Isana Maxi Wattepads Clean & Peel mit Aktivkohle Płatki do peelingu z aktywnym węglem

Szczerze jak je zobaczyłam, bardzo mnie zaintrygowały. Jedna strona do normalnego stosowania jak płatki, a druga bardziej szorstka peekingująca. Płatki jako strona do usuwania makijażu na plus - miękkie, nie podrażnia dobrze zmywa i chłonie płyn micelarny. Druga strona peelingujaca zdecydowanie odkrycie i zaskoczenie, ale na plus .... Peeling na szybko dobra sprawa - przygotowanie cery do dalszych etapów pielęgnacji, ale równie po rannne oczyszczenie po nocnych maskach itp. Natomiast według mnie przy cerze suchej strona peelingujaca nie nadaje się na codzien - zdecydowanie moze podrażnić skórę. Produkt ciekawe dla mnie bomba ale jako dodatek a nie jako główne płatki.

Często kupuje płatki kosmetyczne w Rossmann. I oglądając znalazłam te . Od razu wrzuciłeam do kosza i pobiegłam do kasy . I mówię Wam co to za płatki to petarda . Z jeden strony płatek kosmetyczny a z drugiej płatek do robienia peelingu. 3 x tak

Ciekawy produkt. Przydaje się w różnych sytuacjach. Dostępny w każdym Rossmannie zachęca do ponownego zakupu. Odkryłam go dzięki poleceniom w Internecie. Skusiłam się i nie żałowałam. Opakowanie zawiera tylko lub aż 40 wacików. W porównaniu ze zwykłymi płatkami taka ilość za cenę, jaką trzeba za nie zapłacić, może wydawać się duża. Jednak nie są to zwyczajne płatki i nie zużywają się tak szybko jak te standardowe. Przede wszystkim polecany jest przy nich umiar. Używałam ich sporadycznie, w razie potrzeby lub w nagłych wypadkach. Na co dzień nie będą dobrym wyborem, bo zwyczajnie podrażnią skórę. Płatki z jednej strony mają część złuszczającą, która działa dobrze, skutecznie. Z drugiej strony są gładkie. Dzięki płatkom można wykonać szybki i doraźny peeling skóry, pozbyć się suchych skórek czy pozostałości jakichś kosmetyków. Fajnie przygotowują skórę do dalszych etapów pielęgnacji lub/i makijażu. Przy rozważnym stosowaniu nie powinny podrażnić czy przesuszyć skóry.

Odkryłam je dzięki youtuberkom. Rewelacyjny produkt. Mam cere mieszana, mam problemy z suchymi okolicami przy nosie , między oczami i brodzie. Przed każdym ważnym wyjściem, przed nałożeniem podkładu tonikiem albo lekka emulsja złuszczam nimi problematyczne miejsca. Skutecznie wyciera skórki, twarz w makijażu prezentuje się rewelacyjnie. Tylko zaznaczę to co powtarzały youtuberki nie częściej nic 2,3razy w tygodniu ;)

Produkt zakupiony w Rossmann, płatki są solidnie wykonane odpowiednio miękkie ,pierwsza białą strona jest zwyczajna do zmywania makijażu ect. ,druga strona jest pokryta aktywnym węglem wytłoczonym na płatkach na kształt motylków ,ta strona jest szorstka która wykonuje peeling ,skóra po nich jest miękką wyraźnie gładka miła w dotyku nie podrażniona.

