Fenty Beauty by Rihanna Kabuki Buff Foundation Brush 115 Pędzel kabuki

Od "zawsze" nakładałam podkład gąbeczką lub palcami. Pędzel Fenty Beauty zakupiłam z zamiarem sprawdzenia innego sposobu aplikacji podkładu. Ciekawiło mnie, czy makijaż będzie wyglądał inaczej/lepiej a nawet jeśli różnica nie będzie widoczna to czy przynajmniej jego wykonanie będzie wygodniejsze. Niestety po ok miesiącu "męczarni"- bo niestety niijak inaczej nie mogę nazwać moich prób współpracy z tym pędzlem- w końcu dałam za wygraną i wróciłam do mojej niezawodnej gąbeczki. Pędzel ma bardzo zbite i gęste włosie. Początkowo wydawało mi się nawet, że będzie to ułatwiało aplikację podkładu- a jest wręcz zupełnie na odwrót. Sądzę, że pędzel "pije" bardzo dużą ilość kosmetyku, przez co jego aplikacja jest nierównomierna. U mnie powstawały smugi, nieestetyczne plamy, dopiero całość przyklepana dodatkowo gąbeczką jakoś się prezentowała. Myślę , że sekret mojej porażki może tkwić też w podkładach jakich używam- są gęste i kryjące ( Estee Lauder Double Wear ) i być może to one nie chcą dobrze współpracować z tym pędzlem. Może bardziej płynne konsystencje będzie aplikować się łatwiej. Gęste i zbite włosie pędzla sprawia że jego mycia jest również nie lada wyczynem. Trzeba się nieźle natrudzić by usunąć zanieczyszczenia i resztki podkładu z włosia. Próbowałam zarówno olejkiem z Isany jak i mydłem Protex. Kolejną wadą pędzla jest wypadające włosie :( Moim zdaniem po myciu pędzla bardzo gubi on włosie. Nie wiem czy tak powinno być, bo nie mam doświadczenia z innymi pędzlami tego typu. Recenzja poprzedniczki zainspirowała mnie by sprawdzić go z innymi płynnymi formułami, które mają lżejszą konsystencję- np z kremowym bronzerem. Na chwilę obecną niestety jestem totalnie na nie.

Kupiłam sobie ten pędzel po poleceniu mi go jako świetny pędzel do bronzera. Spoko, niby pędzel kabuki jest do nakładania podkładu, ja podkład nakładam beauty blenderem, ale pomyślałam, że ooo spoko, do bronzera będzie fajnie. Niestety nie jest fajnie, użyłam go kilka razy i będę chciała go sprzedać, bo on się dla mnie nie spisał. Wszystko jest bardzo ladne, mamy pudełko, w pudełku nasz pędzel który przychodzi z taką plastikową osłonką. Kształt pędzla jak wspomniałam to kabuki, ale taki mocno zbity. Trochę za długi trzonek jak na moje gusta, no ale można przeżyć. A jeśli chodzi o używanie. Ja nie umiem tym nałożyć podkładu, smuży mi się, tworzą się placki, maziaje jakieś, no nie, więc do tego odpada. Do pudrowego bronzera on jest za zbity. Do kremowego bronzera też się nie nadaje, bo jest zbyt zbity i nierównomiernie rozkłada kosmetyk na skórze. Myłam go kilka razy i z włosiem nie dzieje się nic złego. Ani jeden włosek nie wypadł. Całość zachowała kształt. Tylko co z tego, skoro no on się do niczego nie nadaje?