Luksja Creamy Soft, Energizing Peach & White Tea Caring Hand Wash Kremowe mydło w płynie energetyzujące `Brzoskwinia i biała herbata`

Kremowe, energetyzujące, nawilżające.To właśnie tego mydła potrzebowałam i tego dnia było w super promocyjnej cenie w Drogerii Rossmann-pojemność 900 ml zapłaciłam 6,79, co bardzo cieszy :) Opakowanie jest do uzupełniania, ale pomimo tego szata graficzna jest w bardzo energetyzujących barwach. Widoczne na przedniej i tylnej stronie szczegółowo opracowane składniki, opis i zastosowanie wraz z wakacyjną kolorystyką wygląda lepiej niż często tradycyjne opakowania innych marek kosmetyków. Piękny design, pojemność rewelacja, cena również, ale co z samym działaniem na skórę?? Przyznam, że jestem pod wrażeniem, bo to pierwsze mydło w płynie w którym podane składniki naprawdę czuć!! Tu nie ma ściemy :Serio! ekstrakty z brzoskwiń naprawdę są wyczuwalne i dostarczają przyjemnych doznań. W połączeniu z białą herbatą te mydło jest delikatne, a jednoczenie skuteczne w myciu ciała. Konsystencja jest bardzo treściwa, kremowa o brzoskwiniowym kolorze i niebywale pachnie. Mydło bez wątpienia wspiera nawilżenie i regenerację suchym dloniom. Sprawia, że są miękkie i zadbane. Formuła jest pieniąca, a świeży zapach sprawia, że regularnie, wręcz co chwila chce się nim myć. To moje drugie mydło z serii Luksja i jestem zadowolona z obu. Luksja Creamy & Soft Brzoskwinia i Biała herbata skutecznie oczyszcza skórę, jest bardzo wydajne, aby zadbać o swoje ciało. Zawiera ekstrakty z brzoskwini i białej herbaty, aby zapewnić wyjątkowe uczucie świeżości Luksja Brzoskwinia i Biała Herbata zostało wzbogacone o gliceryna, dzięki czemu uzyskuje się niesamowitą gładkość spierzchniętym dłoniom. Wspiera kondycje zmęczonych dłoni, regeneruje i nadaje odnowe. Piszę to bo przynosi same korzyści i też dlatego ponieważ ta wersja to Idealny sposób, aby zapewnić domowe SPA i oczywiście obłędny zapach kompozycji.

Mydło to niezbędny element łazienki, a lubię sobie urozmaicać ten rytuał różnymi zapachami. Tym razem wybór padł na wersję brzoskwiniową z białą herbatą. Jeśli chodzi o opakowania to kupuję już właściwie tylko takie re-fill (no chyba, że już nie działa lub gdy się przeprowadzam) - jest to znacznie lepsze rozwiązanie zarówno pod względem ekonomicznym jak i ekologicznym. Tu opakowanie solidne nic mi nie przecieka w czasie oczekiwania do następnego "re-fill'u". Wydajność tego mydła jest zaskakująco wysoka, wydaje mi się, że to dzięki konsystencji, która jest taka bogato-kremowa. A do tego bardzo dobrze się pieni. Jeśli chodzi o zapach (czyli drugie najważniejsze kryterium w ocenianiu mydeł) to jest fantastyczny - słodka brzoskwinka z rześkim zapachem białej herbaty jest tu rzeczywiście wyczuwalny. Skład - no mamy SLS - ale skoro kupuje się coś tańszego to nie da się inaczej. Jednakże mamy też dodatek gliceryny, alantoiny, pochodnej kwasu hialuronowego, mocznik, fruktoza, maltoza, pantenol, wyciąg z zielonej herbaty i z owoców brzoskwini zwyczajnej. Myślę, że dzięki tym kolejnym składnikom mydło to nie wysusza mi dłoni. A zwykły kremik do rąk załatwia sprawę nawilżenia.

Zgodnie z tytułem- ten kosmetyk spełnia moje wymagania jeśli chodzi o mydła :) Używam naprzemiennie tych w płynie oraz w kostkach. Chętnie próbuję nowości, bo myje dłonie bardzo często. Ten produkt przyciągnął moją uwagę przede wszystkim ze względu na zapach- a lubię owocowe aromaty. Mydło ma odpowiednią konsystencję, dobrze się pieni, skutecznie oczyszcza i odświeża skórę. A zapach? Bardzo mi się podoba :) Kosmetyk nie spowodował u mnie podrażnień, uczulenia i nadmiernego przesuszenia, ale po myciu dłoni konieczne jest u mnie zastosowanie kremu. Uważam ten produkt za udany i być może skuszę się na inny wariant zapachowy, żeby mieć porównanie.

To owocowe mydłeko od Lukcji stało się jednym z moich ulubionych! Totalnie uwiodło mnie zapachem, gdzie ja, fanka tych mdłych kremowych, przez takie oto produkty przerzucam się na te owocowe. Zapach jest po prostu powalający i długo utrzymuje się na dłoniach, co już w ogóle skradło moje serce. Konsystencja jest kremowa, wystarczy niewielka ilość do umycia dłoni. Dobrze się pieni i dobrze domywa ze wszelkich zbrudzeń. Ma przyjemny pastelowy pomarańczowy kolorek. Mydło zakupione w formie dolewki, co wychodzi w fajnej cenie. Nie wysusza skóry.

Mydło kupiłam na promocji w Hebe. Ufam tej marce, jeszcze nigdy mnie nie zawiodła. Tak samo było w przypadku tego mydła. Zapłaciłam za nie około 8 zł, przy 900 ml to prawie jak za darmo :) Co najbardziej w nim lubię? To, że nie wysusza moich dłoni. Nie potrzebuję używać kremu po jego użyciu - jest to naprawdę wyznacznik dobrego detergentu. Poza tym zapach - długo się utrzymuje. Jest słodki, nic a nic nie drażni. Domownicy również są zadowoleni. PS. Mój facet myje nim twarz (nigdy go nie namówię na pielęgnację) i jak dotąd nie narzekał na wysuszenie cery, także pośrednio potwierdzam - buzię też idzie nim umyć bez masakry :)

Bardzo ładnie pachnie. Jest delikatne dla rąk. Zapach długo utrzymuje się na skórze. Wydajne, delikatne i bezpieczne dla skóry mydło o pięknym zapachu. Zalety: wydajność zapach cena

Kremowa mydła do mycia rąk jak najbardziej bardzo lubię, ponieważ stanowią one idealny wybór dla moim bardzo suchych dłoni, które posiadają tendencję do tego, że czasami skóra na nich pęka i nie prezentuje się w bardzo atrakcyjny sposób. Wszelkie kremowe opcje pozwalają mi na zminimalizowanie tego efektu, natomiast przy zakupie tego typu kosmetyków oczywiście zależy mi także, aby posiadały one intensywne działanie oczyszczające czy odświeżające, ale i piękny, unikatowy zapach. Na kosmetyk od marki Luksja zdecydowałam się dość spontanicznie, będąc na zakupach w drogerii Rossmann. Kosmetyk zaciekawił mnie swoją opcją zapachową oraz dużym opakowaniem i atrakcyjną ceną. Mydełko dostępne jest w dwóch opcjach opakowania, ja posiadam te które stanowi opakowaniu uzupełniające. Zamknięte zostało ono w woreczku o pojemności 900 ml. Na opakowaniu o białej i pomarańczowej barwie umieszczono między innymi grafikę głównych składników ale także takie informacje jak nazwa produktu, jego skład, zalecany sposób użytku czy logo producenta. Cena regularna produktu wynosi około dziesięciu złotych, także przy takiej pojemności jest to naprawdę atrakcyjna oferta. Posiada kremową, gęstą konsystencję i przepiękny zapach. Na pierwszy rzut wyłaniają nam się intensywne nuty słodkiej brzoskwini, trochę dalej czuć dopiero delikatną białą herbatę. Mydło bardzo dobrze się pieni mimo swojej kremowej formuły. Posiada bardzo dobre działanie oczyszczające oraz odświeżające. Nie wysusza skóry, a wręcz określiłabym, że delikatnie nawilża, Kosmetyk od marki Luksja to dobre, kremowe mydełko o pięknym, owocowo-herbacianym zapachu, który bardzo przypadł mi do gustu. Zdecydowanie mogę go polecić ze względu na konsystencję i brak wysuszania skóry. Warto się nim zainteresować.

To mydło w płynie zakupiłam w drogerii, w której najczęściej robię zakupy, czyli Rossmannie. Zapłaciłam mniej niż 7 złotych. Cena ta jest niezwykle korzystna, zwłaszcza że kupiona przeze mnie pojemność wynosiła aż 900ml i starczyła na długo (ja zużywałam pewnie z 2,5 miesiąca, ale u nas w tym samym czasie są też użytkowane inne mydła - wszędzie, gdzie mamy zlew stoi jedna butelka :D). Mydełko było zamknięte w opakowaniu uzupełniającym o przecudnej szacie graficznej z nadrukiem brzoskwini. Dzięki wlotowi idealnej wielkości przelewanie produktu do mojego dozownika było banalnie proste, także zadowolenie było już na starcie. Recenzowany kosmetyk ma kremowo-żelową, średnio gęstą konsystencję, jednak na tyle gęstą, by nie przelewać się przez ręce. Śliczny jest również zapach: owocowy i wprawiający w lepszy nastrój. Plus za to, iż utrzymuje się na dłoniach jeszcze jakiś czas od ich umycia, wydłużając poczucie świeżości. Co jednak najważniejsze, mydło całkiem dobrze się pieni i doskonale sobie radzi z usuwaniem zarówno większych, jak i mniejszych zabrudzeń. Jedyne, czego mi tutaj zabrakło to bardziej odczuwalnych walorów pielęgnacyjnych. Wg mnie mydło jest neutralne dla skóry przy normalnej częstotliwości mycia. Jeśli zaś mowa o składzie, mamy tutaj mocny detergent, jednak jest on złagodzony przez dobroczynne składniki, jak: nawilżające gliceryna i hialuronian sodu, kojące alantoina i pantenol, wyciąg z zielonej herbaty oraz z brzoskwini zapewniające wygładzenie i zmiękczenie skóry, także sporo tego. Są jednak i kontrowersyjne komponenty, jak disodium EDTA czy substancje zapachowe o wysokim potencjale uczulającym. Reasumując: jest to dobre mydełko, które skutecznie radzi sobie z oczyszczaniem rąk z nawet większych zabrudzeń, przy tym taniutkie, wydajne, ślicznie pachnące i przyjemne w stosowaniu. Jedyny minus za brak nawilżenia po umyciu łapek, poza tym nie mam się do czego jakoś szczególnie przyczepić. Chętnie sięgnę po inne wersje zapachowe tej marki :)

Bardzo lubię mydełka marki Luksja, więc tym bardziej ucieszyłam się, że wyszukałam na sklepowej półce wersję zapachową, której nie miałam okazji jeszcze używać. Moja radość była tym większa, bo kompozycja zapachowa zapowiadała się naprawdę obiecująco. Ogólnie mydło świetnie się pieni i bardzo dobrze domywa skórę, ale niestety trzeba go sporo użyć na jeden raz. Zapach też jest piękny i długo utrzymuje sie na skórze. Szkoda, że produkt trochę wysusza skórę przy częstszym stosowaniu. Kupiłam duże opakowanie, ale niestety nie wystarczyło mi na długo. Słaba wydajność i działanie wysuszające powodują, że muszę odjąć jedną gwiazdkę od ogólnej oceny, ale pewnie jeszcze kiedyś skuszę się na ponowny zakup, bo jest to dość fajny produkt i mam nadzieję, że jeszcze zostanie dopracowany.

Często sięgam po mydła do rąk w płynie. To akurat znalazło swoje miejsce w kuchni. Skóra moich dłoni bywa wymagająca, przesuszona, potrzebuje dużej dawki nawilżenia. Kupiłam opakowanie uzupełniające, czyli tzw. refill. Bardzo lubię, kiedy marka daje taką możliwość, jest to bardziej ekologiczne rozwiązanie od ciągłego kupna opakowań z twardego plastiku z pompką, które potem zwykle i tak wyrzucamy. Zresztą producent zapewnia, że do produkcji refilu zużywa 78% mniej plastiku na ml produktu w porównaniu z klasycznym opakowaniem z pompką. Posiada ono zakrętkę, co pozwala na wygodne, bezpieczne przechowywanie produktu. Opakowanie jest duże, zawiera 900 ml mydła. Produkt ma beżowy kolor. Konsystencja w sam raz, nie za rzadka ani nie za gęsta. Łatwo transferuje się na dłonie, nie spada z nich, dobrze się pieni i bezproblemowo zmywa, nie pozostawiając osadu. Ma ładny, delikatny, nienachalny, brzoskwiniowy zapach. Jest wydajne, ponieważ dobrze się pieni, poza tym niewielka ilość wystarczy do dokładnego domycia dłoni. Skład w 93% naturalny, ale jak dla mnie trochę za długi, przekombinowany. Co do działania nie mam większych uwag. Robi to, co do niego należy, czyli dokładnie oczyszcza. Nie wysusza jakoś tragicznie, jest delikatne dla skóry dłoni, ale samo z siebie nie nawilża. Skóra wymaga dodatkowej porcji nawilżenia, konieczne jest po myciu użycie kremu. Nie jest to jednak nic dziwnego. Stosunek ceny do jakości wypada tutaj całkiem dobrze. Nie wiem, czy kupię ponownie, mam już zapas innych do przetestowania, ale jeśli spotkam go w dobrej cenie, to nie wykluczam, bo jest to po prostu dobre, skuteczne mydełko.

plusy: + dobrze oczyszcza skórę + delikatny słodki zapach + gęsta konsystencja + umiarkowanie się pieni minusy: - nieznacznie wysusza skórę inne cechy, których nie biorę pod uwagę przy ocenie: - bardzo niska dostępność + dostępne w opakowaniu uzupełniającym

