Bielenda Eco Nature, Krem do rąk regenerująco-odżywczy `Mleczko waniliowe + figa + kwiat pomarańczy` 

Polecam ten krem do rąk od Bielendy. Ładnie pachnie, ma odpowiednią konsystencję, nie klei się, co przy kremie do rąk ma duże znaczenie. Do tego zgrabne dozowanie - ostatnimi czasy to mój ulubiony krem do rąk. Zawsze noszę go w torebce. Cena przystępna.

Noszę go w torebce i używam w ciągu dnia czy to jadąc do pracy, w pracy, po niej, w domu czy w wolnym czasie. Obecnie używam częściej czegoś bardziej nawilżającego, bo mam problemy z przesuszeniem ze względu na alergię, tak tak na co dzień to jest idealny krem do rąk. Nie lepi się, wchłania się z pozostawieniem takiej jakby powłoczki na skórze, która sprawia, że jest ona delikatna i miękka w dotyku. Bardzo ładne, proste jest opakowanie. Pochwalić mogę również za zapach, który jest śliczny i dość długo utrzymuje się na skórze.

Jeżeli chodzi o skórę rąk, to nie mam specjalnych potrzeb, co jakiś czas tylko nadmiernie się przesusza, głównie na jesień czy zimę. Krem kupiłam z lekkim opóźnieniem, bo 3 miesiące temu, czyli po zimie. Zapłaciłam za niego 10,56zł na makeup.pl. Opakowanie 50ml - malutkie i poręczne. Skład ma stosunkowo dobry i naturalny, więc jest ważny przez 3 miesiące po otwarciu i większa ilość produktu mogłaby się zmarnować, bo te produkty naturalne czysto szybciej się "psują" i nieładnie pachną. Ja go używam głównie na noc i czasami przed wyjściem, a zostało mi jeszcze ok. 1/3 tubki. Zapach waniliowo-kokosowy (jeżeli już mieliście balsamy od Bielendy, to niektóre pachną identycznie, np. Beauty Miky Mleczko kokosowe itp., Bielenda chyba lubi ten zapach :P). Krem nie jest tłusty, ma lekką konsystencję i szybko się wchłania. Po nałożeniu optycznie wygładza i napina skórę. Nawilża na dłuższą metę.

Kocham całą serię tych maluszków! Bielenda stworzyła na prawdę dobry produkt, za przystępną cenę i z pięknym designem. Tubka wygląda prześlicznie, jest mała, poręczna i idealna do torebki. To już moja kolejna tubka. Ten zapach to mistrzostwo! Jest piękny i długo utrzymuje się na dłoniach. Sam krem jest idealny w konsystencji, nie jest mocno tłusty dzięki czemu szybko się wchłania i nie zostawia tłustego filtra na dłoniach. Dobrze nawilża, zmiękcza i pielęgnuje. Jest też niesamowicie treściwy i wydajny- nie potrzeba nakładać go wiele. Bardzo go lubię i na pewno kupię kolejny :)

Bardzo przyjemny kremik o zapachu budyniu waniliowego ???? Idealny do torebki - zgrabne, małe opakowanie, szybko się wchłania, ręce nie kleją się po nim, więc można go śmiało używać w różnych sytuacjach. Dobrze nawilża, odżywia, wygładza dłonie. Zapach długo się utrzymuje potęgując wrażenie wypielęgnowanych dłoni.

Skuszona ceną w Rossmanie kupiłam ten krem. Jak się okazało, to mój ulubiony krem. Co mnie w nim zaciekawiło? Po pierwsze wygodne, nieduże opakowanie, mniejsze od standardowych tubek z kremem. A potem ... Fale zachwytu wywołał zapach ???? waniliowego sernika! Do tego świetnie się ten krem wchłania i naprawdę chroni skórę rąk . Jest o średnio gęstej konsystencji wg mnie. Nie pozostawia uczucia lepkości rąk, zapach pozostaje na dużej. Niestety w Rossmanie nie jest już dostępny :( Cena na promocji bardzo przystępna bo ok 5zl.

To już kolejny krem do rąk od Bielendy, który tak przypadł mi do gustu. Świetnie nawilża. Pozostawia skórę miękką i przyjemną w dotyku. Ma lekką konsystencję, która działa jak mały opatrunek. Opakowanie jest po prostu prześliczne. Zapach podoba mi się, ale szczerze wolałabym, żeby nie było w nim pomarańczy. Jakoś nie jestem fanką. Ogólnie pachnie miło, słodko. Krem mało wydajny.

Krem w ładnym, poręcznym opakowaniu. Konsystencja działająca jakby trochę rozgrzewająco na dłonie. Bardzo szybko się wchłania, jednak efekt nie pozostaje na długo i wymaga częstego stosowania, zwłaszcza przy dłoniach mocno przesuszających się, aczkolwiek nie jest to krem głównie nawilżający. Na plus także naturalny skład produktu oraz przyjemny, delikatny zapach. Stosując ponad miesiąc nie zauważyłam szczególnych efektów poprawy wyglądu skóry. Bez efektu wow.

