Pani Walewska White, Dezodorant perfumowany 

Bardzo lubię białą wersję Pani Walewskiej, jest to zapach elegancki i nienachalny. Ma w sobie to "coś". Zdecydowanie najlżejszy z tej serii. Mimo, że może kojarzyć się z "przaśnością" PRL-u zapewniam, ze nic z tych rzeczy. Nowoczesny, ale jednocześnie elegancki, znakomicie uzupełnia takiż strój. Doskona ły na codzień. Bardzo estetyczne opakowanie, luksusowe. Oczywiście, że to nie antypoerspirant, tylko dezoorant perfumowany będący uzupełnieniem perfum. Wytrzymuje ok. 6-7 godzin. Ł:atwo dostępny, można dostać nawet w biedronce. Przyzowita cena. Polska marka. Polecam !!!

Wody Panie Walewskie znam wszystkie. Dezodoranty z serii też znam wszystkie, a ostatnio testuję również płyn do kąpieli i mydło w płynie- recenzję napiszę w swoim czasie. Żałuję tylko, że producent nie pomyślał jeszcze o perfumowanych balsamach do ciała pachnących Paniami Walewskimi- na pewno bym kupiła...Tyle tytułem wstępu, teraz czas na merytoryczną recenzję:) W dezodorantach Pań Walewskich jest tak, że te "ciemne" są niezwykle intensywne i wyczuwalne dla otoczenia, nawet, gdy stosujemy je solo, bez perfum. Natomiast różowy i biały są delikatniejsze, lżejsze. Najlżejszy jest dezodorant biały- wprawdzie na początku (jak przy wszystkich dezodorantach z serii) wyczuwamy alkoholową woń, ale potem jest okej- są znane z białej Walewskiej gardenia, jaśmin i lilia, potem natomiast zapach nieco się "wysładza" - czujemy ambrę i wanilię i owa słodkawa woń jest najdłużej wyczuwalna. Trwałość oceniam na jakieś 5-6 godzin- jak już zaznaczałam wcześniej, jest to najlżejszy dezodorant z serii. Nie mam problemu z poceniem się i podczas stosowania dezodorantu potu nie wyczuwałam. Nie jest to jednak antyperspirant (tylko dezodorant zapachowy) , zatem osoby intensywnie pocące się powinny ten produkt traktować jako uzupełnienie perfum, zaś przed potem zabezpieczać się w inny sposób. Aplikowany na wygoloną maszynką skórę pod pachami, nie podrażnia jej. Ze względu na alkohol w składzie nie ryzykowałabym jednak stosowania produktu na skórę depilowaną kremem- myślę, że łatwo byłoby wówczas o podrażnienia. Estetyka opakowania jest bardzo fajna-złota nakrętka, nieścieralne napisy. Wierzcie mi, gdy kilka różnobarwnych dezodorantów Pań Walewskich stoi na półce, wygląda to bardzo fajnie. Jakoś tak mam, że ciemne dezodoranty Pań Walewskiej psikam bardziej obficie, te zaś lżejsze- jakoś oszczędniej. Biały dezodorant Pani Walewskiej (fakt, nie był używany codziennie, bo nie codziennie psikałam się Białą Walewską) wystarczył mi na blisko dwa miesiące. Pojemność jest mała- zaledwie 90 ml, ale za to bez problemu zmieści się w damskiej torebce. Jest to po prostu wspaniałe uzupełnienie perfum Pani Walewska White- podobnie jak płyn do kąpieli i mydło w płynie, które pojawiło się niedawno na rynku i które właśnie testuję :) Gdyby producent pomyślał jeszcze o perfumowanych balsamach do ciała z serii Panie Walewskie, to byłby ideał.