Powyższy krem koloryzujący wpadł w moje ręce jako prezent w ramach recenzji miesiąca, bardzo dziękuję. Byłam go bardzo ciekawa, najbardziej tego jak sprawdzi się przy cerze mieszanej.
Opakowanie to kartonik, a w środku elastyczna, wysoka tuba o pojemności 40ml. Mam wersję z nieco inną, odświeżoną szatą graficzną. Poza tym, wszystko inne bez zmian. Produkt występuje w 1 kolorze, a jego formuła reklamowana jest jako lekka. Jeśli chodzi o kolor tego tintu to jest wyraźnie ciepły, obawiałam się również czy nie będzie ciut za ciemny, jednak muszę przyznać, że ładnie wtapia się w kolor skóry, ładnie się dopasowuje. Fakt ociepla kolor skóry, nadaje jej ciepłe, lekko opalone tony, na mojej skórze nie wybija pomarańczy. Szczególnie, że mam wrażenie, że trochę go 'studzi' i neutralizuje kolor mojego aktualnego sypkiego pudru. W każdym razie jego kolor jeśli ktoś nie lubi ciepłych tonów w kremach BB czy podkładach może być nie do zaakceptowania, sama rozważając ponowny zakup musiałabym się zastanowić.
Formuła kremowa, nie jest rzadka, ani spływająca. To coś w rodzaju nieco gęstszego kremu nawilżającego. Na skórze z bazą matującą rozprowadza się ok, choć wymaga dopracowania palcami i wklepania go w skórę. Nie rollował się, nie warzył mi się na skórze, nie wygląda ciężko. On jest raczej pół-transparentny jeśli chodzi o krycie. Tonuje i poprawia jej koloryt i raczej delikatnie zmniejsza widoczność niedoskonałości niż je kamufluje. Nie przypadł mi do gustu zapach produktu, jest taki mdławo-słodki, pachnie trochę jak kremy z dawnych, naprawdę dawnych lat. Przyzwyczaiłam się choć zapachu nie lubię nadal.
Jeśli chodzi o efekty, to ten efekt tonujący koloryt jest widoczny i całkiem w porządku. Jak na te obietnice kremu koloryzująco-tonującego to nie mam żadnych zastrzeżeń. Używając go przerzuciłam się na nieco lżejszy makijaż, choć myślę, że jego lepszą porą byłaby wiosna, to i teraz ten efekt wygląda ok. Z racji, że słabo ukrywa niedoskonałości to zawsze posiłkuje się jeszcze korektorem. I wtedy ten efekt jest już lepszy i satysfakcjonujący jeśli chodzi o krycie, tego co chciałam zakryć. Jeśli chodzi o nawilżenie to przyznaje, po nałożeniu czuć efekt takiego komfortu i lekkiego nawilżenia, a jednocześnie nie tłustości. Jeśli chodzi o trwałość, nie ściera się jakoś mocno bo mam wrażenie, że moja skóra tę nawilżającą formułę częściowo 'wchłania' zostawiając sam kolor, więc po czasie noszenia go w ciągu dnia mam poczucie, że skóra jest jakby 'naga'. Jest na tyle lekki, że ani mi się nie wyświeca ani też nie zauważyłam by się mocno ścierał, jest to raczej produkt z typu tych lekkich, więc ani nam mocnego efektu makijażu nie da ani za bardzo nie będzie sprawiał kłopotu w ciągu dnia. Moim zdaniem on więcej ma w sobie z pielęgnacji i nawilżenia niż efektu makijażu, może taki był zamysł. Zmywając go wieczorem widzę, że skóra jest miękka i nawilżona, jakbym nosiła nawilżający podkład, na wymagania mojej mieszanej cery ok. Nie zauważyłam szczególnego efektu regeneracji więc tutaj już trochę się nie zgodzę. Jednak jako nawilżający krem tonujący wywiązał się ze swojej roli.
Podsumowując jest w porządku. Jeśli w przyszłości okaże się, że kolorystyka tego kremu uległa poszerzeniu i znalazł się tam kolor o neutralniejszych tonach to chętnie po niego sięgnę.
Zalety:
- kremowa formuła jest przyjemna dla skóry, rozprowadza się ok, wymaga doklepania palcami w niektórych miejscach ale ogólnie bez problemu
- uczucie nawilżenia jest odczuwalne tuż po nałożeniu jeszcze przez dobrych parę godzin, skóra jest miękka
- nie jest tłusty, ani klejący
- zostawia satynowe wykończenie
- wyrównuje koloryt skóry
- wydajny
- komfortowo się 'nosi', nie tłuści się w ciągu dnia
Wady:
- nie przypadł mi do gustu zapach produktu
- uważam, że kolor jako jedyny dostępny mógł iść bardziej w neutralne tony, nie być ani zbyt ciepły ani zbyt zimny, tutaj wpada w wyraźnie ciepłe tonacje
- nie zauważyłam aby regenerował skórę, dodawał jej sprężystości
- formuła po zaaplikowaniu jest nieco 'mokra' wymaga chwili przed przypudrowaniem
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie