Uzdrowisko Iwonicz S.A. Iwoniczanka, Mydło naturalne z jedwabiem i wodą termalną z Iwonicza - Zdroju 

Jako fanka mydeł w kostkach ucieszyłam się, gdy mój zbiór powiększył się o 3 sztuki kostek z Iwonicza (jedwabna, z zieloną herbatą i kawowa). Na pierwszy ogień poszła wersja z jedwabiem. Kostka jest poręczna, ma biały kolor, dobrze się pieni i nie rozmięka w mojej mydelniczce. Zapakowana jest w standardową, przezroczystą folijkę. Skład jest w miarę ok, standardowy, ale zawsze mogłoby być lepiej, szczególnie, jeśli mydło jest "uzdrowiskowe". Liczyłam na subtelny, delikatny zapach. Lekko się rozczarowałam. Kostka pachnie jak pasta BHP, albo mydło z gatunku bylejakich, które mój mąż używa do mycia rąk w garażu. Na szczęście zapach jest delikatny i nie daje po nosie. Nie utrzymuje się też zbyt długo na dłoniach. Pół biedy. Działanie myjące jest dobre. Nie wyróżnia się tutaj niczym od innych mydeł. Nadaje się również do lekkiej przepierki. Gorzej sprawa wygląda, jeśli chodzi o pielęgnację skóry, przynajmniej mojej, trochę wymagającej. Na początku chciałam je używać do mycia ciała, tym bardziej, że żele pod prysznic ostatnio robią mi krzywdę (sucha skóra, czerwone plamy na rękach i nogach). Już po kilku dniach porzuciłam ten pomysł - skóra wysuszała mi się jeszcze bardziej, użyty później balsam wchłaniał się jak szalony. Przeznaczyłam je więc wyłącznie do mycia dłoni - niestety również mi je wysuszało, co prawda trochę mniej niż mydła w płynie z sls w składzie, ale i tak uczucie ściągnięcia skóry było nieprzyjemne. Na szczęście użycie kremu niwelowało te skutki. Wydajność, biorąc pod uwagę cenę, jest co najmniej słaba. Używam go sama, od końca czerwca, a został mi cienki listek, który już zaczyna się kruszyć, więc pewnie za kilka użyć się pożegnamy, a nie sądzę, abym myła ręce częściej niż zwykle. Fajnie, że kosteczki dostałam, bo pewnie bym na nie chorowała, dopóki sama bym ich nie kupiła. Niestety ta wersja nie nadaje się do mojej skóry, nie do końca spodobał mi się także zapach. Za te 12 zł można znaleźć coś lepszego. Ze swojej strony nie polecam wersji jedwabnej.