Płatki dwustronne z dodatkiem węgla aktywnego Isana mam już od dawna. W pewnym czasie była to dla mnie bardzo szybki systematyczny peeling w pośpiechu, z całkiem dobrym efektem. Zamysł tych płatków był taki, że jedną stronę używamy do oczyszczania skóry z makijażu i zanieczyszczeń, drugą- do peelingu. Wydawało mi się, że z resztkami makijażu ten peeling to będzie jakaś pomyłka. Dlatego więc płatki węglowe były przeznaczone tylko do peelingu, oczywiście po dokładnym uprzednim oczyszczeniu twarzy i umyciu. Płatek węglowy musiał być oczywiście szczodrze zwilżony, inaczej serio byłoby sporo problemów w uszkodzeniem skóry. Jest to peeling mechaniczny, dosyć mocny, dla mnie te płatki sprawdziły się genialnie na strefę T, gdyż moja skóra jest mieszana i beztrądzikowa, więc ryzyko było niewielkie. Płatki po motylkowej stronie są dosyć ostre, więc nie polecam dla osób z cera wrażliwą czy trądzikową. Dla mnie idealne szybkie zabiegi peelingujace około 2x w tygodniu. Skóra była doczyszczona, wygładzona, ładnie wchłaniała wszelkie kremy później. Te płatki to najszybsza forma peelingu. Obecnie nie stosuję ich, ponieważ jestem w trakcie kuracji kwasami o wysokich stężeniach. Wadą jest nieekologiczne wytwarzanie jednorazowych płatków, nie do pomyślenia dziś.

Robiąc zakupy w Rossmanie natknęłam się na te płatki.Przyciągnęły moją uwagę ze względu na to,że są dwustronne.Z jednej strony gładkie,a z drugiej mają wzorki motyli z peelingującymi kuleczkami.Cena była dość wysoka jak na płatki , ale stwierdziłam , że je przetestuje.Są one trochę większe od takich standardowych płatków kosmetycznych.Używam ich przy zmywaniu makijażu , gładka strona sprawdza się dobrze,a druga często podrażnia mi skórę więc trzeba uważać z tą stroną peelingującą.Ogólnie polecam.

Płatki zakupiłam z myślą o użytku codziennym, ponieważ na co dzień używam dużych płatków do zmywania makijażu. Niestety okazało się, że płatki nadają się raczej do użytku raz na jakiś czas, ponieważ jedna strona ma przeznaczenie do wykonania szybkiego peelingu, co niestety zdzierało moją delikatną skórę twarzy. Sam w sobie płatek bardzo dobry. Czysta strona taka jak każdy płatek, płatek do peelingu jak najbardziej do "peelingu" się nadaje i daje całkiem fajny efekt szybkiego zabiegu. Aczkolwiek po wykonaniu "peelingu" miałam zaczerwienioną skórę. Czy będę używać ponownie? Raczej nie. Zdecydowanie wole zwykłe peelingi, aczkolwiek jako alternatywa dla podróżujących to całkiem spoko opcja.

Płatki z Isany są duże i owalne, jeden płatek spokojnie wystarczy na oczyszczenie całej twarzy. Z jednej strony są gładkie, jak tradycyjne waciki, a z drugiej strony mają drapiące, czarne (z zawartością węgla) wzory, lekko wypukłe, chropowate. Generalnie rozumiem zamysł produktu - wiele osób już pisało w recenzjach, że płatki są świetne do ekspresowego oczyszczenia twarzy, są poręczne w podróży, gdy mamy mało czasu, że nie zastąpią na dłuższą metę tradycyjnego peelingu. Mnie jednak ten produkt kompletnie nie odpowiada. Dawno temu używałam podobnych płatków, jednak strona peelingująca miała drobinki - było to dla mnie znacznie bardziej sensowe. Wersja motylkowa jest... dziwna, po prostu. Mam poczucie, że płatki te bardziej podrażniają, niż peelingują. Nie czuję po nich żadnego oczyszczenia, odświeżenia czy wygładzenia cery, czuję za to podrażnienie, nadmierne pobudzenie skóry. Moja skóra twarzy z natury jest wrażliwa, więc używałam płatków również na szyję i dekolt, aby sprawdzić, czy problem leży w nich, czy w mojej skórze (do której zwykle nie stosuję peelingów mechanicznych) - i wciąż uważam, że problem leży w nich, w ich konstrukcji, ponieważ na mojej skórze szyi i dekoltu (która zdecydowanie jest skórą normalną, nie wrażliwą) wciąż czuję nadmierne podrażnienie niż jakiekolwiek odświeżenie czy pozbycie się nadmiaru martwego naskórka. Nie polecam, ale rozumiem, że wielu osobom mogą przypaść do gustu - pomysł jest fajny.

