Calvin Klein Tempting Glimmer, Sheer Creme Eyeshadow ( Cień w piance

Zachęcona pozytywnymi opiniami przy okazji potrzemy małego zamówienia na truskawce dodałam do koszyka jako gratis i niezmiernie się ucieszyłam :) Po otrzymaniu paczki niezwłocznie postanowiłam się nieco upiększyć i tak zacznę od plusów - piękny kolor -eleganckie opakowanie i to z zalet niestety na tyle (za to ta jedna gwiazdka) Jeśli chodzi o wady - prześwituje - znikomo trwały - dziwna konsystencja uniemożliwiająca zaaplikowanie tyle ile potrzeba- w konsekwencji niewydajny - nachalny brokat (wiem, że cień ma być świetlisty, ale nie bazarowo brokatowy) Dodam, że nie mam żadnych problemów ze skorą na powiekach i cienie zazwyczaj doskonale się trzymają oraz nie rolują (nawet te niskopółkowe) Podsumowując- cieszę się, że to był tylko gratis i nie zapłaciłam na niego- w przeciwnym razie byłabym bardzo zawiedziona. Próbuję zużyć jako bazę ale ze słabym skutkiem, bo brokat prześwituje. Mam kolor srebrny. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: rozpoczęte jedno

Mój kolor, to sheer nectar. Uwielbiam go, załatwia za mnie całą makijażową robotę w lecie. Jest to ładny brązowy kolor. Plusy: -Trwały -Tani -Łatwa aplikacja| -Wyjątowy kolor Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 - w trakcie

Cienie pieknie wygladaja na powiece zwlaszcza wieczorami :) Mozemy je wygodnie nałozyc palcami w drodze i efekt nie bedzie gorszy niz gdybysmy zrobily makijaz pędzlem .Jestem zachwycona konsystencją tego cienia która przypomina mi brokatowa chmurke Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Znakomity, doskonały cień do powiek. Dla mnie, gustującej we wszelkich cieniach w postaci płynu, żelu, musu, pasty - ulubiony. Posiadam odcień 303 Champagne Satin, zamknięty w szklanym słoiczku z nakrętką, naśladującą barwę cienia. Z nazwy przywodzić ma na myśl kieliszek szampana, dla mnie jest to jednak stare złoto, a więc złoto ciążące w stronę beżu, migotliwe, lecz bez najmniejszych drobinek. Na powiece rozprowadza się bez trudu - używam tu wyłącznie palców - cienką warstwą można rozjaśnić spojrzenie, grubszą - nadać powiekom ciężki, szlachetny look, daleki od bazarowej bombki, fantastycznie podkreślający zielono-złote tęczówki:) Nie umiem określić trwałości, gdyż zawsze nakładam pod cienie bazę Artdeco. Wydajność: używam od 2 miesięcy, niezbyt często, a w opakowaniu widać jedynie odciśnięty opuszek. Edit (6 lipca 2011): Niestety, odejmuję gwiazdkę za wybitną nietrwałość na powiece - makijaż wytrzymuje ok. 3 godziny, niezależnie od zastosowanej techniki. Na szczęście, forma musu umożliwia poprawki, mimo wszystko jednak ocenę obniżam.

Odcien 305 to iskrzace srebro - bardzo ladnie prezentuje sie na powiece uzyty pojedynczo badz w zestawie z innymi cieniami. Bardzo pomocny przy rozswietlaniu wewnetrznych kacikow oczu czy rozswietlaniu lukow brwiowych. Dosc szybko sie jednak zuzywa ze wzgledu na swoja piankowa konsystencje. Używam tego produktu od: czasu do czasu w ciagu ostatnich kilku miesiecy Ilość zużytych opakowań: polowa opakowania !!!!!!!!!!!! NIE dla nieuczciwych i niekulturalnych Allegrowiczów bezprawnie kopiujacych opisy kosmetyków z Serwisu Wizaz.pl !!!!!!!!!!!!!