Lumiere Flawless Fase Mineral Base (Kryjący podkład mineralny) 

Bardzo żałuje,że ten podkład mi nie przypasował. Pięknie krył, i buzia wyglądała tak "rasowo". Jednak ten efekt trwał tylko godzine po nałożeniu później zaczynała się tragedia..... podkład zaczął się strasznie warzyć, uwydatniać pory, pokazywał zmarszczki o których nie miałam pojęcia :D postrach. Przez miesiąc próbowałam go nakładać na różnego rodzaju kremy, bazy, używałam różnych primerów, pudrów ale na nic, tworzył ciasto i spływał. I miałam wrażenie,że zatykał pory bo jak go odstawiłam to cera się unormowała i mniej nie proszonych gości wyskakiwało. Ja jestem na nie, natomiast mojej koleżance przypasował więc to kwestia cery ;) Używam tego produktu od: od września do października Ilość zużytych opakowań: jedno

Mam odcień Light Golden, który jest jasnym oliwkowym odcieniem (jak np. 51 z Healthy mix). Po pierwsze udało mi się wreszcie natrafić na swój kolor, w podkładach drogeryjnych nie mam na to szans. Zaskoczyło mnie również krycie, nie spodziewałam się, że proszek może aż tyle ukryć. Z pewnością warto nakładać ten podkład pędzlem typu bronzer z Ecotools, czyli zbity i delikatny dla twarzy. Jeżeli chodzi o właściwości użytkowe, to mam mieszane uczucia. Na mojej mieszanej skórze z suchymi skórkami podkład podkreślał niedoskonałości typu strupki. Czasami trudno się go rozprowadzało, bo w jednym miejscy był widoczny, a w innym w ogóle go nie było. Potrafił wyglądać ładnie, ale też często zdarzało się, że miałam ochotę zmyć po nim makijaż. Mat nie trwa z tym podkładem długo. Od razu przy nakładaniu wydaje się, że ma taką mokrą/tłustą konsystencję. Oceniam produkt na 3 gwiazdki, bo jednak mimo doskonałego koloru i krycia, właściwości nie do końca mi odpowiadają. Na plus jest też brak zapachu i skład. Są to moje pierwsze minerały, więc z pewnością jeszcze wrócę do tej recenzji. Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Minerałów używam od dawna, najdłużej zatrzymałam się na Vichy. Od jakiegoś czasu postanowiłam spróbować czegoś nowego i zamówiłam próbki z Lumiere. Dostałam bardzo rozsądną ilość produktu w woreczku strunowym, zamówiłam wiele odcieni (o dziwo najlepiej pasują mi Warm i Cold...???). Podoba mi się skład, cena i krycie. Niestety, srodze się zawiodłam i nie skuszę się na więcej :(Zaraz po aplikacji podkład jest bardzo widoczny, taka warstwa zaprawy murarskiej... Od razu wyskakują wszystkie suche skórki, nawet takie, o jakich istnieniu nie wiedziałam dotąd. Podkreśla rozszerzone pory. Sytuacje ratuję trochę zwilżenie twarzy wodą w spreju - po wyschnięciu efekt jest trochę naturalniejszy, ale i tak widać wyraźnie podkład na twarzy - on tak LEŻY na twarzy, zupełnie się nie wtapia i nie współgra. Z innymi minerałami miewam tak, że zaczynają "grać" z twarzą dopiero po jakimś czasie po aplikacji (Vichy po parunastu minutach staje się niewykrywalny), ale niestety po Lumiere twarz robi się tłustawa a podkład się waży i zbija w takie pływające po skórze wyspy. W efekcie tu trochę skóry, tu podkładu - łaciato. Lekkie dotknięcie ręką/chusteczką, a wyspa błyskawicznie odkleja się... Niestety :(Nie ratują tego żadne, wypróbowane kremy pod spód, puder ryżowy z Kryolanu opóźnia tylko nieznacznie powstawanie wysp. Trochę lepsza dla mnie okazała się formuła VV, jednak o niebo lepsze wrażenie zrobiły na mnie próbki Lily Lolo - tylko w ich woreczkach podkładu jest malutko :>