Ja: Mam skórę bardzo suchą, odwodnioną, atopową. Z tendencjami do uczuleń i pękających naczynek. Oczekiwania: Dobre domycie skóry, bez podrażnień i przesuszeń. Opakowanie: Producent daje tylko jedną opcję – opakowanie uzupełniające w formie saszetki o pojemności 900 ml. Klasyczna torebka, zamykana na plastikową, niewielką zakrętkę. Taki dziubek pozwala łatwo przelać kosmetyk do opakowania docelowego. Grafika na opakowaniu jest przyjemna dla oka, delikatna. U góry logo, wszystkie najważniejsze informacje zostały odpowiednio wyszczególnione. Z tyłu obszerny opis oraz czytelny skład i data przydatności po otwarciu. Podoba mi się, że opakowanie ograniczenie produkcji plastikowych śmieci aż o 70%. Wrażenia: Szukając mydła w płynie chciałam zapachu, który nie będzie kwiatowy. I na półce w Rossmannie znalazł się ten kosmetyk. Kompozycja niemalże idealna. Słodka, ale orzeźwiająca. Idealnie zrównoważona, owocowa z nutą białej herbaty. Podoba mi się, że utrzymuje się na skórze po użyciu. Skład jest świetny – aż 93% składników pochodzenia naturalnego, biodegradowalna formuła, w dodatku wegańska. Konsystencja jest kremowa, odpowiednio gęsta. Nie przelatuje przez palce. Dobrze się rozprowadza. Mydło dobrze się pieni, tworząc przyjemną pianę. Odpowiednio domywa skórę, nie przesuszając jej. Nie podrażnia i nie uczula. To bardzo wydajne mydło, wystarczy niewielka ilość na jedno użycie. Plus za dostępność i niewygórowaną cenę. Ten zapach to lato zamknięte w kosmetyku. Wypróbowałam, pokochałam i na pewno wrócę po kolejne opakowania.

Mydło w płynie marki Luksja zakupiłam podczas zakupów spożywczych w popularnym dyskoncie. Akurat kończyło się używane przede mnie mydełko i trzeba było zaopatrzyć się w nowego następcę. Wybór był mocno ograniczony, ale wersja z herbatą i brzoskwinia na tyle mnie zaciekawiła, że wrzuciłam ja do koszyka. To nietypowe połączenie aromatyczne jest ciekawa propozycją dla osób lubiących owocowe kosmetyki, świetnie oczyszcza a przede wszystkim stosowane codziennie nie wysusza skóry dłoni. OPAKOWANIE Posiadam mydło w formie zapasu, który jest klasyczną saszetką w kolorze biało-pomaranczowym z delikatną grafiką przedstawiającą brzoskwinie na tle mlecznego kremu. Na opakowaniu mamy logo marki i nazwę serii. Opis jest dokładny i idealnie rozmieszczony, dzięki czemu nie przytłacza. Najważniejsze cechy produktu da wyraźnie wypunktowane. Saszetkę wyposażono w dzióbek, który pomaga na przelać zawartość do właściwego pojemnika czy opakowania po innym mydle w płynie. Opakowanie zapasu pozwala na ograniczenie produkcji plastikowych śmieci aż o 70% w porównaniu z klasycznymi butelkami z pompką, co pozwala nam zadbać o codzienną higienę a zarazem o dobro naszej planety. MYDŁO Na początku zaznaczę, że mydło ma bardzo dobry skład z aż 93% składników pochodzenia naturalnego, formuła jest w pełni biodegradowalna i wegańska. Mydełko ma kremową konsystencję, dość gęstą, dzięki czemu jest szalenie wydajne. Posiada białą barwę i bardzo przyjemny zapach, który umila stosowanie tego produktu na co dzień. Zapach jest mocno owocowy, wyraźnie wyczuwalną jest słodka brzoskwinia, której towarzyszy świeża, orzeźwiająca nuta herbaty. Zapach jest miły dla nosa, a przede wszystkim nie drażni i nie męczy po dłuższym czasie stosowania. Ogromnym plusem jest to, że utrzymuje się chwilę po myciu. Mydło bardzo dobrze się pieni oczyszczając dłonie w delikatny sposób. Nie spływa z rąk podczas nakładania dzięki dość zbitej konsystencji. Nie wysusza ich przy codziennym stosowaniu.Kosmetyk jest wydajny, wystarczy mała ilość na jedno zastosowanie, więc możemy cieszyć się nim przez dłuższy czas. Plusem jest korzystna cena i dobra dostępność. PLUSY + ładny zapach + kremowa konsystencja + oczyszcza bez wysuszania + ładne opakowanie + korzystna cena + spora wydajność