Ebelin, Bambusbürste Massage (Bambusowa szczotka do masażu skóry głowy)

Ta szczotka wydała mi się fajną opcją, mimo iż szczotek do włosów oprócz TT nie używam od lat. Więc postanowiłam zaryzykować i ją kupić.
Szczotka jest dostępna w Dm i jej cena to 7 e.

Wizualnie prezentuje się ona estetycznie i porządnie. Cała jest bambusowa z wyjątkiej gumowej części gdzie są wbite ząbki. Nawet te jej ząbki i ich zakończenia są z bambusa.
Szczotka dobrze leży w dłoni i nie ma żadnych ostrych elementów.

Zakończenia ząbków są dosyć duże i okrągłe. Przy czesaniu naprawdę przyjemnie masują skórę głowy. Niestety szczotka kompletnie nie zdaje egzaminu na moich włosach.
Włosów mam dosyć dużo, są one niesforne i lekko się kręcą. Są niemal do talii.
Szczotka jeszcze włosy w długości mniej więcej do ucha uczesze, chociaż lekko włosy ciągnie. Ale później wplątuje się we włosy i jest problem. Nie ma szans rozczesania włosów na całej długości, czy to suchych czy mokrych.
Może gdyby włosy były duużo krótsze i proste...
Szczotka szarpie włosy, zaplątują się one wokół ząbków i wyrywa ich sporo.


Używam jej po aplikacji wcierki na skórę głowy po prostu przeczesując tylko włosy przy samej nasadzie. Nie wiem czy jakoś lepiej ona wpływa na ukrwienie skóry głowy. Może i tak, bo jest ona twarda i przez dłużą chwilę czuć na skórze głowy takie mrowienie, lekki ból od tej szczotki.

Ogólnie to raczej nie polecam.