Isana Cremeseife Meeres Luft Kremowe mydło z algami morskimi

Mydło jest duże, ma 150 g, jednak dobrze leży w dłoni, nie wyślizguje się. Optymalnie się pieni, dobrze oczyszcza skórę rąk i ciała. Ma miły dla oka, niebieski kolor i nasuwający morsko kolońskie skojarzenia zapach. Nie ma tendencji do rozmiękania. Jest bardzo wydajne. Cena jest wprost rewelacyjna, na promocji dałam za niego nieco ponad 2 zł. Jest łatwo dostępne. Nie powoduje podrażnień ani nie uczula, jedynie co to może nieco wysuszac, ale też nie nadmiernie. Biorąc pod uwagę stosunek ceny do jakości, nie ma się czego przyczepić.

Klasyczne mydło z prostym składem, niestety przez zawartość alkoholu wysusza skórę przy codziennym używaniu. Tanie i dosyć duże, zapakowane w papier. Ładny kolor i delikatny świeży zapach. Do mycia rąk jest ok.

WSTĘP Kocham wszystkie mydła Isany z tej serii. Moim ulubieńcem jest wersja rumiankowa (Sensitiv), na drugim miejscu miodowa (Milch & Honig, została wycofana z produkcji), a na trzecim morska, którą właśnie oceniam (Meeres Luft). Zawsze mam je w domu. Kupuję je na promocji po kilka sztuk naraz i używam non stop do mycia rąk, twarzy i ciała. Cudownie działają na moją problematyczną skórę. Oczywiście czasem kusi mnie, żeby kupić coś innego, ale szybko do nich wracam. Moim zdaniem żadne inne się z nimi nie równają. ZAPACH Wersja z algami ma śliczny, rześki, morski zapach. Co prawda jeszcze ładniej pachnie wersja rumiankowa, ale tą traktuję jako przyjemne urozmaicenie serii. KOLOR Mydło ma delikatny, niebieski, morski kolor, który idealnie współgra z jego zapachem. Mnie osobiście bardzo się podoba. KONSYSTENCJA To pierwsza różnica w stosunku do wersji rumiankowej (Sensitiv). Otóż mam wrażenie, że wersja morska (Meeres Luft) ciut bardziej rozmięka i rozpada się pod wpływem wilgoci, zwłaszcza pod koniec używania. Ale i tak jest pod tym względem o niebo lepsza od innych tanich mydeł w kostce. DO MYCIA RĄK To jedno z niewielu mydeł w kostce, które nie przesusza skóry dłoni. Jednocześnie świetnie oczyszcza. Radzi sobie z tłuszczami, smarami, kurzem i brudem. Uwielbiam myć nim ręce także ze względu na świeży, morski zapach. Jest bardzo wyczuwalny podczas mycia rąk i utrzymuje się na nich nawet po wysuszeniu, niwelując przykre zapachy po myciu naczyń, krojeniu cebuli itp. DO MYCIA TWARZY Moja cera jest hiperwrażliwa, lubi się przesuszać, piec, zaczerwieniać, swędzieć itp. Mam też skłonność do wyprysków i zapchanych porów. Dlatego pielęgnacja jest dla mnie niesamowicie ważna. Nachodziłam się do dermatologów, przeszłam leczenie sterydowe i wiem jak to jest walczyć o zdrową skórę. Najlepiej sprawdza się u mnie połączenie łagodnych i mocnych środków do mycia twarzy. Baza musi być łagodna - do tego używam mydła z Isany. Myję nim twarz zawsze podczas pierwszego mycia: rano po przebudzeniu, w ciągu dnia kiedy zmywam makijaż, i tuż przed snem. Mocne środki, czyli ukochany żel do mycia twarzy Effaclar z La Roche Posay, stosuję jako drugie, dodatkowe mycie. Nie podczas każdego mycia, a tylko wtedy, kiedy zmywam makijaż, mam wysyp niedoskonałości albo jestem tuż przed miesiączką i moja buzia bardziej się przetłuszcza. Kiedy nie robię demakijażu, mam ładną cerę lub moja skóra jest przesuszona, pomijam ten etap i myję się samym mydłem drugi raz. Mydło z Isany delikatnie oczyszcza cerę. Nie powoduje wysypu niedoskonałości ani podrażnień, a wręcz łagodzi pieczenie, swędzenie i zaczerwienienie, kiedy moja skóra jest w gorszym stanie. Choć wersja rumiankowa działa pod tym względem jeszcze lepiej. Mam wrażenie, że wersja morska bardziej powoduje odczucie ściągnięcia i suchości skóry, czego wersja rumiankowa nigdy nie robi. DO MYCIA CIAŁA Używam tego mydła również podczas kąpieli i pryszniców, do mycia całego ciała, zamiast żelu pod prysznic. Bardzo dobrze łagodzi i podlecza wypryski na ramionach, plecach i dekolcie. Nie przesusza skóry na nogach. Stan mojej skóry jest po tym mydle zawsze o wiele lepszy. INNE ZASTOSOWANIA Mydło sprawdza się też do mycia pędzli do makijażu i zmywania plam z ubrań. Pod koniec używania, kiedy zostają mi resztki tego mydła, po prostu wrzucam je do pralki z ubraniami do prania. Zauważyłam, że doczyszcza bluzki ze starych plam i przebarwień. OPAKOWANIE Papierowe, zwykłe, z ładną grafiką przedstawiającą plażę i muszelki. Naprawdę mi się podoba. I zajmuje mało miejsca na półce, co jest fajne zważywszy na to, że zawsze kupuję to mydło w dużym zapasie ;) CENA, WYDAJNOŚĆ Cena 3,29 zł za 100 g mydła w dzisiejszych czasach to jak za darmo, zwłaszcza że jest naprawdę niesamowicie wydajne. Jedna kostka wystarcza mi na 2-3 miesiące codziennego używania. Moim zdaniem równie dobre mydła produkuje tylko Biały Jeleń, ale ich cena nie schodzi poniżej 5-7 zł i są o połowę mniejsze, więc Isana naprawdę się opłaca. PODSUMOWANIE Polecam każdemu i do wszystkiego. To świetny produkt! :)

