Belif The True Cream Moisturizing Bomb Krem- bomba nawilżająca

Zestaw kosmetyków w wersji mini-travel otrzymałam w prezencie,lubię takie rozwiązania dzięki czemu nie trzeba kupować pełnowymiarowego produktu a można najpierw przekonać się do ich skuteczności i działania. Moja cera:dojrzała(46 lat), zazwyczaj mieszana ale w ostatnim czasie przesuszona,odwodniona,także wrażliwa,rozszerzone pory,nierówny koloryt,przebarwienia,wysoka tendencja do zapychania i wysypu niedoskonałości. Opakowanie to mały słoiczek który przypomina mi kapelusz,krem jest w kolorze białym i pięknie świeżo,mentolowo pachnie,konsystencja jest treściwa i taka silikonowa,stosowałam go wyłącznie na wieczór bo makijaż z nim nie wyglądał ładnie a tak nieświeżo. Bardzo dobrze się rozsmarowuje ale niestety moja skóra z tym kremem się nie polubiła a to z paru powodów,po aplikacji nie wchłania się u mnie a pozostawia lepiącą okluzję taki właśnie “kokon” o którym wspomina producent,a na drugi dzień wita mnie cera zapchana,nieświeża która wygląda na zmęczoną,taką “zmiętoloną” i mało atrakcyjną,po prostu pod tym kremem cera nie ma czym oddychać i się dusi. Ostatecznie zużyłam go tylko do pielęgnacji szyi,bo i na dekolcie też mi nie przypasował,także cieszę się że była to miniaturka,bo o ile krem pod oczy mnie zachwycił to bomba nawilżająca już nie.

Klasyk w nawilżeniu - mimo wielu lat na rynku od czasu do czasu wracam do tego produktu, ponieważ w nawilżeniu nie ma sobie równych. Nawet dość ciężka konsystencja od razu znika gdy produkt się wchłania i zostawia cudowne wrażenie nawilżenia.

Używam go od dawna, świetnie nawilża oraz daje bardzo lady blask skórze. Pomimo tłustej konsystencji nie jest ciężki. Nie zapycha, ma przyjemny zapach. Nie pozostawia tłustego filmu na skórze

Ten produkt to prawdziwa bomba nawilżająca dla mojej skóry! Od pierwszego użycia poczułam, że mój skóra jest intensywnie nawilżona i odżywiona. Krem ma gęstą, bogatą konsystencję, która doskonale rozprowadza się na skórze. Już po pierwszym nałożeniu czułam, jak moja skóra staje się miękka i jedwabista. To naprawdę niesamowite, jak szybko krem wnika w skórę i zapewnia natychmiastowe uczucie nawilżenia. Jedną z najlepszych cech tego produktu jest jego zdolność do utrzymania nawilżenia przez cały dzień. Po nałożeniu kremu rano, moja skóra pozostaje elastyczna i miękka aż do wieczora. Nie ma potrzeby ponownego aplikowania w ciągu dnia, co jest niesamowicie wygodne i oszczędza czas. Innym aspektem, który mnie zachwycił, jest delikatny, świeży zapach kremu. Nie jest on przytłaczający ani przykry, co czyni aplikację tego produktu prawdziwą przyjemnością. Dodatkowo, krem nie pozostawia tłustej warstwy na skórze i świetnie działa jako baza pod makijaż.

Dostałam próbkę do zakupów. Wystarczyły trzy noce z kremem z próbki na twarzy aby kupić pełnowymiarowy produkt w zawrotnej dla mnie cenie. Wcześniej były kremy nivea, bielenda czy inne za maks 20 zł. Teraz wiem, że nie dorastają belif do pięt! Genialnie nawilża, wieczorem się wysmaruję, rano jest fantastycznie, skóra jest po prostu nawilżona. Nie jest tłusta, nic mi się nie roluje, nie ma tam już warstwy kremy, po prostu jest nawilżona. Nie wiem co to znaczy, że krem zapycha pory czy ma jakieś tam składniki, które są fuj - dla mnie ten krem robi robotę i jestem w stanie płacić 155 zł za 50 ml. Nie mam więcej pryszczy niż miałam, mam nawilżoną skórę bez suchych kawałków, po prostu cud! (Aha, mam jeszcze krem-żel belif ale nie jest tak spektakularny ) Mam pierwsze opakowanie już siódmy miesiąc, używam raz dziennie na noc i on nadal jest w opakowaniu :) A zapach kojarzy mi się trochę z taką roślinką zwaną "anginka". Ale to bardzo subtelny zapach.