Swoja przygodę z minerałami rozpoczęłam parę lat temu zakochując się całkowicie w Everyday Minerals. Pomyśłałam wtedy, że juz nie szukam, nic więcej nie potrzebuję. Aż do teraz. BYć może cera mi się zmieniła, być może nie działały na mnie już tak, jak kiedyś, albo po prostu się przyzwyczaiłam. Postanowiłam sięgnąć po próbki Lumiere. Wzięłam kilka odcieni, formułe FF i VV. Nigdy nie lubiłam tej zabawy w szukanie idealnego odcienia, ale myślę, że znalazłam: Medium Beige. Nawet nie przypuszczałam, że potrzebuję aż tak ciemnego koloru. Do rzeczy: Podkład idealnie stapia się ze skórą, świetnie kryje, jest kremowy, dzięki czemu nakładanie jest o wiele łatwiejsze. Nie pyli. Używałam go z primerem, jak i bez, zdecydowanie lepiej trzyma się na primerze, ja mam ten z Lumiere. Buźka jak marzenie :-) Oczywiście znając mnie, jeszcze nie raz go zdradzę, ale póki co jest naj. Używam tego produktu od: 3 m-cy Ilość zużytych opakowań: próbki

Recenzje przeczytane na wizażu od razu zasugerowały mi, że powinnam wybrać tę formułę. Wcześniej używany przeze mnie puder bardzo mnie wysuszył i nie trzymał się tak długo jakbym chciała. Ale w porówaniu do tego podkładu i tak utrzymywał się dużo dłużej. Kupiłam próbki w odcieniach: light neutral light medium neutral i medium neutral. Medium neutral troszeczkę rozjaśniony light medium wygląda pop prostu idealnie. Wreszcie miałam okazje użyć podkładu, który jest idealnie dopasowany do koloru mojej skóry. [kolor medium neutral w realu wygląda na bardzo żółty w porównaniu do jaśniejszego odcienia, ale po nawłożeniu na skórę daje (ku mojemu zdziwieniu) bardzo zdrowy wygląd] Podkład ten daje niesamowity efekt po nałożeniu, skóra wygląda fantastycznie, ma mega mocne krycie (nakładany przy pomocy małego pędzelka spokojnie może zastapić korektor). Należy uważać alby nie zrobić efektu tapety. Przy 2. warstie łatwo przedobrzyć. Po 2 h zaczynam się lekko świecić. Jednak na mojej tłustej skórze zaczyna wyglądać nieceikawie już po 3h. Podkreśla pory, skórki, leko się waży i ściera O noszeniu go przez cały dzień bez poprawiki nie ma mowy. Nie wiem jak się zachowuje po utrwaleniu wodą termalą. Gdybym miała skórę normalną z pewnością byłby moim KWC bo wykończenie jest niesamowite. Dlategoteż polecam go własnie Paniom z taką skórą. Edit: Próbki tego podkładu w kilku kolorach mam od poprzedniej jesieni. Zaczęłam ich z powrotem używać od kiedy skończył mi się podkład w formule vv, a czegoś użyć trzeba :P Mieszam go (próbkę Light Neutral) z puderm Inglota i z niewielką ilością próbki Golden Medium VV i kolor jest ok. Formuła tez mi pasuje utrzymuje się na skórze dłużej niż sam FF, a jednak wykończenie nie jest takie tępe i skóra ładnie wygląda. Ostateczna ocena to 4,5 i tę połowę * odejmuję mu tylko za ten efekt tapety przy drugiej warstwie. Poza tym na prawdę warto go wypróbować :) Używam tego produktu od: 1 tygodnia. Ilość zużytych opakowań: 1/2 próbki

