Body Club Aromatherapy Bath Bombs Travel to Paradise (Kule do kąpieli) 

Kule kupiłam w lidlu, plusem jest ładne opakowanie i przystępna cena. Każda kula jest indywidulanie zapakowana w folię. Dobrze się rozpuszczają, lekko musują. Na tym kończą się plusy, kule śmierdzą jak kostki do toalety, możliwe że te drugie pachną nawet delikatniej. Nie podrażniają skóry, chyba nawet lekko zmiękczają i nawilżają. Zamiast rajskiego ogrodu mamy zapach sklepu ze środkami czystości, jakby nie to, byłby to całkiem przyjemny produkt. Na pierwszy rzut oka kule wyglądają jak ekologiczny, naturalny produkt, spodziewałam się więc rownie naturalnych, przyjemnych zapachów, niestety się rozczarowałam.

Produkt bardzo słaby, tak naprawdę nie wiadomo w ogóle dlaczego jest w sprzedaży skoro zawiera mikroplastik, na którego temat jest ostatnio tak bardzo zwracana uwaga konsumentów. Kule mają bardzo syntetyczny zapach, w ogóle nie przypominają "rajskich zapachów" z dalekich tropików. Odradzam!

Opakowanie kuleczek do kąpieli kupiłam w Lidlu za 10 zł. Uwielbiam takie dodatki do kąpieli, przychodzi taki moment kiedy po ciężkim dniu w pracy mam ochotę wyłożyć się w gorącej, pachnącej kąpieli. Wtedy z pomocą przychodzą mi właśnie te kąpielowe umilacze. Małe i niepozorne, kolorowe, przyciągające wzrok, cudnie pachnące kule do kąpieli. Niby nic a cieszy! :) Kule zapakowane są w ekologicznym opakowaniu zamykanym na wygodny zatrzask strunowy, szata graficzna jest bardzo ładna w piękne kwiaty, zdecydowanie kupiła mnie ona swoim designem. Opakowanie ładnie prezentuje się w łazience. W środku znajdziemy aż 6 kul - 2 niebieskie, 2 zielone, 2 pomarańczowe. 1 kula wystarczy na jedną aplikacje, gdyż nie są one dużych rozmiarów, są oczywiście twarde i zbite, każda kula dodatkowo zabezpieczona jest folią. Produkt jest wegański i testowany dermatologicznie, więc są bardzo łagodne dla skóry i nie powodują podrażnień. Małe niepozorne kule po wrzuceniu do wanny sprawiły, że w całej łazience pięknie pachniało egzotycznymi, tropikalnymi owocami, to z reguły zapachy delikatnie cytrusowe. Co prawda zapach nie utrzymywał się przez całą kąpiel lecz tylko chwilę po wrzuceniu. Kule nie wytwarzają piany, tylko delikatnie musują w wannie i nadają lekkie zabarwienie wody w kolorze jakim jest dana kula :) Kule nie mają dla skóry jakoś bardzo dobrych właściwości pielęgnacyjnych, delikatnie zmiękczają skórę i wygładzają po kąpieli u mnie koniecznością jest nałożenie balsamu co prawda nie wysuszają skóry, ale nie jest ona dostatecznie nawilżona bo kule tego skórze nie dostarczają. Nie jest to dla mnie wadą bo wiem, że tego typu produkty nie wykazują takich działań, ale za to mega odprężają i to mi się podoba. :) Uważam, że jest to tylko umilacz, dodatek do kąpieli taki gadżet dla sroczek nic poza tym, mimo to są super jakościowo i przyjemnie się je stosuje, na pewno będę do nich wracać. :)

* ekologiczne opakowanie na wygodne zamknięcie * oszczędzają zabawy z przecinaniem kul na pół * kwiatowe zapachy * trochę zabarwiają wodę * nie tworzą piany, ale mało który produkt tego typu tworzy * zawiera olejki w składzie * skóra po kąpieli jest zadbana i mieni się delikatnym brokatem

Kule kupiłam w Lidlu. Bardzo lubię dodatki do kąpieli. Te kule są cudowne. W opakowaniu mamy 6 szt. Po 2 szt z każdego rodzaju. Zielony niebieski i pomarańczowy. Która jest moja ulubiona? Wszystkie!!! Każda kula barwi wodę na delikatny kolor. Woda jest cudownie pachnąca. Skóra nie miękka. Nie zauważyłam podrażnień ani alergii