Zaczęło się od próbki z Sephory - potem stwierdziłam, że muszę go mieć. Finalnie to najlepszy kremik jak miałam. Mam skórę mieszaną w kierunku tłustej. Bywa czasem przesuszona a większość kremów drastycznie ją przeciąża - przez co noszenie makijażu to prawdziwy koszmar. Ten krem jest bardzo lekki, nakłada się jak marzenie. Od razu czuć i widać, że moja buzia wręcz jest nim zachwycona. Pozostaje mięciutka, delikatna, napięta i ładnie nawilżona ( bez tłustego filmu). Fantastycznie się wchłania, a każdy podkład wygląda na tym kremie naturalnie i dobrze się rozprowadza. Próbowała go również moja mam i koleżanka i od razu zakupiły sobie własne opakowanie - mimo, że każda z nich ma inne potrzeby. Zdecydowanie polecam :)

Otrzymałam próbkę kremu przy okazji zakupów w Sephorze. Konsystencja kremu jest lekka, delikatnie żelowa. Kremów o takiej konsystencji używam tylko latem, w okresie jesienno-zimowym wolę bardziej bogate i tłuste kremy. Jeśli chodzi o efekt działania kosmetyku, to zgodnie z opisem producenta intensywnie nawilża cerę. Mam cerę suchą i po zastosowaniu tego kremu była widocznie nawilżona przez cały dzień. Na codzień często nie używam podkładu, więc ważne jest dla mnie również to, jak cera prezentuje się pod względem wizualnym po nałożeniu kremu i za to niestety muszę odjąć jedną gwiazdkę - po użyciu kremu moja cera świeciła się przez cały dzień, ale nie był to healthy glow, a bardziej efekt mokrej i lepkiej buzi, dlatego średnio nadaje się do używania na codzień bez makijażu. Może skuszę się na niego latem, bo ze względu na jego silne właściwości nawilżające będzie idealnie nadawał się po opalaniu. Obecnie, w okresie jesienno-zimowym, na pewno nie należy do moich ulubieńców.

Mam próbkę. Krem ma gęstą konsystencję o białym kolorze. Pachnie jakąś ziołową rośliną, ale jest to przyjemny, odświeżający zapach - niezbyt mocny chociaż nie każdemu będzie się podobać. Dobrze się rozprowadza i nadaje się pod makijaż. Faktycznie świetnie nawilża i jest to bardzo konkretna dawka nawilżenia. Chyba jeszcze nie miałam kremu, który aż tak nawilżał by mi moją suchą skórę. Zostawia delikatnie lepką warstwę na skórze. Cera jest przyjemnie gładka i miękka w dotyku. Dodatkowo wygląda na zdrową i promienną. Wydaje mi się, że kosmetyk należy do tych wydajnych, gdyż niewielka ilość wystarcza na pokrycie całej twarzy, a sama próbka starczyła mi na jakieś 4 użycia więc dosyć sporo. Z chęcią przetestuję pełnowymiarowe opakowanie lub miniaturkę, bo jestem ciekawa jak się sprawdzi podczas dłuższego używania. Polecam.

Krem kupiłam w zestawie Sephora Favorites w pojemności 10ml. Ze względu na lekką konsystencję starczył mi na długo. Niestety po nałożeniu na twarz ta lekkość gdzieś znikała. Faktycznie nawilżenie jest dobre, ale moja skóra bardzo łatwo się zapycha i ten produkt niestety też mnie zapchał. Mam cerę mieszaną, wrażliwą. Zdecydowanie na chłodniejsze miesiące.

