Lirene Dermoprogram Łagodzący płyn micelarny z aloesem 

Płyn micelarny od przeznaczony dla każdego rodzaju cery (w tym do skóry wrażliwej) nie zrobił na mnie wrażenia. Co prawda jest delikatny dla cery i zmywa makijaż, jednak nie zawsze radzi sobie z tuszem- rozmazuje go zamiast zmywać. Nie podrażnia skóry ani oczu. Jedno opakowanie na spokojnie starczy na kilka miesięcy.

Lirene Dermoprogram z aloesem płyn micelarny to bardzo dobry kosmetyk do zmywania makijażu niewodoodpornego. Jest delikatny, łagodny w działaniu, a zarazem skuteczny. Łatwo zmywa się nim makijaż i jest bardzo wydajny. Opakowanie ma dużą pojemność 400ml, praktycznie bezzapachowy i w dobrej cenie. Nie podrażnia i nie przesusza skóry. Łagodzi zaczerwienienia. Buteleczka jest półprzezroczysta, wygodna w użyciu i widać ile produktu zostało. Przepiękna szata graficzna na opakowaniu. Jestem na TAK!

Płyn micelarny od przeznaczony dla każdego rodzaju cery (w tym do skóry wrażliwej) nie zrobił na mnie wrażenia. Co prawda jest delikatny dla cery i zmywa makijaż, jednak nie zawsze radzi sobie z tuszem- rozmazuje go zamiast zmywać. Nie podrażnia skóry ani oczu. Jedno opakowanie na spokojnie starczy na kilka miesięcy.

Skuszona ceną promocyjną w Rossmanie postanowiłam go nabyć. Zawiodłam się na produkcie, nie kupię go ponownie. Moje oczy nie są wrażliwe i pierwszy raz miałam taki problem, podczas zmywania tuszu z rzęs oczy zaczęły mnie piec. Jednie plusy to opakowanie i to, że produkt jest wydajny. zdecydowanie nie zostanie ze mną na dłużej.

Produkt jest przystępny cenowo , ma bardzo dobre działanie łagodzące i ślicznie pachnie DO KAŻDEGO TYBU CERY nawet wrażliwej. Radzi sobie z moim makijażem nie podrażnia oczu

Ogólnie to nie używam płynów micelarnych. Nie są mi do niczego potrzebne, w przeciwieństwie do toniku. Dlatego obawiam się, że moja ocena może nie być do końca uczciwa. Posiadam w swoich zasobach ten płyn micelarny, bo poprosiłam przyjaciółkę by kupiła mi tonik z tej samej serii, a zamiast tego przez nieuwagę kupiła mi płyn micelarny. Postanowiłam się nie denerwować, a jeszcze raz przekonać się czy to jest cos warte czy niekoniecznie. Nie codziennie go używam, bo z reguły o nim zapominam. Jeśli jednak już do tego dochodzi, to od niego zaczynam demakijaż, żeby potem resztki płynu zmyć z twarzy. Ciężko mi zatem powiedzieć jaka jest jego skuteczność w zmywaniu makijażu. Mogę powiedzieć, że faktycznie jest łagodny i miły dla skóry. Nie zauważyłam żadnych podrażnień, a skóra nie robi się po nim spięta. Płyn dodatkowo ładnie pachnie. Także jakbym na stałe używała jakiegoś płynu micelarnego, mógłby to być ten. jednak gdy ta butelka się skończy nie zamierzam kupić ani tej ani żadnej innej.

To pierwszy płyn micelarny, o którym, z powodzeniem, mogę powiedzieć, że nadaje się do demakijażu oczu i naprawdę ich nie podrażnia (A jestem pod tym.względem niezłym radarem). Daje uczucie odświeżenia, nie pozostawia skóry ściągnięte. Powiedziałabym nawet, że nawilża i koi skórę. Dodatkowo całkiem nieźle oczyszcza i stanowi dobry wstęp do wieczornej pielęgnacji. Opakowanie jest całkiem w porządku. Podoba mi się, że widać ile produktu pozostało. Zapach jest raczej neutralny, roślinny, nie drażniący.

Jak w tytule - zwykłas. Robi wszystko to, co płyn micelarny powinien robić. Natomiast nie ma po nim żadnych spektakularnych efektów pielęgnacyjnych czy długofalowych dla naszej cery. Zmywa makijaż, mnie nie podrażnia, ma znośny zapach, duże, wygodne opakowanie, duża pojemność, bardzo dobra cena promocyjna. Tyle. Dziękuję, pozdrawiam ;)

kupiłam go bo uwielbiam kosmetyki z aloesem. Cena nie była jakas z kosmosu - raczej standard dla tego rodzaju kosmetyków. Opakowanie prezentuje sie całkiem ładnie i przyciaga swoja uwagę. Po otwarciu zapach taki specyficzny jak dla kosmetyków z aloesem. Aplikowałam go na wacik i oczywiscie pierwsze uzycie - na skóre aplikuje sie fajnie ale niestety mocny makijaż trudno nim zmyć . Idealny jest do uzycia rano po umyciu twarzy jako odswieżenie skóry przed nałozeniem makijazu i kremu. Niestety ja mam odczucie, że pozostawia taką lepka warstwę na skórze dlatego zdecydowanie już go nie kupie ponownie.

