L'Oreal Paris, Skin Expert, Maska czysta glinka oczyszczająco-wyrównująca koloryt

Maseczkę otrzymujemy w szklanym słoiczku z piękną zieloną nakrętką. Pod pokrywką kryje się maseczka koloru - bym powiedziała musztardowego i bardzo fajnego, rześkiego, cytrusowego zapachu. Ewidentnie czuć tu cytrusowy, świeży zapach.
Maseczkę nakładam na twarz palcami, zgodnie z zaleceniami cienką warstwę. Maseczka jest kremowa i bardzo dobrze się nakłada i dobrze rozsmarowuje. Trzeba bardzo uważać, bo w maseczce są drobinki, które przy mocniejszym potarciu bardzo drapią, są bardzo ostre. Za każdym razem najpierw maseczkę zmywałam wacikiem zmoczonym w ciepłej wodzie, a następnie już pod prysznicem ciepłą wodą. Efekt bardzo mnie zaskoczył. Skóra na twarzy od pierwszego użycia została rozjaśniona, dobrze oczyszczona, bardzo mięciutka i gładziutka. Jest jak pupcia niemowlaka. Jestem tą maseczką zachwycona. Poleciłam ją już moim koleżankom i mam nadzieję, że będą z niej zadowolone tak samo jak ja.
Zgodnie z zaleceniem producenta, maseczkę stosuję trzy razy w tygodniu.
Bardzo istotną sprawą jest też to, że maseczka mnie nie uczuliła, ani nie podrażniła.

Maseczka w szklanym słoiczku prezentuje się bardzo estetycznie i elegancko. Niestety,gdy jest jej już mało,ciężko ją wydobyć. Zawiera mnóstwo drobinek,dzięki czemu jest też świetnym peelingiem. Ma piękny cytrusowy zapach,idealną konsystencję,bardzo łatwo się ją nakłada.
Po użyciu maski,twarz jest wyraźnie oczyszczona,bardzo gładka i nawilżona.
Opakowanie jest bardzo wydajne,starcza na dłużej niż wskazuje producent.

Maseczka ślicznie, cytrusowo pachnie w słoiczku i po aplikacji na cerę. Praktyczne opakowanie na około 10 aplikacji. łatwo wydobywa się produkt ze słoiczka. Dzięki drobinkom dokładnie złuszcza i oczyszcza skórę twarzy. Skóra po jej użyciu jest delikatna, gładka, miękka, pełna zdrowego blasku. Po kilku aplikacjach koloryt cery jest wyrównany i ujednolicony, skóra i przebarwienia rozjaśnione, cera nawilżona, wygładzona. Pomaga w walce z niedoskonałościami, redukując je i rozjaśniając. Nie wysusza cery.

Na mojej skórze ta maska się sprawdziła.
Lubię taką konsystencję masek, którą da się gładko rozprowadzić po twarzy. A ta właśnie taka jest. Podobała mi sie forma z drobinkami, ktore dodatkowo przy zmywaniu robiły za peeling. Troszkę przeszkadzał mi jej zapach, ale dla mnie i tak najważniejsze jest działanie. A skóra po jej zmyciu była świeża, delikatna i wygladzona. Czy wyrównała koloryt? Po części tak. Wiadomo, że nie ma kosmetyków cud ;)

Maskę tą dostałam do testowania i polubiłam się z nią. Skóra po jej użyciu jest dobrze oczyszczona, miękka i gładka. Co do kolorytu nie zauważyłam wielkich zmian, skóra po jej aplikacji była trochę jaśniejsza. Maska bardzo ładnie pachnie. Uważam że każdy powinien ją wypróbować bo jest naprawdę fajna

Czysta glinka L'Oréal Paris

Moja skóra należy do suchych i wrażliwych. Często maski i glinki podrażniaja bądź jeszcze bardziej wysuszają moja cerę. Natomiast glinka L'Oréal działa idealnie. Nawilża moja cerę, wygładza oraz wyrównuje kolor. Twarz wygląda na zdrowa i pełna blasku. Opakowanie bardzo ekskluzywne a produkt przewidziany na 8 użyć, natomiast ja już użyłam 6 i mam połowę opakowania. Zapach delikatny i bardzo przyjemny. Konsystencja łatwo rozprowadza się po skórze, a później łatwo zmyć ja z twarzy pod bieżącą wodą. Polecam produkt dla siebie lub prezent dla bliskiej osoby.