Kiedyś w internecie wyczytałam o płatkach kosmetycznych, dzięki którym można jednocześnie wykonać peeling. Będąc w Rossmannie, zobaczyłam, że są takie dostępne, więc szybko wrzuciłam je do koszyka. Firmę Isana bardzo lubię, więc szybko zabrałam się do testu nowości. Płatki mają spory rozmiar, z jednej strony są gładkie, ale z drugiej pokryte lekko chropowatą warstwą, dzięki której możemy wykonać peeling. Dla mnie są lekko za mocne do twarzy, ale zużyłam je do dekoltu i ramion, gdzie sprawdziły się świetnie! Skóra po ich użyciu była gładka, wygładzona oraz promienna. Na pewno do nich wrócę, jeśli jeszcze gdzieś je spotkam w sklepie.

Bardzo ciekawy produkt. Płatki są dwustronne, posiadają drapiąco-peelingującą stronę z motylim wzorem z aktywnego węgla oraz gładką, którą spokojnie możemy przetrzeć okolice oczu. Są duże, wygodne. Płatki testowałam z różnymi kosmetykami i doszłam do dość oczywistych wniosków, że im czystsza skóra tym bardziej wychodzi im udawanie peelingu. Przy używaniu ich do oczyszczania twarzy mleczkiem czy płynem micelarnym (innymi słowy na cerę z makijażem lub tylko brudną od codziennych zanieczyszczeń oraz sebum) czuję lekką obecność motylków, nie dają się we znaki. Natomiast w sytuacji, gdy twarz jest już czysta, a płatków używam z tonikiem albo hydrolatem, węglowe nadruki zdecydowanie mocniej drapią po skórze. Naprawdę mam wrażenie, że zastępują całkiem niezły peeling - cera jest rozjaśniona i gładka w dotyku. Innymi słowy mocniej działają na "nagą" skórę, której nie chroni warstwa makijażu bądź zanieczyszczeń. Uważam, że w warunkach polowych (np. w podróży) mogą poratować w razie braku klasycznego zdzieraka. Płatki Isana z aktywnym węglem są udanym pomysłem, porządnie szorującym buźkę, ale nawet jako posiadaczka cery tłustej nie stosuję ich codziennie. Na opakowaniu widnieje przeciwwskazanie do stosowania produktu przy trądziku, podrażnieniach oraz cerze wrażliwej. Nie wystawiam maksymalnej oceny wyłącznie dlatego, że zdarzały mi się płatki nierównej jakości, przykładowo połowa powierzchni miała słaby nadruk i była prawie niewyczuwalna, a połowa rysowała jak papier ścierny. Były to jednak pojedyncze egzemplarze. Warto z wyczuciem sprawdzić, czy dane motylki nie mają wrogich zamiarów ;)

Idealne płatki peelingujące do zabrania w podróż. Nic nie ważą, nie zajmują miejsca. Sprawdzają się też w domu kiedy chcemy zrobić naprawdę błyskawiczny, ratunkowy peeling. Po jednej stronie zwyczajny wacik, a po drugiej trochę szorstkie wypukłości. Czarne, bo z aktywnym węglem. Używam przede wszystkim do czoła, gdzie miewam czasami suche skórki, ale i na skórę nosa i brody. Nie używam na policzki, bo dla mnie na tę część twarzy trochę zbyt drapiące (zazwyczaj używam tylko peelingów enzymatycznych). Moim zdaniem dobrze radzą sobie z delikatnym odświeżeniem skóry, usuwają niepotrzebne suchości. Skóra jest gładziutka. Nie podrażniają.

Te płatki miałam okazje okazje wypróbować będąc u mojej makijażystki. Na makijaż szłam od razu po pracy i nie miałam czasu na peeling. Ona Pokazała mi jeden płatek, zmoczyła go tonikiem i.... zrobiła mi expresowy peeling :) Od razu moja twarz była odświeżona jak po użyciu tradycyjnego peelingu. Polecam płatki osobom które nie mają czasami chwili by zrobić peeling bo np zapomniały, zaspały. Świetna alternatywa dla tradycyjnych peelingów lecz wiem że na pewno tradycyjny peeling ma lepsze składniki i właściwości ale od czasu do czasu można ich użyć. To jest produkt na zasadzie szamponów do włosów a suchych szamponów ;)