Mydło kupiłam jakiś czas temu w Rossmannie. Jestem fanką mydła isana med i zawsze mam je w dość dużym zapasie, tym razem postanowiłam spróbować tego z algami. Kostka dość spora, dużo większa od tego którego zawsze używam. Zaznaczę , że mydłem isana med myje bardzi często twarz i super mi się sprawdza, to więc też między innymi w taki sposób używam i muszę powiedzieć, że też spisuje się poki co (używam jakiś miesiac) całkiem dobrze. Nie wysusza, nie podrażnia. Uwielbiam używać go też przy goleniu bo daje bardzo dobry poślizg dla maszynki. Mydło delikatnie pachnie, co dla mnie jest dużym plusem, z tego powodu, że używam go do twarzy A mam skórę skłonna do podrażnień i alergii. Nic takiego się nie wydarzyło, więc dla wrażliwej skóry śmiało mogę polecić. Mydło dobrze oczyszcza skórę i twarzy i rąk. Jest w dobrej cenie i przy tak dużej wydajności jest to super produkt. Polecam.

Produkty do mycia marki Isana są częstymi gośćmi w mojej łazience. Lubię je za skuteczne działanie, proste składy oraz oczywiście cenę i dostępność. Często sięgam po mydła w kostkach jako bardziej przyjazną środowisku alternatywę do tych w płynie czy piance. Miewam problemy z wysuszeniem rąk, ponieważ bardzo często je myję i dezynfekuję. Opakowanie zabezpieczające kostkę to klasyczna folijka. Mógłby to być kartonik, ale ok, nie czepiam się. Z łatwością poznamy przez nią zapach produktu i tak samo prosto dostaniemy się do zawartości. Ma ładną szatę graficzną. Kostka jest duża, bo zawiera aż 150 gramów. Przez to na początku dość nieporadnie leży w dłoni. Oczywiście z biegiem zmydlania zmienia się to na korzyść. Ma ona bardzo ładny, niebieski kolor. Zapach jest dość intensywny, ale mnie się podoba. Jest prosty, mydlany, ale przyjemny dla nosa i nie drażni. Wyczuwalny dość długo po umyciu. Produkt obficie się pieni, co dla mnie jest bardzo dużym plusem. Zawsze przyjmie mi się myje, kiedy tej piany jest sporo. Z minusów na pewno muszę wspomnieć, że jest bardzo śliskie. Kilka razy kostki wypadały mi z rąk. Trzeba przyznać, że trochę ze mnie niezdara, ale też przy innych kostkach nie zarejestrowałam tego problemu. Może to z powodu jakichś olejków w składzie? Pod koniec zużycia pojawia się też inny problem- mydełko rozpada się na mniejsze części, szczególnie, kiedy jest bardzo rozmiękczone. Cena należy do bardzo niskich, dostępność wiadoma. Jeszcze na wyróżnienienie zasługuje wydajność- jest naprawdę bardzo, bardzo dobra. Jest to mydełko dość przyjemne, o silnym działaniu oczyszczającym. W zasadzie nie ma zanieczyszczeń, z którymi by sobie nie poradziło. Odbywa się to niestety kosztem lekkiego wysuszenia. Przy regularnym używaniu go trzeba też pamiętać o systemstycznym nawilżaniu rąk, a i tak potrafi zrobić z nich sucharek. I ten fakt sprawia, że raczej nie kupię go ponownie. Znam już mydełka, które równie dobrze oczyszczają, ale są delikatniejsze. Niemniej jednak stosunek ceny do wydajności i działania wypada tutaj całkiem dobrze.

Mydło Isana zawsze kojarzy mi się z dużą, mega wydajną kostka tradycyjną i tak własnie było w tym przypadku. Co mnie zaskoczyło, to jego niebieski kolor. Co zaskoczyło mnie równie mocno- zapach. To mydło pachnie latem, morzem, ba, oceanem! Najbardziej podoba mi się wydajność tego mydła i cena, po prostu lubię takie tanie, ale pod warunkiem, że dobre, środki do mycia, zwłaszcza takie eko. Trudno opisywać mydło, ale po prostu, dobrze się pieni, myje dokładnie ręce, nadaje się do zastosowania pod prysznic, do kąpieli. Plus ogromny polega na tym, że nie generujemy w tym przypadku plastiku, nie pozostaje żadne opakowanie, tylko papier. Wadą tego mydła jest to, że niestety rozpływało się po dłuższym użytkowaniu, jak zauważyłam tę przypadłość tylko w użytkowaniu pierwszej kostki, natomiast następna była już całkowicie spójna i nie było mowy o mazistości mydła. Kupię ponownie, na pewno.

Nawiązując do tytułu – mydło jest bardzo dobre, dostępne w drogeriach Rossmann, gdzie zachęca Klientów od razu przyjaznej urody – z morskim krajobrazem (plus!), ekologicznie przyjazną owijką z papieru (plus!), następnie korzystną ceną (nieco powyżej 2 zł za aż 150 g – plus!), oraz wyczuwalnym nawet przez opakowanie morskim zapachem (w typie unisex – plus!). Ładnym, intensywnym, ale tu za całokształt woni, plusiku z mojej strony nie będzie, gdyż jak na mój gust ze zbyt wyraźnymi syntetycznymi nutami (minus subiektywny – aromaty nawet najzwyklejszych kosmetyków pielęgnacyjnych istotne są dla mnie ogromnie). Mydło jest duże i wydajne (plus!) nawet niezależnie od rozmiaru, choć na tyle poręczne, że nieźle leży w dłoni, także na początku używania (plus!). Dobrze się zarówno pieni, jak i spłukuje ze skóry (plusy!), skutecznie i łagodnie ją oczyszczając, bez podrażniania, choć ja akurat – a skórę mam normalną, bynajmniej nie suchą – czuję po prysznicu lekkie, minimalne ściągnięcie (minus) i potrzebę wmasowania w ciało mleczka, lub kremu w dłonie. Mydło nie pęka, choć pod dłużej trwającym działaniem wody, rozmięka na powierzchni (minus). Niezależnie od trzech minusików, plusów kosmetyk zebrał zdecydowanie więcej, i jest dobry, więc jeśli nie będę miała dostępu do swoich ulubionych mydeł – być może jeszcze do niego wrócę, natomiast nie mogę udawać, że jego stosowanie lub aromat mnie zachwyciły. Za to mydło jest na tyle niedrogie (plus bezapelacyjny), że można przetestować je osobiście.

Kremowe mydełko które kupiłam za 0.99 zł w Rossmanie . Mydło jest bardzo wydajne ,dobrze myje ,nawilża skórę . Skóra nie jest po nim podrażnione ,nie jest uczulona . Muszę powiedzieć że mydło też dobrze radzi sobie jako zamiennik pianki do golenia . Dlatego że mydło szybko się pieni i dobrze się pieni. Polecam

Bardzo lubię mydełka Isany w kostce, więc kupiłam również tę nowość. - mydełko ma przyjemny, błękitny kolor; - kostka jest dość duża i wydajna; - kształt kostki bardzo dobrze wyprofilowany i dostosowany do dłoni, zaokrąglony i obły; - szata graficzna na kartoniku przyciąga oko morskim motywem; - mydełko ładnie się pieni i nie wysusza dłoni; - nie rozmięka na mydelniczce; - jest tanie; - marka Isana dostępna jest w drogeriach Rossmann; - zapach..... miał być zapewne morski, ale dla mnie pachnie szarym mydłem, a może to algi tak pachną? Ogólnie dałabym 3 i pół gwiazdki, ale można oceniać tylko całymi gwiazdkami, dlatego daję 3. Ze względu na zapach nie kupię ponownie.

Sympatia do mydeł w kostce nigdy nie wyszła u mnie z mody. Czasem zaszaleję i kupię droższe, ręcznie robione (tak naprawdę to je uwielbiam), ale nie stronię od zwykłych, tanich mydełek i właśnie natrafiłam na takie, które zostanie ze mną na dłużej. Linia Meeres Luft (także pod nazwą Breezy Ocean) od dawna jest dostępna w drogeriach Rossmann, ale wersję w kostce zauważyłam dopiero niedawno. Mydło ma aż 150 g i kosztuje 2,19 zł, więc stosunek ceny do gramatury bardzo korzystny. Papierowe opakowanie skrywa kostkę w kolorze szarawego błękitu, która pomimo sporej wielkości ładnie leży w dłoni. Zapach po prostu muszę określić jako morski, ale trudno rozłożyć to na czynniki pierwsze, ponieważ nie czuję niczego konkretnego, to raczej ogół wrażeń. Z zapachami typu morskiego mam czasem problem, gdyż uważam że nadają się jedynie na aromat kostki do odświeżania toalet, ale w przypadku produktu Isana zapach odbieram jako świeży i jest mi z nim po drodze. Mydło doskonale się pieni, równomiernie się wymydla/traci kształt, nie rozwarstwia po wyschnięciu. Używane do rąk i ciała nie wysusza, trudno mi powiedzieć czy nawilża i pielęgnuje, ale nie oczekuję tego od mydła i producent nie obiecuje niczego takiego. Skład jak na tanie, drogeryjne mydło nawet nawet, plus za wzbogacenie algami. Gdybym na siłę szukała minusów, byłoby to rozmiękanie, przy czym zdarzyło mi się to tylko podczas dłuższego pobytu pod prysznicem - nigdy przy myciu rąk. Przy tylu zaletach taki minus to żaden minus. Polecam mydełko Meeres Luft wielbicielom tradycyjnych kostek oraz morskich, rześkich zapachów. Jestem oczarowana szatą graficzną, od razu chcę znaleźć się nad morzem - być może również dzięki temu mam już nowe opakowanie w zapasie. Dobrze i niedrogo.