Plusem tego płynu miceralnego jest na pewno objętość opakowania oraz cena. Za butelkę 400 ml zapłaciłam na promocji około 12-13 złotych. Cena regularna to 17-20 złotych, co uważam za równie korzystną cenę. W moim przypadku zupełnie się nie sprawdził. Płyn ma problem ze swoim podstawowym zadaniem. Nie potrafi dobrze zmyć makijażu. Oczy i twarz trzeba przemyć kilka razy, aby w końcu zobaczyć w miarę czysty wacik. A rano i tak obudziłam się z "pandą" z tuszu do rzęs i kredki pod oczami. Produkt testowałam jedynie na bardzo lekkim, codziennym makijażu. Nie mam pojęcia jak radzi sobie z wieczorową wersją, ale raczej tego nie sprawdzę, ponieważ muszę z tego kosmetyku zrezygnować. Dlaczego? Mocno podrażnił mi skórę. Podczas zmywania piecze w oczy. Przesuszył też skórę oczu i na policzkach. Niestety, kłamstwem jest, że skoro coś ma w składzie aloes, to na pewno łagodzi i jest delikatne. Otóż aloes lubi podrażniać i uczulać. Chciałam jednak zauważyć, że produkt nie uczula mojej mamy z cerą normalną/dojrzałą. Na pewno nie jest jednak dla cery wrażliwej, a takie zdanie znajdziemy w opisie producenta. Zapewnia on także, że produkt dogłębnie nawilża. Niestety, tego efektu nie zauważyłam. Z plusów jest jeszcze zapach, który nie jest bardzo mocny. Bardziej typowy dla produktów, które zawierają aloes, ale mnie nie przeszkadza. O wydajności nie mogę się wypowiedzieć, ponieważ po dwóch użyciach musiałam go odstawić.

Kupiłam ten płyn micelarny w Rossmanie na promocji, tylko dlatego że lubię wszystkie kosmetyki zawierające aloes. Mam skórę mieszaną. Niestety z tym kosmetykiem się nie polubiłam. Nie za dobrze rozpuszcza makijaż, żeby go dobrze zmyć trzeba poświecić więcej czasu. Podrażnia i zostawia zaczerwienioną skórę. Okolice oczu pieką podczas oczyszczania twarzy. Skóra po nim wydaje się być wysuszona i naciągnięta. Nienawidzę tego... W moim przypadku żadne z obietnic producenta się nie sprawdziły, a szkoda. Zapach nie za fajny, mocny, dziwny. Na pewno nie przypomina aloesu. Oczekiwałam lepszej jakości.

Nie pokochałam się z tym płynem. Mam dość wrażliwą cerę i aloes powinien łagodzić moje podrażnienia, ale niestety tego nie robi. Makijaż usuwa średnio i muszę robić dwukrotny demakijaż i dopiero wtedy mogę przejść do oczyszczania. Jest ok, ale bez fajerwerków

Płyn ten zakupilam w drogerii Rossmann podczas pobytu na wakacjach. Produkt zamknięty w 400 ml butelce z zamykaniem na klik , szata graficzna to przeważająca zieleń, mamy tu obrazek na którym znajduje sie aloes jest to nawiązanie do jednego z głównych składników tego produktu . Jeśli chodzi o zmywanie makijażu uważam że radzi sobie bardzo dobrze, troche ciężej z tuszem wodoodpornym, ale po prostu użyłam większej ilości płynu. Dobrze domywa fluid, pudry, nie powoduje podrażnień na skórze , nie wysusza jej , ogólnie nie ma sie tak naprawdę do czego przyczepić. Jedyny maly minusik - po dostaniu sie do oczy przez chwile szczypal. Produkt jest wydajny używam go od lipca i dopiero skończyłam opakowanie.

płyn jest bardzo wydajny jest tez bardzo delikatny i nie podraznia skory, łagodzi podraznienia nie uczula i bardzo dobrze pozbywa si emakijazy i oczyszcza skore , chetnie do niego wracam cena jak za ten produkt nie jest wysoka , a aloes zawsze i wszedzie bedzie idealnie nawilzac i lagodzic :)

Przyznam się, że wcześniej nie miałam styczności z tą marką jednak zaciekawiła mnie seria z aloesem. Zaczęłam od toniku i przyszła pora na płyn micelarny. I wow! Skórę mam bardzo wrażliwą, szczególnie w okolicach oczu i brody. Przez to ciężko mi znaleźć odpowiedni płyn, który nie będzie mnie podrażniał. Ten okazał się strzałem w 10! Nie dość, że ma fajny skład, bardzo delikatny zapach i niską cenę to jeszcze dobrze domywa makijaż bez rozdrażniania skóry. Do tego łatwo dostępny i wydajny.

Skończył się mój ulubiony płyn micelarny różowy z garniera i będąc w Rosjanie zobaczyłam ten z Lirene na promocji wiec postanowiłam spróbować i co?... totalne rozczarowanie szczypie w oczy, pojawiają się po nim zaczerwienienia, z wielkim trudem domywa makijaż już nie wspominając jaki ma problem ze zmycie zwykłej nie wodoodpornej maskary... zdecydowanie nie polecam nawet w promocji!

Płyn dobrze oczyszcza skórę twarzy, niestety miał problem z tuszem do rzęs. Zawsze gdzieś zostawały czarne ślady, których nawet jak nie zauważyłam to potem rozmazałam po twarzy. Dodatkowo kosmetyk w kontakcie z oczami strasznie szczypie. Nie czułam po nim nawilżenia ani żadnych pozytywnych właściwości, ale spełnia zadanie oczyszczenia więc do skóry twarzy może być.

Produkt w ładnym, dużym opakowaniu z aloesem, przykuwa uwagę. Płyn pozostawia cerę odświeżoną oraz jej nie wysusza. Jeśli chodzi o demakijaż to bardzo średni, szczególnie w okolicach oczu. Czasami zdarzało się, że oczy piekły po aplikacji. Podsumowując, na rynku jest wiele lepszych produktów, ten jest średni.