Powiem szczerze, że na mojej kosmetycznej półce mam zawsze kilka kremów do twarzy, nie potrafię oprzeć się pokusie by nie kupić produktu, który mnie zaciekawił. Tak też było w przypadku kremu Belif. Przeglądałam dawno temu internety i trafiłam na ten kosmetyk. Cieszę się, że producent oferuje mini opakowanie, bo można najpierw krem wypróbować zanim kupi się pełnowymiarowe opakowanie, które już trochę kosztuje. Mnie to małe opakowanie (10 ml) przekonało już przy pierwszym kontakcie kremu ze skórą. Dziś cieszę się pełnowymiarowym słoiczkiem. - OPAKOWANIE: kupiłam go dość dawno i dziś nie mogę sobie przypomnieć czy był on zapakowany w tekturowe opakowanie, wybaczcie, ale całkowicie wyleciało mi to z głowy. Jestem w stanie opisać słoiczek, w którym znajduje się krem. To plastikowe, białe opakowanie o bardzo oszczędnej szacie graficznej, którą bardzo lubię za elegancję. Słoiczek zamykany jest za pomocą czarnej nakrętki, która jest węższa od opakowania, ale wokół posiada rant, jak rondo w kapeluszu, które odpowiada średnicy słoiczka. Pierwszy raz spotykam się z takim zaprojektowanym zamknięciem. Wygląda ciekawie, inaczej, dziwnie, ale pozytywnie. - KONSYSTENCJA: biały krem posiada gęstą formułę, która jednak jak aksamitny dotyk pielęgnuje skórę, jest przyjemny w kontakcie ze skórą, dobrze się rozprowadza i w moim przypadku wchłania się prawie całkowicie w cerę nie obciążając jej. Oprócz tego, że borykam się z odwodnieniem, moja skóra się przetłuszcza, ale ten kosmetyk w żaden sposób nie działa na nią negatywnie, nie wzmaga produkcji sebum, wręcz przeciwnie. ale o tym później. - ZAPACH: kosmetyk posiada przyjemny, świeży aromat, który nie utrzymuje się na skórze, więc nie będzie drażnił wrażliwszych nosków w dłuższej perspektywie. Mojemu noskowi w ogóle nie przeszkadza. - DZIAŁANIE: producent deklaruje 26 - godzinne głębokie nawilżenie. Zgadzam się w 100%, że kosmetyk gwarantuje solidną dawkę nawilżenia i to nawet mocno wymagającej cerze odwodnionej. Nie testowałam tych 26 godzin, ale jestem w stanie w to uwierzyć. Krem po aplikacji pokrywa skórę przyjemną. troskliwą kołderką, która nie tylko głęboko nawilża, ale też dba o to, by wilgoć nie parowała z naskórka. Skóra wygląda zdrowo i promiennie, nie ma tłustego filmu, który by nieestetycznie wyglądał. Cera jest przyjemna w dotyku, miękka i gładka. Przez cały dzień czuję komfort na twarzy i nie martwię się, że dopadnie mnie uczucie ściągnięcia, a skóra nie zacznie wołać o kolejną dawkę nawilżenia. Pomimo gęstszej konsystencji, stosuję krem również latem ponieważ tak dobrze się wchłania, że nie obciążą naskórka i nie zlewa się w upalne. Moja skóra po prostu wypija go w całości. Dzięki idealnej pielęgnacji nie wzmaga produkcji sebum bo skóra otrzymuje potrzebną dawkę nawilżenia i nie potrzebuje się bronić. Krem znalazł się wśród kilku wypróbowanych przeze mnie kosmetyków, które sprostały oczekiwaniom mojej odwodnionej skóry i będzie u mnie gościł. Ponieważ już wspominałam, że nie jest on jedynym kremem, jaki stosuję, nie potrafię określić jego wydajności przy codziennym stosowaniu. Wiem jedno, nie trzeba go wiele, by zaspokoić pragnienie skóry. Podsumowując: jest to świetny krem nie tylko dla polecanych przez producenta skór suchych i normalnych, zaspokaja potrzeby również cery odwodnionej i gwarantuje zdrowy blask i nawilżenie przez cały dzień.

Mam cerę mieszaną, ze skłonnością do wyświecania w strefie T i pozostałymi suchymi partiami. Ten krem jest dla mnie zwyczajnie za ciężki. Strasznie długo się wchłania (tak wiem, jest "bogaty", ma nawilżyć...), jednak nie znosiłam kiedy zostawiał po sobie tłusty film i musiałam czekać że zrobieniem makijażu. Mój stopień irytacji był tym większy, że było to teraz latem. Może gdybym używała go zimą byłoby lepiej? Bardzo nie lubię kremów, które pozostawiają po sobie uczucie lepkości. Co poza tym. Nie podrażniał, miał neutralny, nijaki zapach, nawilżał jak obiecał producent. Z ulgą skończyłam słoik. Za te pieniądze poniosłam zwyczajną stratę.

Uwielbiam te rzeczy! ????To naprawdę bomba wilgoci w słoiczku, więc jest idealna dla osób z przesuszoną skórą. Mam wrażliwą, tłustą skórę, ale nadal uwielbiam używać tego na chłodne miesiące, chłodniejsze noce i kiedy moja skóra źle reaguje na cokolwiek - jest delikatna i kojąca!

Szukałam bomby nawilżającej na noc, która będzie zwięczeniem mojej wieczornej pielęgnacji; jednocześnie odżywi i nawilży moją skórę, która jest narażona na suche powietrze samolotowe. I taką bombę znalazłam - świetnie nawilża, nie tworzy nieprzyjemnego filmu na skórze, przyjemnie się wchłania i stwarza wrażenie sprężystej, odżywionej od podstawy skóry. Stosowałam go tylko na noc, na serum. Rano budzę się z niesamowicie gładką, przyjemną w dotyku i widocznie nawilżoną skórą. Mam cerę mieszaną w kierunku tłustej, ale polecałam osobom ze skórą suchą i otrzymałam sam pozytywny feedback! Zdecydowanie mój ulubieniec.

Naprawdę jest warty swojej ceny. Mam cerę mieszaną i wrażliwą ze skłonnością do niedoskonałości w strefie T, więc zazwyczaj szukam czegoś delikatnie nawilżającego, co mogłabym nałożyć na twarz po serum lub pod makijaż. I to jak ten krem radzi sobie z moją skórą - bomba. Po pierwsze, ma świeży delikatny zapach i jeszcze delikatniejszą konsystencję. Szybko się wchłania i pozostawia skórę odświeżoną i miękką. Lubię go za to, że pomimo tego, że sprawia wrażenie niepozornego naprawdę nawilża. Odkąd go stosuję moja cera wygląda młodziej i świeżo. W połączeniu z serum, które niweluje niedoskonałości sprawił, że moja skóra jest w znacznie lepszej kondycji. Świetny, ponadczasowy produkt i mój ulubiony krem nawilżający.

Krem stosowałam na noc w okresie letnim i rano skóra była nawilżona, jednak nie zauważyłam żadnych większych efektów. Kiedy zrobiło się nieco chłodniej moja cera wymagała większego nawilżenia i regeneracji i tu krem radził sobie nieco gorzej. Ogólnie produkt bardzo przyjemny w stosowaniu, ale jest wiele lepszych produktów na rynku.

Miałam ogromne oczekiwania wobec tego kremu, po tym jak otrzymałam próbkę byłam zachwycona. Mam przesuszającą się cere, po kupnie pełnego produktu, na początku byłam zachwycona, zero śladu po suchych skórkach cera idealnie nawilżona. Niestety po dłuższym stosowaniu zaczął mnie mocno zapychać i cera zrobiła się nagle tłusta. Dalej uwielbiam jego konsystencje i nawilżenie, niestety mogę go używać głownie pod oczy :( Polecam go osobom o bardzo wysuszonej cerze, ale trzeba uważać na zapychanie.

Krem który zakupiłam pod wpływem kremu pod oczy który jest moim najnowszym ulubieńcem, sprawdził mi się bardzo dobrze. Produkt w charakterystycznym dla marki opakowaniu. Delikatna formuła kremu i zapach.