Frudia My Orchard, Peach Real Soothing Gel Wielofunkcyjny żel 99% `Brzoskwinia`

Dostałam jako gratis 500ml.Musiałam zerknąć do google aby poczytać do czego mogę go zastosować... Balsam? Maseczka do twarzy?Dziwne, rozumiem żel aloesowy, ale takiego kosmetyku nigdy bym nie wymyśliła...Po co?Po dwóch dniach stosowania na całe ciało, mam dziś przesuszone nogi, plecy swędzą... Nie wiem do czego może on służyć ale patrząc na skład chyba do niczego... Odradzam i nie polecam.Nie lubię wyrzucać kosmetyków ale w tym przypadku muszę...

Żel dostałam od koleżanki i po przejrzeniu składu niewiem co z nim zrobić a jest go tak wiele. Przeraża mnie alkohol w składzie i to wysoko. Myślałam by użyć go jako podkład pod olej na włosy ale nie jestem tak odważna :) Jak do tej pory używałam żelu tylko do ciała tak dalej będę to robić bo tu mi nie wyrządza krzywdy a sprawia wrażenie nawilżenia. Konsystencja wodnista żelowa łatwo i szybko się rozprowadza. Zanim się dobrze wchłonie to dość mocno i nieprzyjemnie się klei później już skóra jest miła w dotyku. Produkt jest niezwykle wydajny i fajnie tylko ten skład taki nie za bardzo ciekawy. Zapach ładny.

Zachęcona super jakością maseczek z frudii oraz zapewnieniami producenta zdecydowałam się kupić ten żel. Samo opakowanie jest bardzo ładne i zawiera aż 500g. Niestety nie popatrzyłam na skład i uwierzyłam opakowaniu. Jest to jeden wielki bubel!!! Ekstrakt z brzoskwini, tak bardzo reklamowany przez producenta jest dopiero na 8 miejscu! Produkt faktycznie szybko się wchłania, a dzięki swojej żelowej konsystencji też trochę chłodzi. Jednak nie zauważyłam, żeby nawilżał i miał super właściwości. Po prostu jest żelem, który nic specjalnie nie robi. Nie warto wydawać na niego pieniędzy, lepiej kupić sam żel aloesowy 99%

Niestety żel okazał się kompletnym bublem. Kupiłam go przy okazji zakupów online, myślałam że nada się jako podkład pod olejowanie włosów i lekki balsam do ciała. Niestety nie zwróciłam uwagi na skład (głupia dałam się nabrać na zapewnienia producenta) i dopiero po użyciu zauważyłam, że już na trzecim miejscu występuje w nim alkohol denaturowany, konserwant o bardzo wysuszających właściwościach. Przed nim jest jednak glikol roślinny który bardzo dobrze nawilża, pomyślałam więc że może zniweluje szkodliwe działanie alkoholu. Niestety, żel użyty jako baza pod olejowanie wysuszył włosy, nie sprawdził się również na ciało. Mam nieprzyjemne wrażenie smarowania się alkoholem, tym bardziej że jego zapach przebija się znad delikatnego zapachu brzoskwini. Nie wiem do czego wykorzystam ten żel, bardzo nie lubię wyrzucać kosmetyków, ale obawiam się że tak może się skończyć ta przygoda. Kolejna nauczka dla mnie żeby kupować bardziej świadomie.