Krem kupiłam, ponieważ zachęcał mnie właściwie wszystkim - bogatym, naturalnym składem, szatą graficzną, ciekawie zapowiadającym się zapachem. Jedyny minus to nielubiany przeze mnie rodzaj nakrętki, która lubi podejmować próby ucieczki i turlać się pod meble. Urocze opakowanie skrywa bardzo dobrej jakości krem, wypróbowany już zarówno podczas ciepłych jeszcze dni, jak i pierwszych bardziej chłodnych. Zapach bardzo pasuje do jesieni oraz zimy, w mojej ocenie jest słodkawo-kwiatowy. Dodatek wanilii przy dłuższym stosowaniu zawsze staje się dla mnie męczący, ale tutaj jest złagodzony innymi nutami, co poniekąd ratuje sytuację. W przypadku kremu regenerująco- odżywczego Bielendy jest co chwalić. Konsystencja rewelacyjna, nie jest gęsta ani ciężka, a jednak w trakcie rozsmarowywania czuć, że lista składników zawiera wiele dobra. Nie wchłania się jak woda, ale też nie trwa to długo. Dłonie są porządnie odżywione i chronione. Wystarczy mała ilość, by dokładnie pokryć dłonie, wydajność mnie zaskoczyła. Co najważniejsze, dobroczynne działanie ma wymiar długofalowy - w pewnym momencie zauważyłam, że używam kremu rzadziej, a efekt jest tak samo dobry, czyli dogłębniej poprawia stan moich rąk. Nie zgodzę się tylko z obietnicą, że "zregeneruje nawet bardzo zniszczoną skórę". W wyjątkowo nieprzyjemny, wietrzny dzień dorobiłam się podrażnienia i zaczerwienienia wierzchu dłoni, na które zwykle pomaga krem Nivea nałożony na noc, a rano nie ma już po niczym śladu. Akurat tutaj recenzowany produkt sobie nie poradził, ale nie odejmę za to gwiazdki, ponieważ w każdym innym przypadku jestem z niego zadowolona. Krem odżywia, nawilża, wygładza i to na dłużej. Warto się przyłożyć do systematycznej pielęgnacji dłoni przy jego pomocy, na pozytywne efekty nie trzeba długo czekać. Może nie ma wielkiej pojemności, lecz nadrabia wydajnością. Zdecydowanie polecam.

Krem do rąk z Biekendy kupiłam w promocyjnej cenie po 3 zł, więc od razu wziełam więcej sztuk. Krem znajduje się w małej poręcznej tubce 50 ml z miękkiego plastiku z fikuśna małą zakrętką na której można krem postawić. Produkt wizualnie wygląda bardzo ładnie i od razu przyciąga wzrok, na opakowaniu znajdziemy kwiat pomarańczy i wanili a także owoc figi. Konsystencja jest idealna, dobrze się wchłania nie zostawiając tłustej warstewki na dłoniach. Zapach jest jak dla mnie obledny, słodki i wyczuwalna jest głównie wanilią która uwielbiam w każdej formie. Krem dobrze regeneruje spierzchnięte i suche dłonie dogłębnie je nawilżając. Jest bardzo wydajnym produktem i starcza na długi czas. Na pewno zakupię kolejne opakowanie tego cudeńka.

Krem ma dość lekką konsystencję, która bardzo szybko się wchłania. Łatwo się rozprowadza, nie zostawia białych smug. Krem nawilża dłonie, jednak nie jest to bardzo spektakularne nawilżenie. Sprawdzi się u osób, które nie mają bardzo dużych problemów z przesuszeniem dłoni. Ja niestety mam suche dłonie i nie zawsze ten krem sobie z nimi radził. Krem ma zapach cukru wanilinowego prosto z torebeczki. Lubię zapach wanilii, ale w tym kremie trochę mi przeszkadzał. Zapach jest bardzo słodki i bardziej nada się na jesień i zimę, ja używałam wiosna/lato. Opakowanie kremu to mała tubeczka 50 ml z osobną nakrętką, bardzo poręczna, łatwo krem wycisnąć. Opakowanie jest z miękkiego plastiku, a gdy się je puści, to powraca do swojej pierwotnej formy. Z powodu oddzielnej nakrętki jest to raczej krem do postawienia na półce niż do noszenia w torebce, bo można przypadkowo upuścić gdzieś nakrętkę. Zalety: *Dobrze nawilża, choć nie jest to bardzo mocne nawilżenie *Wydajność – używałam go ponad 3 miesiące *Opakowanie – wygodna mała tubeczka *Cena *Dostępność – można go kupić stacjonarnie Wady: *Zbyt słodki zapach, mnie trochę przeszkadzał

Krem kupiłam w jednej z drogerii internetowych Opakowanie to tubka o pojemności 50 ml, zapłaciłam około 8 zł. Krem ma niezbyt gęstą konsystencję, dobrze się wchłania nie pozostawia lepkiej czy tłustej warstwy na skórze. Krem ma ładny zapach dość słodkawy wyczuwalna wanilia i pomarańcza, Skóra jest wygładzona, nawilżona i odżywiona niestety nawilżenie jest dość słabe i krótkotrwałe. Estetyczna, zgrabne opakowanie w sam raz do torebki. Plus za naturalny skład - 99% składników pochodzenia naturalnego. Podsumowując dobry krem do torebki ale regeneracja i odżywienie skóry mogło by być bardziej intensywne.

