John Frieda Frizz Easy, Unendliche Geschmeidigkeit, Conditioner Odżywka do włosów `Nieskończona gładkość`

Uwielbiam kosmetyki John Frieda, szampon w fioletowej tubie i maska w fioletowym słoiczku to mistrzostwo świata i moje must have, jeśli chodzi o pielęgnację włosów. Dla odmiany postanowiłam kupić odżywkę również w fioletowej wersji. Moje włosy są farbowane, rozjaśniane i suche. OPAKOWANIE Fioletowa, śliska tuba z matową, czarną górą i zakrętką na dole. Całość wygląda efektownie, tuba się nie przewraca i świetnie leży w dłoni podczas użycia. Pojemność tuby 250 ml. DZIAŁANIE Ostatnio używam mało odżywek, raczej królują u mnie maski, ale postanowiłam ją wypróbować. Pachnie przepięknie, bardzo ekskluzywnie, dokładnie tak jak inne produkty John Frieda z tej serii. Odżywka jest gęsta, w konsystencji przypomina krem-mus. Ma biały kolor, przyjemnie rozprowadza się ją na włosach i łatwo się spłukuje. Po umyciu włosy łatwo się rozczesują i pięknie pachną. Po wysuszeniu nie zauważyłam żadnych cudownych efektów. Włosy niestety nie były ujarzmione, tym bardziej prostsze i gładkie, jak obiecuje producent. Wyglądały na matowe i mało nawilżone. ;-(