Jako osoba z rozszerzonymi naczynkami zima zdecydowalam sie na formule FF. Myslalam ze to bedzie odpowiednik CDL pixie cosmetics, ktore z aktualnymi swoimi cenami mam gleboko w powazaniu ;) Zamowilam kilka probek jak to wiadomo na poczatku 2 fair golden 3 light golden 3 light neutral 3 light medium beige Fair i light golden nawet jak na takiego bledziocha jak ja okazaly sie za biale. Light neutral tez troszke za jasne wiec zmieszalam z medium beige. W Pixie mialam caliste 2 Nakldam raz flat topem raz kabuki na filtr 30 i skrobie. Tylko ze z filtrem czekam 20 minut na wchloniecie do prawie matu :) Bardzo ladnie kryje. Mi starczaja 2 warstwy srednie :) tanie w porownaniu z innymi mineralami od polowy listopada nie zuzylam nawet polowy z 11 probek :) gdy filtr wchlonie sie b.dobrze do wieczora sie nie wazy ani nie wymaga poprawek :) nie widac go na twarzy ( po kazdej warstwie psikam twarz woda lub hydrolatem, skora ma lekki glow co mi sie super podoba!!! ) :) perfekcyjnie dopasowywuje sie do struktury twarzy, ale to chyba kazdy mineral :) nie widac odciecia sie twarzy od szyi :) z nie walkuje sie pod bronzerem :) wg mnie krycie 8-9/10 :( nie mozna uzywac rozswietlaczy w kremie bo sie rozmazuje a szkoda Nie zamienie go chyba na zadej inny tylko bede zmieniala kolory w zaleznosci od pory roku Używam tego produktu od: polowy listopada 2010 Ilość zużytych opakowań: 4-5? probek a stosuje prawie codziennie :)

Od niedawna eksperymentuję z podkładami mineralnymi i padło na Lumiere, ze względów dostępnościowych (można kupić na Allegro, błyskawicznie dociera).\\\\\\\\\\\\\\\\nOczywiście najpierw zaczynałam z próbkami, a ponieważ mam cerę mieszaną, postawiłam na początku na VV. Trochę mnie wysuszała, miałam lekkie uczucie sciągnięcia, więc czułam lekki zawód, ale na Wizażu dziewczyny poleciły mi spróbować z formułą FF i strzał w 10! Skóra już nie jest sciągnięta - nakładam najpierw FF, a na to VV, potem trochę pudru bambusowego z jedwabiem i bomba! \\\\\\\\\\\\\\\\nJak jedna z dziewczyn tutaj, ja też zauważyłam, że ta formułą trzyma się lepiej, mimo, że przeznaczona jest do cery suchej i normalnej, że matuje, ale tak naturalnie, a nie płasko i że jakby dłużej się trzyma, choć tu bym się przyczepiła, ale Colorsteya nie łatwo przebić ;), za to mam też wrażenie, że moja buzia stała się gładsza i zdrowsza....\\\\\\\\\\\\\\\\nPolecam ten podkład!!

najmocniej kryjacy a jednoczesnie najnaturalniej wygladajacy podklad mineralny jaki mialam:) krycie porownywalne do lucy minerals( oraz lumerer vena velvet nakladanym mocnym pedzlem) ale sam proszek nie jest tak "tepy" w odczuciu jak luska i nie robi az takiego tynku:) mnie nie zapchal( co sie podobno komus tam zdazylo) nie spowodowal swiecenia mimmo mieszanej cery- a bylam straszona. trwaly! gdy inne podczas wieczornego zmywania po calym dniu nie zostatwly sladu na waciku on tam byl! radzi sobie z zaczerwienieniami , plamami po krostach i miejszymi przyszczami a nawet podkrazonymi oczami;D mam wrazenie nawet ze dluzej pozostaje "matowy" ( w sensie nie blyszczy sie juz po 1 h) niz teroretycznie przeznaczonej dla cery tlustej i mieszanej formule vena velvet. czasem jesli chce bardziej polyskliwego finiszu ostatnia warstew nakladam np oglo z edm:) podsiadam kolor medium warm Używam tego produktu od: 3 miesiecy Ilość zużytych opakowań: 1 probka i w trakcie biga XXL

