Everyday Minerals, Mineral Blush (Sypki róż mineralny)

Róże są wg mnie stosunkowo tanie (8,90 za 1 g lub 29.90 zł za 5,5 g).
Jest ogromny wybór kolorów bo aż 37!
Są trwałe, łatwo się je nakłada i można stopniowac ich intensywność

Tu moja bardziej szczegółowa recenzja
http://matleenamakeup.blogspot.com/2011/09/roze-mineralne-everyday-minerals.html

Używam tego produktu od: 1 m-c
Ilość zużytych opakowań: 5 sztuk małych

Mój kolor "all smiles" jest cudny - matowy, lekko brzoskwiniowy, b. ożywia cerę. Używam już ponad 4 lata /wcześniej zamawiałam na amerykańskiej stronie/ O ile same podkłady tej firmy mnie nie powalają (krótkotrwała acz intensywna fascynacja), tak róże są naprawdę przepiekne i trwałe!!! Dodatkowo dla przedłużenia efektu przykrywam policzki cieniutką warstwą sypańca z Elfa.

Używam tego produktu od: 4 lata
Ilość zużytych opakowań: ciężko powiedzieć...

Odcień Salon Fun jest opisany jako ,,Jasny, pogodny prawdziwie różowy kolor z odrobiną maliny." Niestety, na mojej skórze zmienia się w kolor pomarańczowy (nawet w najmniejszej ilości).
Róż posiada zadowalający mnie, delikatny połysk. Aplikacje uważam za nieprzyjemną. Trwałość jest dostateczna.

Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego.

Mój odcień (like lady bird lake) pokochałam już za sam opis:" Ten wspaniały róż został zainspirowany miłością Cariny do połyskujących wód jeziora otoczonych polnymi kwiatami! „Chciałabym, żeby wszystko było takie jak Lady Bird Lake (jezioro i park w Austin). Uwielbiam te ścieżki spacerowe i rowerowe - każdego lata nie mogę się oprzeć pokusie przejażdżki kajakiem.”".

Róż jest delikatny, bardzo wydajny (minimalna ilość wystarczy by podkreślić kości policzkowe), daje bardzo subtelny, świeży i naturalny efekt. Pięknie rozświetla. Poza tym to dotychczas najtrwalszy róż mineralny jaki miałam okazję używać :) Póki co idealny.

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Róż, cienie i inne kosmetyki tej firmy zamówiłam ze Stanów. Dziś ku mojej wielkiej radości odkryłam polską stronę Everyday Minerals i już wiem, że będę regularnie robić tam zakupy. Produkty są naprawdę wysokiej jakości.
Róż mam w kolorze brzoskwini, jest dobrze napigmentowany i wystarczy naprawdę niewielka ilość aby pokryć policzki. Nakładam go pędzlem Everyday Minerals, inne się nie sprawdzą. Róż jest trwały, trzyma się cały dzień, kolor jest żywy i soczysty. W swojej kolekcji miałam już kilka rodzajów różu, a w tym biorąc pod uwagę cenę i jakość, całość wypada rewelacyjnie.

Duży plus za stworzenie polskiej strony EDM.

Używam tego produktu od: kilka miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Dostałam w gratisie próbkę tego różu. Jeden malutki słoiczek. A wystarczył na kilka ładnych tygodni. Na początku, jak czytam inne wizażanki miałam problem z aplikacją. Trzeba na pedzel nałozyć naprawdę niewielką ilość. Bo inaczej skóra jest mocno napigmentowana.
Użyty wytrzymuje bardzo długo. Nie podkreśla niedoskonałości, praktycznie bez zapachu.
Teraz kupię normalne opakowanie.

Używam tego produktu od: kilka ładnych tygodni jeden słoiczek próbki
Ilość zużytych opakowań: jedna próbka

róż to podstawowy kosmetyk w moim makijażu; mam ich mnóstwo i na tym tle everyday minerals wypadają naprawdę rewelacyjnie.\\\\nmam\\\\n(z różowo/malwowych)\\\\nbest friends\\\\nwild vines\\\\nsoco\\\\n(z brzoskwiiowo naturalnych)\\\\nrhapsody in peach (sporo drobinek! raczej na wakacje, weekend, wieczór etc)\\\\nsnuggle\\\\nten ostatni, mimo, ze "startuje" w kategorii z drobinkami wygląda supernaturalnie, lekko satynowo. Idealny jako bronzer dla jasnych karnacji!!\\\\nsą naturalne, względnie trwałe (nie oczekuję supertrwałości od kosmetyków mineralnych), łatwe w aplikacji, nie robią na policzkach placków a la pyza na polskich dróżkach. \\\\ni, co najważniejsze, nie podrażniają, nie wysuszają, nie zapychają..\\\\nuzywam do nich (jak i do podkładu mineralnego lily lolo, który swoją droga tez polecam:) nietypowego jak na minerałki pędzla - bo mac\\\\\\\\\\\\\\\'a 129, ale wydaje mi się najlepszy bo daje najbardziej naturalny efekt (probowalam flat topa EDM i kabuki - są cudnie miękkie ale mam wrażenie, że nakładałam nimi zbyt dużo podkładu i po dwóch godzinach miałam ciasto na twarzy..). \\\\n\\\\nsłowem - szczerze polecam! bardziej od nich lubie tylko coralistę benefita:)

na koniec ważna informacja - większość chłodnych kolorów ociepla sie na skórze, zatem radzę zacząć od próbek

Warty wypróbowania

Muszę powiedzieć, że na początku się nie polubiliśmy z tymi rózami (posiadam 5 próbek róży). Muszę jednak przyznać, że wina leżała po stronie bardzo bardzo kiepskiego pędzla do różu i mojej niechęci do róży z drobinkami. Natomiast po wybróbowaniu Soft Touch oraz Nick Nack, zakochałam się w nich bez pamięci.