Ta maseczka, jak dla mnie, ma więcej cech z peelingu.
Pierwsze podejście miałam nieudane. Zaskoczyła mnie konsystencja z grudkami i odruchowo tarłam kolistymi ruchami a potem jeszcze przetrzymałam ponad 10 minut czego efektem było lekkie podrażnienie – moja wina, przedobrzyłam.
Teraz już wiem, jak się z nią obchodzić i jestem zadowolona.
Co do opisów Producenta mam kilka „eeetam” ale samych pozytywnych, bo coś nazbyt skromnie się ocenił.
Producent zaleca stosowanie 2-3 razy w tygodniu… eeetam! Na pewno nie dla mnie. Chyba, że dla dziewczyn z tłustą cerą ale i tak wątpię. Maska bardzo skutecznie oczyszcza i złuszcza, więc nie ma co przesadzać z częstotliwością nakładania.
Producent sugeruje, że opakowanie wystarczy na 10 aplikacji… kolejne eeetam!
Jest baaaaardzo wydajna, niewiele potrzeba, by pokryć buzię, w słoiczku jest jej tyle, że na kilka miesięcy wystarczy. Po 3 aplikacjach niewiele mi jej ubyło. Stąd cena wydaje mi się niska. Przeliczając jednostkowo, to cena jest atrakcyjniejsza, niż najtańszych maseczek w saszetkach – przy czym jakość nieporównywalna.
Maska Loreal jest w eleganckim słoiczku, który zdobi szafkę.
Aplikujemy, ile chcemy a reszta produktu spokojnie przetrwa osłonięta plastikową przykrywką+ zakrętką (maska nie wysycha).
Bardzo dobrze się nakłada. Nie spływa. Gęstość idealna. W odróżnieniu od moich dotychczasowych oczyszczających, przy tej nie muszę dodatkowo spryskiwać twarzy wodą (nie zastyga na kamień, nie ściąga przesadnie skóry).
Trzymam ją mniej niż 10 minut, bo (jak dla mnie) jest aż nadto skuteczna. Do tej pory maski oczyszczające zmywałam zimną wodą, tu Producent zaleca ciepłą, więc się dostosowuję. Potem twarz tonizuje i nakładam bogaty krem.
Po zastosowaniu mam twarz, jak po peelingu mechanicznym – gładką, miłą w dotyku, o zrównoważonym, jaśniejszym kolorycie.
Przy drugim użyciu marudziłam, że opis stosowania jest na kartoniku, który gdzieś/mimochodem zdążył mi zniknąć ale, jednak, opis jest i na słoiczku, tyle że trzeba się wysilić, żeby znaleźć:)

Jest to moja pierwsza maseczka z serii Czysta Glinka. Opakowanie na plus szklany słoik z zatyczką i dopiero na to zakrętka. Ale też na minus. Produkt jest bardzo gęsty, więc wybieram go szpatułką, bo palcami jest to a) niehigieniczne, b)niewygodne.

Maseczka pięknie pachnie, naprawdę cytrusowo! Kolor ma żółciutki jak na zdjęciu, a po nałożeniu na twarz jeszcze ciemnieje odrobinę. W maseczce są zatopione ziarenka, które można potraktować jako peeling mechaniczny.

Maseczkę robię regularnie 2-3 razy w tygodniu i moja cera jest super gładka, miękka, przyjemna w dotyku i odświeżona. Po zrobieniu maseczki jest też matowa, ale tak zdrowo nie na płasko, ponadto dobrze nawilża, bo nie odczuwam potrzeby od razu nakładać kremu nawilżającego.

Ta maseczka to moje odkrycie 2018. Polecam nawet do cery mieszanej i trądzikowej. Nic mnie nie wysypuje, a ewentualne krostki nie robią się zaognione po niej.

Po pierwsze wygląd - słoiczek prezentuj się elegancko, ale niestety jest praktyczny tylko wtedy kiedy używa się szpatułki do aplikacji maseczek. Produktu jest wydajny, moim zdaniem więcej niż na 10 aplikacji. Glinka pachnie ładnie i ma ciekawy kolor, a do tego dość gęstą konsystencje. Maseczka w swojej konsystencji ma drobinki, które przyjemnie masują twarz a do tego działają jak peeling. . Po zmyciu maski miałam wrażenie, ze skóra jest oczyszczona i odświeżona.

Oczyszczająco-wyrównująca koloryt świetna maska

Maska okazała się bardzo skuteczna. Doskonale oczyszczała cerę oraz widocznie pozostawiała ją rozjaśnioną. Ma przyjemny zapach oraz drobinki, które działają jak lekki peeling przy zmywaniu. Maseczka bardzo dobrze rozprowadza się na twarzy dzięki swojej konsystencji. Jedna z lepszych masek jakie kiedykolwiek miałam okazję przetestować. Opakowanie bardzo porządne szklane i nie brudzi się przy wydobywaniu produktu. Jest wydajna bo na wiele zastosowań. Bardzo godna polecenia.

Maskę dostałam w ramach testowania kosmetyków na Wizażu. Samo opakowanie maski jest zdecydowanie na plus, dostajemy produkt szczelnie zapakowany, więc mamy pewność, że nikt nie zaglądał do środka słoiczka. Słoik maseczki wygląda bardzo elegancko, jednak wydobywanie z niego kosmetyku może być nieco męczące i mało komfortowe. Produkt jest bowiem bardzo gęsty i szczerze przyznam, że to pierwsza maseczka o tak zbitej konsystencji, jaką w ogole testowałam.
Dobrze rozprowadza się na skórze, posiada w sobie drobinki, które dodatkowo masują i peelengują twarz. Zostawiałam maskę na ok 10-15 minut, po czym zmywałam letnią wodą.
Muszę przyznać, że działanie maseczki zaskoczyło mnie bardzo pozytywnie. Skóra była bardzo gładka, oczyszczona, rozświetlona i pełna blasku. Co najważniejsze, nie czułam ściągnięcia skóry, czego nie lubię. Produkt nie uczulił mojej mieszanej cery, nie czułam także żadnych podrażnień.
Podsumowując, zdecydowanie polecam tę maseczkę jeśli chodzi o jej działanie, jednak muszę odjąć gwiazkę za trudność wydobycia produktu ze słoiczka.

Miałam okazję przetestować maskę czysta glinka i w ogólnym rozrachunku wypada dla mnie na plus. Lubię ładne opakowania i podoba mi się , że pudełko jest szklane. Forma słoika sprawia, że można wykorzystać produkt do końca. Maska bardzo ładnie pachnie. Po użyciu skóra jest oczyszczona i przyjemna w dotyku. Nie zauważyłam za bardzo efektu rozświetlenia, ale użyłam jej dopiero kilka razy.