetnie czyści zęby. Nie zauważyłam niestety by wybielała czy zapobiegała tworzeniu się kamienia. Ogólnie jestem dość zadowolona z tej pasty, myślę że warto ją wypróbować.

Pasty Colgate bardzo często u nas goszczą ostatnimi czasy. W sklepach jest duży wybór produktów tej marki, nie mają wygórowanych cen, a także często można dostać je w promocji i są dostępne niemalże wszędzie. Wszystko to sprawia, że chętnie po nie sięgamy, z resztą pewnie nie tylko my. Tym razem do testowania wybraliśmy wersję Cooling Crystal Longer Lasting Cooling. Nie wiem czemu, ale w mojej wersji brakuje na opakowaniu x10, reszta się zgadza więc raczej to ta sama pasta. Opakowanie pasty to standardowo tubka zapakowana w papierowy kartonik. Zamknięcie to mały koreczek typu zatrzaskowego, na klik, który dobrze zabezpiecza otwór. Jego rozmar niestety uniemożliwia postawienia na nim pasty, ale dzielnie, bez uszkodzenia dotrwał do końca. Tubka jest na tyle miękka, że nie ma problemu z wyciśnięciem pasty na szczoteczkę. Szata graficzna spójna z innymi pastami Colgate - na czerwonym tle mamy biały napis z nazwą marki, niebieskie tło i jakby białą chmurkę na której widnieje jaka to wersja. Pasta ma żelową formułę, jest przeźroczysta w kolorze niebieskim, a w niej zatopione "kryształki" w postaci małych kwadracików. Jest gęsta, nie spływa ze szczoteczki, a jednocześnie bardzo przyjemnie rozprowadza się po zębach. Nie trzeba nakładać jej sporo, a i tak w trakcie szczotkowania tworzy znaczącą ilość piany z funkcją Freeze Storm. Trzeba przyznać, że pasta jest naprawdę wydajna. Smak pasty nie jest sztuczny, jest to zdecydowanie mocna mięta i czuć różnicę w mocy po przejściu z łagodniejszych past. Głównym zadaniem pasty jest odświeżenie i w porównaniu z innymi produktami ma być ono zdecydowanie dłuższe. I muszę stwierdzić, że obietnica ta została spełniona bo rzeczywiście czuć ten "chłód", a oddech jest miętowy i taki pozostaje jeszcze spory czas po umyciu. Ogólnie pastą przyjemnie myje się zęby pomimo, że smak mięty jest mocny na szczęście nie odczuwa się szczypania czy pieczenia. Skutecznie odświeża oddech, pomaga zachować biel zębów (miałam nawet wrażenie, że stały się odrobinę bielsze), usuwa resztki jedzenia oraz osady z płytki jednak po umyciu daje efekt wysuszenia.

Pasty do zębów Colgate to produkty, do których zawsze powracam i często kupuję na zapas :-) Wersja Cooling Crystals ma przyjemny miętowy zapach, który błyskawicznie odświeża jamę ustną. Pasta skutecznie oczyszcza zęby, które po zastosowaniu są wygładzone i lśniące. Zapach i smak nie jest najłagodniejszy, ale nie działa drażniąco i kompletnie mi nie przeszkadza. Na plus oczywiście wygodne opakowanie w tubce, bez odkręcanej zakrętki, co ułatwia szybkie stosowanie pasty.

Ostatnimi czasy w mojej łazience bardzo często goszczą pasty od Colgate. Zazwyczaj z tego względu, że są łatwo dostępne w Biedronce i niedrogie. Lubię testować nowe warianty z kryształkami, teraz przyszedł czas na ciemnogranatową ;) Opakowanie to klasyczna, wygodna tubka. Na zatrzask, a nie zakręcana, co bardzo lubię - jest to dla mnie wygodniejsze. Standardowa dla serii szata graficzna z milionem lśniących drobinek, kryształków - mnie zawsze skusi do zakupu, od razu przywodzi na myśl maksymalne odświeżenie ;) Jeśli chodzi o smak, to jest taka, jak lubię - mocno miętowa, orzeźwiająca, ale nie na tyle hardkorowa, aby wykręcało buzię. Przyjemnie się nią myje, smak zachęca do dłuższego i bardziej dokładnego szczotkowania. Konsystencja to przezroczysty żel w ciemnym, granatowym kolorze z mnóstwem małych drobinek. Fajna bajera, na którą daję się zawsze złapać :D Kryształki są oczywiście niewyczuwalne podczas mycia. Pochwalę produkt także za to, że mimo tego, iż nie jest on skierowany dla osób z nadwrażliwością, to i tak jest super łagodny dla wrażliwców. Pasta jest super skuteczna, dobrze czyści i odświeża na długo, jednocześnie nie narażając mnie na nieprzyjemny ból. Zęby po szczotkowaniu są gładkie, lśniące, czy bielsze? Nie sądzę, nie zauważyłam, aby cokolwiek się rozjaśniły, ale nie tym się kierowałam kupując pastę. Niedroga, niemal wszędzie dostępna i skuteczna - daję solidne 4*, bo wersje Mineral Scrub i Detox Foam są moimi ulubionymi ;)

Pasta specjalnie się nie wyróżnia. Dobrze myje i odświeża zęby, jednak poza tym nic więcej nie zauważyłam. Wolę w zakręcanej tubce, ponieważ mniej jest narażona na schnięcie. Tutaj mamy zamykanie na klapę, które często się brudzi, potem się nie domyka w efekcie czego pasta schnie... Dobrze się pieni, ma dobry - przyjemny smak