Soft Touch i Nick Nack są bardzo delikatnymi różami o lekko chłodnawym odcieniu, nadający policzkom delikatnie zaróżowiony, ale prefekcyjnie naturalny wygląd. Idealny dla osób, które boją się eksperymentować z mocnym różem bądź mają jasną karnację. Do tego typu makijażu róże są perfekcyjne (oba kolory bardzo zbliżone do siebie). Dodatkowy plus za piękny mat oraz niepokreślanie porów ani niedoskonałości (fantastyczny efekt). Ładnie się także rozciera jego granice.

Kolejny kolor, Salon Fun, jest dość ciemny dla mnie (idzie w takie malinkowe tony), tak naprawdę użyłam go tylko raz i za dużo o nim nie mogę powiedzieć.

Dwa kolejne róże, Tea Time i Sand Cherry idą w pomarańczowawe tony i nie polecam ich osobom, które w ciepłych odcieniach nie wyglądają dobrze. Tea Time nie jest bardzo intensywny i ogólnie bardziej nadaje się do używania na co dzień niż Sand Cherry. Ten drugi nie tylko posiada drobinki, ale także łatwo zrobić sobie nim krzywdę (wielką plamę pomarańczu na policzku), ponieważ tak się odrobinę zachowuje, jakby \'plamił\' policzki, zamiast nadawać inm kolor. Z tym kolorem radziłabym ostrożnie i polecam go raczej odważnym osobom pragnącym eksperymentować.

Soft Touch i Nick Nack polecam wszystkim początkującym w dziedzinie róże oraz osoby kochające naturalny look. Oba róze są prześliczne, natomiast odbieram gwiazdkę za ich trwałość. Jak dla mnie nie przetrzymają całego dnia, co niektóre moje inne róże mineralne potrafią (np. LA Minerals). Tak czy siak polecam, zwłaszcza pokombinować z próbkami.

Używam tego produktu od: nieregularnie od około roku, porzucam i konsekwentnie do nich wracam
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 5

Róże EDM są moimi pierwszymi różami, i bardzo się cieszę, że mnie nie zraziły do tego typu kosmetyków. Używam 3 kolorów: Weekend Gateway, Nick Nack i Soft Touch, wszystkie trzy są piękne piękne piękne!!!

Używam tego produktu od: 2 tygodni
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Kupiłam ten róż na allegro, kolor once&again, który okazał się fioletowy w opakowaniu. Jednak, gdy nałoży się go na twarz, efekt jest piękny. Zyskuje się chłodny, naturalny rumieniec. Trzyma się on cały dzień. Jedyne co można uznać za wadę, to to, że trzeba uważać, żeby nie zrobić sobie krzywdy i nie nałożyć go za dużo. Ale po kilku dniach z pewnością nabierzecie wprawy. Ja nakładam go okrągłym kabuki, strzepuję odrobinę różu na chusteczkę, rozcieram na nadgarstku i dopiero nakładam na twarz. Jest bardzo mocno napigmentowany i wydajny. Mam wrażenie, że moje opakowanie 2,5 g starczy mi na lata! Plusem jest cena - zapłaciłam za niego mniej niż 20 zł, do tego jest przyjazny dla skóry.

Używam tego produktu od: styczeń 2011
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Uwielbiam róże EDM:D

*naturalny skład
*bardzo duży wybór pięknych kolorów
*mocno napigmentowane
*trwałe
*bardzo wydajne
*łatwe w aplikacji

Żałuję jedynie, że nie zrobiłam większych zapasów przed wycofaniem wysyłki do Polski, wcześniej były bardzo tanie. Ale nie obniżę oceny przez głupią politykę firmy różom, które uwielbiam:)

Używam tego produktu od: 2 lata
Ilość zużytych opakowań: zużytych 0, jestem w trakcie kilkunastu samplowych opakowań i jednego biga

Lubię go. Naturalny skład, łatwo się aplikuje, daje bardzo naturalny efekt - mnie to odpowiada (jeśli nałożyć go za dużo, wygląda sztucznie, ale po co nakładać za dużo?). Jest bardzo wydajny - próbeczki po 2,5ml starczają na naprawdę długi czas (dobre parę miesięcy).
Jedynym minusem jak dla mnie jest to, że lubi się ocieplać na twarzy, więc żaden z odcieni nie jest naprawdę chłodny - za to odejmuję pół gwiazdki, osoby, które potrzebują chłodnych odcieni mogą to uznać za większą (wręcz dyskwalifikującą) wadę.

Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: wiele próbek