Po ostatnich płatkach Aloe Vera z Biedronki, których używałam, postanowiłam uważniej przyglądać się temu co kupuję:) i więcej nie wkładać do koszyka produktu, którego nie wykonano w 100% z bawełny. Wybór padł na markę Velvet i jej wersję limitowaną. Czy to był dobry pomysł?
Opakowanie, skład, wygląd produktu
Do zakupu akurat tych płatków zmotywował mnie ich skład – 100% bawełny. Ale nie tylko. Dałam się skusić na informację na opakowaniu, że są one wyjątkowo miękkie. Moje ostatnie płatki marki Be Beauty Care, były bowiem nieco sztywne i odbierało mi to komfort ich stosowania.
Płatki Velvet zakupiłam w ilości 80 sztuk, opakowane w foliową tubę z energetyczną grafiką kwiatów bawełny i kolorowych flamingów. Opakowanie jest ciekawe, estetyczne, spójne kolorystycznie i zachęca do nabycia produktu. Znajduje się na nim informacja, że płatki mają złączone brzegi oraz, że zostały wyprodukowane w całości z bawełny. U góry tuby zwyczajowo umieszczono sznureczki do powieszenia płatków w łazience, zaś u dołu znajduje się perforacja, którą należy rozerwać i w ten sposób wyciągać płatki z opakowania, co każda użytkowniczkach wie doskonale:)
Płatki są standardowej wielkości, rzeczywiście na brzegach mają „przeszycia” czyli tłoczenia, a na odwrocie z kolei literki „V” , symbolizujące markę producenta. Z przyjemnością wyciągam je za każdym razem z opakowania, bo są niezwykle miękkie i przyjemne w dotyku.
Wrażenia z użytkowania
Mogę śmiało powiedzieć, że nigdy nie miałam lepszych płatków do demakijażu. Są bardzo chłonne, delikatne, przyjemne dla skóry twarzy. Nie wywołują podrażnień na buzi. Nie zdarzyło mi się ani razu, aby się rozwarstwiły. Tłoczone brzegi spełniają więc swoje zadanie idealnie. Po użyciu płatków nie znajduję na buzi żadnych włosków ani pyłków, bo ich nie gubią. Produkty do demakijażu nie przelewają się na drugą stronę płatka, co dla mnie oznacza, że płatki mają właściwą chłonność.
Używam ich nie tylko do zmywania kolorowych kosmetyków, ale także do aplikacji toniku, zmywania pozostałości po maseczkach oraz od czasu do czasu, gdy nie mam akurat hybrydy na paznokciach, do zmywania lakieru. Swoją rolę za każdym razem wypełniają, jak należy.
Podsumowanie
Płatki Velvet, zważywszy na ich ilość czyli 80 sztuk w tubie, nie należą do najtańszych. Ale są warte swojej ceny. Mają bardzo dobry, naturalny skład. Ich wizualnym atutem jest także ładne, cieszące oko opakowanie.
Waciki są przyjazne dla skóry twarzy. Do tego chłonne, mięciutkie, delikatne i bardzo przyjemne w użyciu. Złączone brzegi sprawiają, że się nie rozwarstwiają. I co najważniejsze dobrze spełniają swoje zadania. Podczas ich użytkowania nie zauważyłam żadnych wad. W związku z czym na stałe zagościły już w mojej łazience i niedawno zakupiłam ich drugie opakowanie:)
Zalety:
- Opakowanie, cieszące oko i wygodne w użytkowaniu
- Skład – 100% bawełny
- Złączone brzegi, dzięki czemu się nie rozwarstwiają
- Nie gubią włosków
- Są w sam raz chłonne, nie przeciekają
- Wieloczynnościowe
- Są wyjątkowo miękkie, delikatne, przyjazne dla skóry
- Nie podrażniają
- Ładnie wykonane i trwałe
Wady:
- Nie dostrzegłam żadnych:)
- Trwałość / wykonanie
- Zgodność z opisem producenta
- Stosunek jakości do ceny
- Design produktu