Jest to mój pierwszy podkład mineralny. Mam cerę trądzikową, liczne przebarwienia i ślady po wypryskach. Kupiłam podkład z myślą, że przykryje to co trzeba. MINUSY: - Niestety muszę nałożyć go bardzo dużo, żeby coś przykrył, dwie warstwy to za mało. Nałożenie go zajmuje mi bardzo dużo czasu. Nakładam go poprawnie, pędzlem kabuki. - Jestem w trakcie leczenia wysuszającymi maściami i bardzo podkreśla suche miejsca(co mnie dziwi, bo przecież to wersja do cery suchej), nawet po nałożeniu kremu intensywnie nawilżającego. - Moja trądzikowa cera chyba nie toleruje sypkich minerałów, gdyż zawsze po tym podkładzie coś mi wyskakuje PLUSY: +Cenię go za naturalność, jeśli odcień jest dobrze dobrany nie widać, że się go ma na buzi. + Fajna kolorówka ( dobrałam odcień identyczny z naturalnym kolorem cery) + W miarę trwały Używam tego produktu od: tygodnia Ilość zużytych opakowań: jedno

Po wyprobowaniu wielu innych mineralow ten polecam jako mojego faworyta. Choc nie bez zastrzezen. \\n \\n+ \\nswietnie kryje, spod dwoch cienkich wartsw moich licznych sinych przebarwien potradzikowych prawie w ogole nie widac. Musze tylko poprawic po podkladzie korektorem i gotowe. \\n \\ndoskonale trzyma sie skory, wytrzymuje caly dzien pokryty puderem matujacym (tudziez skrobia) \\n \\nladnie ujednolica kolor cery \\n \\nma sporo odcieni \\n \\njest wydajny \\n \\n- \\nopakowanie mogloby byc ladniejsze \\n \\nwysusza nieco...po zmyciu czuje lekkie sciagniecie na policzkach, ale to chyba wina za malej ilosci kremu nawilzajacego tudziez brak hydrolatu:/ jednak sicaga mnie niz EDM, po ktorych czulam jakbym miala na twarz naciagniety papier. \\n \\nniestety troche podkresla zmarszczki pod oczami. \\n \\nOgolnie nie znalazlam do tej pory nic lepszego. \\n \\n

Mam skórę suchą, ten podkład idealnie wyrównuje jej koloryt a spryskany hydrolatem wtapia się perfekcyjne i wytrzymuje praktycznie cały dzień. Testowałam parę firm mineralnych ale przy nim już zostanę. Muszę także pochwalić produkt za opakowanie (teraz mam 12g), które jest szczelnie i nie wysypuje się z niego ani szczypta.

Jak na podkład mineralny bardzo dobrze kryje. Drażni mnie to, ze w Polsce prawie wogole nie ma mozliwosci zakupu opakowania 12g. Cena 44zł za 4g jest moim zdaniem lekko wygórowana. Ogólnie podklad polecam. Narazie nie spotkalam lepszego mineranego. EDM przy Lumiere wymięka zdecydowanie. Nie wytrzymuje cay dzien na twarzy. Po kilku godzinach zaczynam sie swiecic. Mimo tego, uwazam, ze zadne fuidy nie dorównują podkladom mineralnym. Używam tego produktu od: ponad pół roku. Ilość zużytych opakowań: Używam kilku odcieni na zmiane, wiec ceizko okreslic.

To moj ulubiony podklad mineralny.testowalam kilka innych-ale po sprobowaniu FF Lumiere przestalam testowac inne podklady.Zalety: -B dobre krycie-kryje nawet cienie pod oczami -niewiedoczny na twarzy -trzyma sie caly dzien bez poprawek -nie zapycha -aksamitna kremowa konsystencja Używam tego produktu od: od kilku lat Ilość zużytych opakowań: 5 albo wiecej

Posiadam cerę mieszaną i ten podkład jest dla mnie świetny, choć producent zaleca używać go do cery suchej. Nakładam go na mokro i trzyma się cały dzień. Latem muszę użyć bibułek matujących po ok 4h ale mimo to podkład jest bardzo trwały i wytrzymuje cały dzień. Nie widać go n twarzy, nie wchodzi w pory i doskonale kryje. Mam kolor light gold (z EDM używam ivory) Używam tego produktu od:1 miesiąca Ilość zużytych opakowań: 2 sample