Isana Wattepads Nature 100% Bio Płatki bawełniane z niebielonej bawełny organicznej

Niestety te waciki mi nie podpasowały. Chociaż jakościowo są bardzo dobre, to niewygodnie mi się ich używa. Są dobrze zbite i nie rozwarstwiają się. Są niestety dość twarde jak dla mnie. Design opakowania jest przyjemny taki Bio, szkoda że wykonanie nie idzie z tym w parze, bo jest foliowe...

Na płatki te trafiłam nigdzie indziej jak w Rossmannie, gdzie akurat były na promocji. Wiadomo, to jeden z tych produktów higienicznych, które zawsze chce się mieć w łazience pod ręką, dlatego co jakiś czas uzupełniam zapasy. Tutaj płatki są wykonane w 100% z niebielonej, organicznej bawełny, więc dla osób na maxa dbających o składy z pewnością będzie to istotna informacja. Za zamknięcie służy nam klasyczna folijka ze ściągaczem, więc jest w porządku, bo po użyciu wystarczy ścisnąć sznurek i chronimy zawartość np. przed zakurzeniem. Same płatki są solidnie wykonane, całkiem grube, bardzo chłonne. Również na ich miękkość nie można narzekać. Poza tym nie pylą ani nie rozwarstwiają się oraz nie pozostawiają na buzi strzępków waty. Są idealne do demakijażu, także delikatnej skóry powiek, zmywania lakieru z paznokci czy nakładania np. toniku. Nawet i maseczki kremowe da się nimi zmyć, choć ze względu na klasyczną rozmiarówkę, w tej roli mimo wszystko lepiej sprawdzą się płatki MAXI. Podsumowując: jestem z tego produktu zadowolona. Ma jakościowe wykonanie, świetny skład i jest w cenie adekwatnej do jakości, do tego dostępny w mojej ulubionej drogerii. Oczywiście wręczam 5 gwiazdek!

Płatki kosmetyczne są obowiązkowe w mojej łazience, ponieważ często zmywam makijaż płynami micelarnym. Poza tym lubię za ich pomocą aplikować na skórę toniki. Mam cerę wrażliwą, więc ważne jest dla mnie, by były jak najbardziej delikatne. O opakowaniu nie ma się co za dużo rozwodzić. Jest takie normalne, jak zawsze przy wacikach. Przezroczysta folijka, można ją otworzyć z dwóch stron. Jest też sznureczek, z którego ją akurat zawsze korzystam, bo zawieszam sobie opakowanie na haczyku. W środku znajdziemy 60 sztuk. Waciki mają klasyczny, okrągły, niewielki kształt. Jest w porządku. Niestety nie mają zgrzanych brzegów, przez co bardzo często, podczas wyjmowania z opakowania rozwarstwiają się. Są grube i chłonne, to na plus. Wykonane z niebielonej bawełny organicznej, co również bardzo chwalę. Przez to nie są idealne, mają czarne kropeczki, co producent nazywa pozostałością łupin. W ogóle mi to nie przeszkadza. Niestety ta bawełna jest jakaś taka szorstka, nieprzyjemna w dotyku. Niezbyt miłe doznanie sensoryczne jak dla mnie. Znam dużo lepszych wariantów, do tych więc już nie wrócę.

plusy: + dosyć miękkie + nie zostawiają włókien + nie rozwarstwiają się + odpowiednia grubość minusy: ? inne cechy, których nie biorę pod uwagę przy ocenie: - niska dostępność - nieco zbyt wysoka cena - niezbyt wydajne

Te płatki z Isany są bardzo w porządku. Cena jest niska, płatki nie są bielone, są z delikatnej przyjemnej w dotyku bawełny. Jak dla mnie śmiało mogą być następcą płatków z Body Shopa (wycofane). Płatki nie kłaczkują za co jest dla mnie bardzo ważne. Da się wyjąć je w ilości pojedynczej, nie wyciąga się po wiele na raz. Nie mają fakturki, ale ładnie zmywają makijaż - używam płynu micelarnego (Bioderma / Nivea i inne - i droższe i tańsze) oraz płynu do demakijażu oczu Nivea czarnego. Nie nasiąkają zbytnio produktem do demakijażu. Nie są zbyt wilgotne, ani za suche. Tak samo miałam z Sephorą i wycofanym Body Shopem. Nie są tak upierdliwe w użyciu jak Cleanic z jedwabiem czy też Libbe (dawna seria Rossmanna - pamięta ktoś ją jeszcze?). Nie rozłażą się. Te płatki są bardzo przyjemne w dotyku, są też bardzo dobre dla mojej wrażliwej, wręcz nadwrażliwej na dotyk skóry. Cena niska, mimo, że jest ich niewiele. Ale poza tym produkt jest fantastyczny. Polecam z czystym sumieniem.

Płatki z Isany z wyglądu różnią się od tradycyjnych płatków - są bardziej szare, czasem mają jakieś kropeczki. Oczywiście nie powoduje to żadnych negatywów w związku z używaniem ich. Są odpowiednio miękkie i chłonne, nie podrażniają skóry. Dobrze chłoną kosmetyki, np. płyn micelarny. Polecam!

Podczas ostatniego wyboru płatków kosmetycznych zdecydowałam się na organiczną wersję od Isana. Jakościowo kompletnie nie odbiegają od standardowej wersji. Są zbite, nie rozwarstwiają się i nie zostawiają paprochów. Różnicą jest kolor faktury, nieco ciemniejszy i bardziej beżowy, z plamkami charakterystycznymi dla papieru z recyklingu. Cenowo, nie odbiega znacznie od standardowego produktu, więc wydaje mi się że warto wybrać w tym przypadku produkt ekologiczny.

Płatki kupiłam podczas promocji Rossmann, w ktorej za pół ceny mozna było nabyć produkty oznaczone metka "Czujesz klimat?". Płatki są inne, niż te standardowe. Latwo się rozwarstwiaja, nie są bielone i wyglądają jak ekologiczny papier toaletowy. Ale myślę, ze w tym ich urok. Spełniają swoje zadanie i przede wszystkim są eko. Mi odpowiadają w 100%

Z reguły kupuję płatki kosmetyczne w rozmiarze maxi, są bardziej praktyczne, ale informacja o niebielonej bawełnie zachęciła mnie do wypróbowania tych klasycznych, okrągłych. Płatki Isana Nature z uwagi na brak chemicznego wybielania nie są białe jak niemal wszystkie na rynku. Określiłabym je jako kremowe bądź jasnobeżowe. Posiadają też minimalne ilości ciemnych kropeczek - producent wyjaśnia, że jest to spowodowane pozostałościami łupin. Mnie te "niedoskonałości" zupełnie nie przeszkadzają, kolor płatków nie ma przecież nic do rzeczy, a kropki nie drapią, są niewyczuwalne. Poza oczywistą zaletą bycia ekologicznymi Isana Nature są zwyczajnie dobrej jakości - miękkie i porządnej grubości. Nie przypominają kartki papieru, która przemoknie od kilku kropel zmywacza do paznokci. Płatki są solidne i właściwie jedyną ich wadą jest rozmiar - wolałabym, aby były do kupienia w większym gabarycie. Polecam, mniejsza szkodliwość dla środowiska nie jest w żadnym stopniu związana ze spadkiem jakości, w końcu płatki kosmetyczne nie muszą być śnieżnobiałe.