Stylizacje hybrydowe to w sumie moja codzienność. Dzięki nim jestem w stanie zapuścić paznokcie, bez tego są kruche, łamliwe. Nie wyglądałyby bez niej po prostu dobrze. Moja płytka jest przy tym niestety dość wymagająca. Stwierdzam to po tym, jak dobrze trzyma się niej baza. I tu przechodzimy do meritum. Dotychczas byłam fanką proteinowej bazy od biedronkowej marki produktów hybrydowych, jednak po czasie zaczęłam mieć problem z zadziorami/bąblami. W zasadzie już po tygodniu stylizacja nie wyglądała dobrze, a mnie strasznie wszelkiego rodzaju zapowietrzenia kuszą (niestety). Wiecie... do zerwania lakieru.
Na bazę od Neess zdecydowałam się w takim momencie, w którym uznałam, że moje paznokcie mogą mieć już przesyt tego jednego produktu, katowanego ileś miesięcy. Nie kosztowała mnie dużo, bo tylko 10 zł za 5 ml. Co ciekawe, w Hebe był ostatni egzemplarz tego produktu, więc chyba popularność ma dość niezłą. :>
Pokładałam nadzieje, ale przy niej ilość zapowietrzeń mnie pokonała. I dość brutalnie złamałam na niej paznokcia.
Opakowanie i pędzelek
Klasyczna, czarna buteleczka wykonana ze sztucznego tworzywa. Jest poręczna, mała i przy tym niska, nie zajmuje dużo miejsca w kuferku. Najważniejsze informacje na etykiecie zostały zawarte, zarówno ostrzeżenia jak i ilość ml. Dodano nawet jakąś kolorową grafikę. Mi się tam podoba. Na zakrętce marka nie umieściła naklejki z wizualizacją koloru, no a baza nie jest przezroczysta, więc szkoda. Nie widziałam wzornika w drogerii (minus), kupiłam ją po nr koloru. Ja posiadam nr 7637, to mleczny/jasny róż. Bardzo naturalny kolor. Lubię tego typu odcienie.
Pędzelek niestety nie należy do moich ulubieńców. Jestem fanką tych zaokrąglonych. Tutaj mamy włosie ścięte na prosto, dodatkowo jest syntetyczne, z drugiej strony jest trwałe i nierozwarstwiające się. Jest też elastyczne, poddaje się pracy. Całe szczęście, że pędzel jest króciutki, przez to o wiele wygodniej się nim pracuje. Można kontrolować nakładanie bazy na płytkę.
Wydajność
Używam tej bazy regularnie, niezamiennie z innym produktem tego typu. W sumie nie wiem czy zużyłam choć pół buteleczki. Dla mnie wydajność tego typu produktów to zawsze 5/5. W warunkach domowych i przy przygotowywaniu stylizacji co 2 tygodnie (średnio) starczają mi ultra długo. Ostatnio nie jestem posiadaczką szponów na pół km. Więc myślę, że z tą bazą zejdzie mi z pół roku jak nic. Za taką cenę jest super.
Konsystencja
Baza jest gęsta, choć niestety zdarzało mi się nią zalać skórki. Co ciekawe, z reguły była to skóra po bokach. Możliwe, że produkt spłynął, serio jest to dziwne, bo ona naprawdę nie ma płynnej konsystencji. Uważam, że praca nią jest dość szybka, nawet jeśli precyzyjne nałożenie przy skórkach wymaga trochę "machania" pędzlem pod różnymi kątami. Warto nabrać jej mniej, bo można skończyć z produktem w rogach paznokci.
Trwałość, efekty wizualne i ogólne wrażenia
Trwałość to chyba najsłabsze ogniwo tej bazy. Nałożyłam ją na czystego paznokcia, na którym nie było resztek poprzedniego produktu tego rodzaju, żeby mieć jak najlepszy ogląd sytuacji. Oczywiście wcześniej wleciał primer (raczej średnio dodający trwałości produktom, ale pomińmy). Baza na mojej płytce trzyma się jakieś 1,5 tygodnia, po tym czasie zaczyna odchodzić od końcówek, przy skórkach również tworzą się zadziory. Co gorsza, widoczne są również liczne zapowietrzenia podczas zdejmowania stylizacji, muszę za każdym razem spiłować je frezarką, bo wiem, co by było później. Tyle dobrze, że jej utwardzanie jest szybkie i nie rodzi większych problemów.
Kolor bazy jest bardzo ładny, naturalny. Powoduje, że stylizacja jest po prostu schludna, dłonie sprawiają wrażenie zadbanych. Lakiery hybrydowe trzymają się jej jak mur beton. Nie marszczą się, nie odpryskują. Praca z bazą, tj. spiłowanie jej to chwila, choć trzeba uważać, bo jest jakaś nadmiernie krucha. I przy piłowaniu ściera się serio szybko. Może to przez to, że jest to baza kauczukowa. Czy paznokcie są giętkie? Pod koniec, gdy baza niestety odchodzi od krawędzi płytki stają się bardzo wrażliwe. Ja dość niefajnie złamałam na niej paznokcia, nie wiem czy zdecydowałabym się przedłużać nią płytkę (raczej nie). Przy bazie innej marki nigdy mi się to nie zdarzyło... więc no czuję zawód.
Nie zdecydowałabym się na ponowny zakup tej bazy. Nawet jeśli posiada inne odcienie, to myślę, że to kwestia samego koloru, a spektakularnego wpływu na trwałość nie odnotuję. Idę dalej szukać bazy jak mur beton :>
Zalety:
- czarna i mała butelka, z czytelnymi napisami. Brak wizualizacji koloru na zakrętce, która raczej dobrze się zakręca/odkręca. Lakier się nie rozlewa
- raczej tania i dostępna stacjonarnie w drogeriach
- dostępna w kilku kolorach, o naturalnych efektach, dlatego można ją stosować solo i już będzie się miało schludną stylizację
- bez problemu utwardza się w lampie, nie powoduje problemów z przyczepnością lakierów hybrydowych
- bardzo wydajna
Wady:
- pędzelek ścięty na prosto (dla mnie to utrudnienie przy nakładaniu, wolę te zaokrąglone), ale jest przy tym dość elastyczny
- brak wzornika przy zakupie
- mimo, że ma gęstą konsystencję mi zdarzało się zalać nią skórki po bokach
- łatwo się ściera, uwaga przy zdejmowaniu frezarką np.
- po około 1,5 tygodnia tworzą się liczne zapowietrzenia na płytce (np. na środku paznokcia), baza odchodzi od krawędzi paznokcia, ja zaliczyłam z nią dość niefajne złamanie paznokcia, przy innych produktach tego typu mi się to nigdy nie zdarzyło
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Trwałość
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie