Bardzo się z tym balsamikiem polubiliśmy, od kiedy zaczęłam przestrzegać zasad curly girl. Używałam go tylko i wyłącznie do mycia włosów, więc nie wypowiem się o takim działaniu, do jakiego pierwotnie został przeznaczony.
Cena: Ok. 7-8 zł, za dużą ilość i w porównaniu do wydajności jest niebotycznie przystępna i zdecydowanie zachęcająca i sprzyjająca jego zakupowi.
Dostępność: Niestety tutaj jest gorzej, widziałam go jedynie w niewielkich sklepach kosmetycznych, takich typowo osiedlowych. teraz to już chyba został wyparty przez nowszą wersję, którą właśnie zakupiłam i testuję :)
Opakowanie: Wygodne, ale często wyślizgiwało mi się z ręki(co prawda jestem totalną niezdarą, ale jednak mogłoby być nieco bardziej pomocne). W dodatku kiedy raz mi upadło popsuło się zamknięcie, totalnie odpadło i nie miałam jak balsamu zamykać. Więc jest nieporęczne i niewygodne w użyciu.
Wydajność: Ja używałam go do mycia włosów i szczerze powiedziawszy mimo że do tej czynności kosmetyku zawsze zużywam dużo przy nim tak nie było. Już niewielka ilość starczała do umycia moich włosów, których jest dużo i które są długie(prawie do pasa). Mimo to starcza na jakiś miesiąc przy co drugim myciu, a czasem nawet na 1,5 m-ca.
Zapach: Lekko wyczuwalny, ale nie pozostający na włosach mydlano-aloesowy. Naturalny i neutralny, dla mnie akurat przyjemny i umilające użycie.
Działanie: Sprawdził się jako odżywka myjąca włosy nie obciążone uprzednio silikonami. Pienił się delikatnie, mył, odświeżał. Ciężko było nałożyć go za dużo, nie obciążał włosów, był również łagodny dla skóry głowy. Musze jednak zaznaczyć, że jeśli chodzi o przeciążenie, to używałam go kiedy miałam ekstremalnie suche włosy, więc trudno było je czymkolwiek wtedy obciążyć. Był idealny do mycia dla mnie i bardzo za nim tęsknię, bo robił dokładnie to, co robić powinien. Szkoda, że nigdzie nie mogę go już znaleźć :( Włosy ładnie się po nim układały i były błyszczące, czyste, świeże, sypkie, ale nie puszyły się ani nie elektryzowały. Chociaż to oczywiście też zależało od użytej po nim odżywki bądź maski. No i nie plątał włosów ani ich nie wysuszał, a wręcz nawilżał, nie był tak ostry jak szampon z SLS-em. Za co należy mu się ogromny szacunek.
Skład: Łagodny i nie obciążający, sprzyjający myciu. ZGODNY Z CG :)
W skrócie:
plusy
- nawilża włosy
- nie wysusza ich
- jest tani
- wydajny
- nie podrażnia skóry głowy, a wręcz łagodzi podrażnienia
- koi skórę głowy
- ładnie, delikatnie pachnie, choć zapach nie utrzymuje się na włosach
- nie plącze włosów
- odświeża je nie niszcząc
- są po nim świeże, puszyste, ale nie są puchem
- nie elektryzują się
- trudno przeciążyć nim bardzo suche włosy na końcach, jednak ze skalpem bym uważała
- skład zgodny z cg
minusy
- nie można go już nigdzie znaleźć!!!
- mało poręczne opakowanie
Używam tego produktu od: prawie roku
Ilość zużytych opakowań: 3 całe