Bielenda Ayurveda Skin Yoga, Nawilżająco-relaksujący pielęgnacyjny rytuał do rąk i paznokci 

Fajna propozycja do torebki (bo mały) i do biura (bo lekki i szybko się wchłania). Nie jest to krem o super nawilżających właściwościach. Na początku taki się wydaje, ale jak już się dobrze wchłonie, to po około 10-15 minutach szału nie ma. Dłonie są po prostu niedostatecznie jeszcze nawilżone, aczkolwiek bez uczucia ściągnięcia. Niemniej przynosi ulgę po myciu rąk mydłami z sls w pracy czy w podróży. Niweluje uczucie suchości czy szorstkości. Mała tubka idealnie sprawdza się do torebki. Krem ma też przyjemny zapach, lekko sandałowy. Szybko się wchłania, dobrze rozprowadza. Warty uwagi.

Mała, pistacjowa tubka, która sprawdzi się do noszenia w torebce. Przyjemna, lekka, a jednocześnie bogata konsystencja o białym kolorze łatwo się aplikuje. Krem ma dosyć specyficzny zapach, który nie każdemu może się spodobać. Na szczęście nie jest zbyt mocno wyczuwalny. W składzie znajdziemy olej owsiany, jaśmin i ashwagandhę, które mają nawilżać, odżywiać i sprawdzić się w domowym spa. Krem szybko się wchłania. Dogłębnie nawilża skórę przy okazji ją odżywia. Sprawia, że dłonie są przyjemnie aksamitne w dotyku jakby właśnie wróciły ze spa. Dodatkowo daje uczucie ukojenia. Wydajność jak na małe opakowanie jest w porządku. Polecam.

plusy: + w miarę gęsta konsystencja + lekko orientalny zapach + nietłusty minusy: - słabo nawilża inne cechy, których nie biorę pod uwagę przy ocenie: - niska dostępność - niezbyt wydajny + wygodna tubka

Kupiłam za 5 zł na promocji w drogerii Natura. Miło się go używało. Doskonale sprawdzał się w pracy. Nie zostawiał tłustego filtra na dłoniach, ale też całkowicie się nie wchłaniał. Pozostawiał dłonie nawilżone, gładkie i miękkie. Zapach kwestia gustu. Mi odpowiada. Taki lekko słodko-przyprawowo- orientalny. Opakowanie ładne. Produkt jak na swoją małą pojemność wydajny. Lekko regenerował przesuszone dłonie. Zapach długo się utrzymywał. Myślę, że za tę cenę warto zakupić.

W swojej torebce czy plecaku zawsze noszę krem do rąk. Nie wyobrażam sobie, co bym miała zapomnieć o tego typu produkcie, z racji tego, że skóra na moich dłoniach potrafi być naprawdę bardzo sucha i tym samym wymagająca ścisłej opieki. Z propozycją od marki Bielenda z serii o nazwie Ayurveda Skin Yoga miałam już okazję się spotkać w przypadku wersji w jasnoróżowym opakowaniu, która sprawdziła mi się naprawdę bardzo dobrze, ale przede wszystkim oczarowała mnie swoim orientalnym i rzadko spotykanym w kosmetykach zapachem. Wersję nawilżająco-relaksującą zakupiłam na stronie jednej z drogerii internetowych z naprawdę ogromną przyjemnością, chcąc sprawdzić, czy będę z niej równie zadowolona i z ochotą powrócenia do tej iście orientalnej pielęgnacji skóry. Kosmetyk zamknięty został w opakowaniu w formie klasycznej, poręcznej tubki, która posiada pojemność 50 ml. Opakowanie utrzymane jest w odcieniu jasnej, lekko trawiastej zieleni. Znajdziemy na niej złote zdobienia, kojarzące się mocno z kulturą orientu. Oprócz tego nie mogło zabraknąć wszelkich najważniejszych informacji o naszym produkcie, takich jak logo producenta, nazwa kosmetyku, opis, zalecany sposób użytku czy skład. Cena regularna wynosi w tym wypadku około dziesięciu złotych. Kremik posiada lekką konsystencję oraz białą barwę. Pachnie naprawdę bardzo ładnie i trudno mi się zdecydować, czy bardziej odpowiadają mi nuty zapachowe z tej, czy z jasnoróżowej wersji tego kremu, chodź są one naprawdę bardzo podobne. Zapach ten jest bardzo relaksujący, z dodatkami ziół czy jaśminu. W składzie kosmetyku umieszczono między innymi olej owsiany, ekstrakt z korzenia ashwagandhy czy wcześniej wspomniany jaśmin. Samo stosowanie tego kremu jest naprawdę proste oraz przyjemne. Kosmetyk wchłania się stosunkowo bardzo szybko. Nie pozostawia uczucia kleistości czy tłustej skóry. Samo działanie pielęgnacyjne jest naprawdę zadowalające. Kosmetyk intensywnie nawilża oraz odżywia nawet bardzo suchą skórę. Cudownie odżywia i koi. Daje uczucie zmiękczenia, jak i wygładzenia skóry. Sprawdzi się zarówno do pielęgnacji dłoni, jak i paznokci. Krem bardzo dobrze pielęgnuje nawet bardzo suchą skórę. Daje uczucie wygładzenia, a także pozostawia na dłoniach przyjemny, relaksujący zapach orientu. Dobra, wydajna propozycja. Zdecydowanie polecam, tak samo jak różową propozycję.