Softella Regenerujący krem do rąk 

Krem stosuję od 1,5 miesiąca kilka razy dziennie. Moje dłonie mają tendencję do przesuszania się. Ten krem zapewnia moim dłoniom komfort. Doskonale nawilża skórę, odżywia, zmiękcza i wygładza. Ma przyjemną średnio gęstą konsystencję. Dobrze rozprowadza się na skórze i szybko wchłania nie zostawiając na skórze lepkiej warstwy. Jest bardzo wydajny. Opakowanie umożliwia wygodne wydobycie odpowiedniej ilości kremu. Zapach nie do końca mi odpowiada.

Sklep kupiłam w sklepie Stokrotka za ok 5 zł. Nie spodziewałam się niczego szokującego po nim, ale okazał się całkiem przyzwoity. Krem zamknięty jest w 125 ml czerwonej tubce z białym zamknięciem typu klik, na którym stoi kosmetyk. Szata graficzna...nic specjalnego. Czerwona tubka z nazwą firmy I kosmetyku oraz obrazek liści ułożonych w kształcie koła. Tubka miękka, z łatwością wyciska porządaną ilość produktu. Sam produkt ma raczej gęsta konsystencję o blado różowym kolorze. Zapach intensywny, ale nijaki, nic mi nie przypomina. Po nałożeniu krem nie zostawia białych smug, w miarę szybko się wchłania. Pozostawia delikatną warstwę nawilżenia. Jest przeznaczony do rąk suchych I szorstkich. Daje efekt nawilżenia krótkotrwałego. Jeśli ktoś ma poważnie suchą skórę, to ten krem nie złagodzi tego stany na dłużej. Na codzień, zwłaszcza do pracy jest ok.

Krem do rąk Softella kupiłam w Stokrotce razem z wersją kremu do rąk ochronnym, który okazał się kiepski. Wersja czerwona zagości na stałe w mojej pielęgnacji skóry rąk. Poręczna lekka tubka z zamknięciem na klik ułatwia szybkie otwieranie i zamykanie, tubka stabilnie stoi na nakrętce. Pojemność 125 ml, PAO 12 miesięcy od momentu pierwszego otwarcia. W składzie kremu mamy: *glicerynę *alantoinę Krem jest lekki w kolorze pastelowego różu o intensywnym zapachu, przypominający kosmetyki dla mężczyzn np. piankę do golenia. Błyskawiczne się wchłania, pozostawia delikatny film ochronny. Zdecydowanie polecam, sprawdza się w przypadku suchych, szorstkich i popękanych dłoni. Używam już kolejnego opakowania i wracam po krem przy każdej okazji zakupów w Stokrotce.

Krem kupiłam trochę z przypadku. Akurat byłam na zakupach w Stokrotce i przypomniało się mi, że nie mam kremu do rąk. A że ostatnio mam przesuszoną skórę rąk zdecydowałam sie na krem regenerujący. Konsystencję ma dość lekką, łatwo się rozprowadza i szybko się wchłania. Efekt nawilżenia utrzymuje się całkiem długo. Cudów nie czyni ale spełnił moje minimalne wymagania. Zapach ma przyjemny. Nie miałam też problemu z wykorzystaniem produktu do końca. Wydajny. Chociaż jak na marketowy produkt cenę ma dość wysoką.