Krem przepięknie pachnie, dobrze nawilża, koi, szybko się wchłania i nie pozostawia lepkiej warstwy. Ma naturalny skład, wolny od składników pochodzenia zwierzęcego, co jest dla mnie bardzo ważne. Opakowanie i estetyczne, i praktyczne - bardzo ładna szata graficzna i niewielka pojemność umożliwiająca wrzucenie do torebki czy kieszeni kurtki. Polubiliśmy się i będę do niego wracać.

Krem jest bardzo przeciętny. Pachnie przytłaczającą wanilią i słodką figą, trochę zbyt mocno jak na mój gust. Produkt jest średnio wydajny, dobrze rozsmarowuje się i dość szybko wchłania. Daje tymczasowe uczucie nawilżenia. Brak regeneracji i odżywienia nawet przy dłuższym stosowaniu. Plus za dobry skład.

Szukałam kremu do rąk bez phenoxyethanolu w składzie i wkoncu znalazłam i szybciutko wrzuciłam do mojego koszyka w Rossmannie. Ma wygodna zakręcana tubkę. Zapach...o ludziska, dla mnie pachnie jak waniliowa krówka, a że lubię wanilię jak i krówkę to po prostu byłam przeszczesliwa. Konsystencja jest w sam raz ani za gęsta ani za rzadka. Krem jest wydajny i wystarczy troszkę produktu żeby rozmarowac po dłoniach. Mi zazwyczaj starczało jeszcze do wysokości łokci. Nie wchłania się mega szybko ale pozostawia skórę delikatna w dotyku, nawilżona, pachnącą i wygładzoną. Nawilżenie nie utrzymuje się bardzo długo ale produkt jest naturalny i to jest jego wielki plus. Jak tylko zużyje resztę wracam po niego.

ogólnie fanką marki nie jestem. mają kilka dobrych kosmetyków i sporo średniaków, ale ten krem jest zdecydowanie warty sprawdzenia z tego przede wszystkim powodu jak on nawilża skórę. przede wszystkim trzeba przyznać, że ma na prawdę dobry skład. trzyma się także myśli wegańskiego i nietestowanego na zwierzętach produktu, który będzie działał bardzo nawilżająco na skórę dłoni. przede wszystkim pierwsze co się czuje to wygładzenie skóry. sam produkt dość fajnie i szybko się wchlania, konsystencja też jest bardzo na plus. cena jak na krem do rąk nie jest jakaś super niska, ani też bardzo wysoka, a dla działania, zapachu i etycznego podejścia warto wypróbować bardziej eko opcję.

Krem jest zamknięty w plastikowej tubie z zakrętką. Jego zapach jest waniliowy, bardzo słodki (aż za bardzo) i dosyć intensywny, a konsystencja średnio gęsta, taka w sam raz. Kosmetyk jest też całkiem wydajny. Produkt dobrze rozprowadza się po skórze i wchłania się w ciągu krótkiej chwili. Bardzo podoba mi się formulacja (wprost idealna) i to, jakie uczucie zostawia on na dłoniach - są aksamitne i miękkie, momentalnie czuć zwiększone nawilżenie, ale bez denerwującej i nieprzyjemnej, tłustej, lepkiej powłoki. Zdecydowanie jest on w stanie poprawić kondycję dłoni i ochronić je przed czynnikami zewnętrznymi. W mojej opinii jest to jeden z najlepszych kremów do rąk!

Bardzo polubiłam ten krem do rąk, świetnie u mnie się sprawdzał. Do zakupu zachęciły mnie po prostu nowości od marki Bielenda, super, że mają w ofercie coraz więcej produktów naturalnych, wegańskich i td. Także szukałam opakowania o pojemności 50 ml, ono jest wygodne na wyjazdy lub do zabrania ze sobą na co dzień do torebki. No i oczywiście muszę napisać, że opakowanie jest przepiękne :) Krem ma gęstą konsystencję. Na początku może wydawać się, że jest za treściwy, że będzie zostawiał tłustą warstwę. Ale krem w ciągu kilku minut całkowicie się wchłania, skóra dłoni jest bardzo miękka, gładka, jest uczucie komfortu, ukojenia. Przy codziennym stosowaniu krem świetnie i na długo zregeneruje skórę dłoni, porządnie nawilży. Jeżeli chodzi o zapach, to jest wyjątkowy, naprawdę. Jest to połączenie słodkich wanilii i figi z lekką goryczą kwiatu pomarańczy. I przez to ten zapach nie jest za słodki, nuta pomarańczy prawie dominuje i dodaje świeżości temu zapachowi. Bardzo polecam ten krem.