Babylove Mamazeit Massagebalsam Balsam z masażerem na rozstępy

Szukałam czegoś na rozstępy, bo w ostatnim czasie pojawiło mi się ich mnóstwo. Niestety, mam do tego skłonność po mamie. Dodatkowo ostatnio intensywnie ćwiczę, więc może dlatego. W każdym razie potrzebowałam czegoś co by mi z tymi rozstępami pomogło i wolałam krem niż olejek. W DM wpadł mi w oko ten balsam. Co prawda jest przeznaczony dla kobiet w ciąży, ale każda kobieta może go oczywiście używać. Krem ma bardzo fajne opakowanie tubę zakończoną takimi trzema kulkami masującymi. Na środku jest mały otwór, gdzie wylatuje krem a te kulki go tylko rozmasowują, nie wylatuje on z pod nich. Wydawało mi się, że z tym masażerem to może być fajna sprawa, ale w sumie to takie bardziej głaskanie skóry. Kulki są zimne, więc przyjemnie skórę chłodzą. Jednak trochę schodzi z rozmasowywaniem tego kremu tymi kulkami. Dlatego ja przeważnie po prostu wyciskałam go na skórę i rozmarowywałam dłońmi. Krem wchłania się całkiem szybko, ale mamy te 2/3 minuty na rozmarowanie go i szybki masaż. I to mi się podoba, bo lubię produkty które szybko się wchłaniają i ta chwila na masaż mi nie przeszkadza. Dobrze, że nie trzeba go wmasowywać długo. Balsam jest dosyć gęsty i średnio treściwy, na skórze jest taki bielący, ale ładnie się wchłania. Ma delikatny, niedrażniący zapach. Pochwalę go, że cudownie nawilża i wygładza skórę. Skóra jest bardzo miękka i taka elastyczna. Czuć, że nie jest to tylko takie bardzo powierzchowne nawilżenie. Krem wchłania się całkowicie, wię cpo tych 2/3 minutach można się ubierać i nic się nie klei, nie tłuści. Tuba wystarczyła mi na miesiąc stosowania na uda i biodra. Myślę, że jest to zbyt krótki czas, by taki produkt mógł całkowicie pomóc z rozstępami, jednak kilka rozstępów z czerwonych zjaśniało i nie zostawiło mocnej, brzydkiej blizny. Całkiem zniknęły. Większość jednak nadal jest. Jesli używa się go regularnie, to one jaśniają i nie są takie czerwone ale wystarczy raz czy dwa się nie posmarować i znowu stają się bardziej widoczne. Tak więc myślę, że przynajmniej te 3 miesiące trzeba go używać by móc ocenić rzeczywiste działanie na rozstępy. W każdym razie balsam stosuje się naprawdę przyjemnie. Jest bardzo nawilżający, więc skóra naprawdę jest w lepszej kondycji. Na pewno na dniach wybiorę się po kolejne opakowanie.