Lush Ultimate Shine Nabłyszczający szampon w kostce

Ultimate shine to na pewno nie jest szampon warty swojej ceny. Jego działanie jest bardzo przeciętne. Dodatkowo podrażnił mi skórę głowy. Zapach jest dość mocny, nie każdemu się spodoba. Lush ma w swojej ofercie o wiele lepsze szampony niż ten Używam tego produktu od: 3 lat Ilość zużytych opakowań: 1 pełnowymarowe

Zużyłam jedną kostkę i troszkę drugiej i ogólnie byłam zadowolona. Świetnie oczyszcza, super się pieni, włosy ładnie się błyszczą, ale w sumie nie o to mi chodziło - miał być to dodatek do pielęgnacji. Jest wydajny, więc przy tej cenie jest ok. Słabo dostępny. Jednak po dłuższym używaniu zaczęła mnie skóra swędzieć, więc używałam rzadziej. Ponadto zauważyłam zwiększone przetłuszczanie - bardzo mocno oczyszczał włosy oraz skórę głowy. Nie wiem czy jeszcze kiedyś kupię ponownie. Pewnie tak, jeśli mnie najdzie znów mania Lushowa :) Używam tego produktu od: ponad roku Ilość zużytych opakowań: 1 cale, kawałek drugiej kostki

Powiem tak - brokat jest dla wielbicielek bialych kozaczkow, solarium i przykrotkich dzinsowych spodniczek. Nie wiedzialam nic o brokacie! A jak wyglada na wlosach? Ano jak lupiez, szczegolnie na drugi dzien, szczegolnie jak sie uzywa zelu do wlosow. Ma-sa-kra! Lash\\\'owka w sklepie wspomniala tylko o nablyszczaniu, no to myslalam ze kupuje nawilzajacy szampon, ktory wplynie kojaco na skore glowy i poprawi kondycje wlosow, a nie takie badziewie! Do tego zapach kojarzy mi sie ze srodkiem do czyszczenia lazienki. Odradzam ciemnowlosym.

Jedna z lepszych kostek Lusha. Właściwości ma takie jak Seanik plus do tego pięknie rozswietla włosy i wyglądają na mega zadbane. Plusy: + super myje, włosy są czyściutkie (przetłuszczone) + rozwietla blaskiem, włosy są lśniące + ladnie pachnie + super wydajna + poręczna kostka + dobrze pieni i nie plącze włosów Minusy: - przy codziennym używaniu może wysuszać włosy jak Seanik Używam tego produktu od: pół roku na większe wyjścia Ilość zużytych opakowań: 1,5opakowania

to moj pierwszy szampon w kostce z tej firmy kupilam dwa rozne,postanowilam najpierw skorzystac z tego...piekny zapach...mimo iz uzywalam naprawde wielu roznych szamponow bylam pod wrazeniem ze moje wlosy w koncu sa czyste...zawsze myje wlosy dwukrotnie czyli najpierw kostka,pozniej szampon john frida i odzywka...pieknie sie pieni,wlosy naprawde staly sie blyszczace,zdrowsze...przy moich rozjasnionych i przestluszczajacych wlosach moge pozwolic sobie na mycie ich co dwa dni co jest naprawde sukcesem!wyprobuje wszystkie ale z pewnoscia zachecil mnie do dalszego korzystania z lush-a... Używam tego produktu od: 2 tygodni Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

To była moje pierwsza kostka z Lush\'a. Byłam mocno podekscytowana przed jej użyciem. Przy kolejnych razach chyba chciałam usprawiedliwiać jej niezbyt dobre działanie na moich włosach. Plusy - zapach- cały pokój nią pachniał, na włosach jednak po umyciu znikał (ale to mi nie przeszkadzało) - pierwsze trzy mycia: włosy rzeczywiście nabrały zupełnie inny odcień, to nie był glam shine, ale taki zdrowy blask włosów, dodatkowo były sypkie, lekkie - przyjemność korzystania Minusy - dla moich cienkich włosów niestety okazał się za mocny, po trzech tygodniach włosy były przesuszone - mam wrażenie, że działał on oczyszczająco, do tego stopnia, że bardzo szybko płowiała mi farba (tydzień) Podsumowując, szczerze nie polecam, ale być może na grubszych włosach sprawdzi się idealnie. Warto wypróbować taką formę szamponu, ale być może inna kostkę :) Używam tego produktu od: 4 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

+ bajer puszeczka i szampon W KOSTCE = sama przyjemność użytkowania, zwłaszcza na wyjazdach, jak napisała alkaxy + szalenie wydajny. polowa kostki wystarcza na jakies 40myc + pięknie się pieni! na początku byłam sceptycznie nastawiona: przeciez jak szampon w kostce moze sie wogole pienic? jest swietny, tworzy duuuuuzo gęstej piany + dobrze myje + szampon nie \'ulizuje\' wlosow, nieco zwiększa objętość * nie plącze włosów tak bardzo jak np new shampoo bar z LUSHa, ale też wolę po nim używać odżywki - nie nabłyszcza (ale ma śliczne drobinki brokatu zatopione w kostce) :D - zapach ma ładny, ale mało intensywny a na włosach kompletnie niewyczuwalny. Wolę new shampoo bar, bo ma piękny, cynomonowo-goździkowo-lekkokorzenny zapach :love: co do ceny - nie ma co przesadzac, kupujac w UK wychodzi niecale 25zl za kostke, a ta starczy pewnie na jakies 2 miesiace codziennego uzytkowania - ceny za \'normalne\' szampony sa zblizone. zaznaczyłam, że nie kupię ponownie, bo wolę New Shampoo Bar - ładniej pachnie i pobudza włosy do wzrostu. Używam tego produktu od: pol roku (oczywiscie na zmiane z innymi) Ilość zużytych opakowań: koncze pierwsza polowke

Lubię próbować nowe rzeczy więc ta forma szamponu oczywiście mnie zaciekawiła i musiałam kupić. Na pewno ma swoje zalety: - super na podróże, malutki kwałek w puszcze - lekki i mało miejsca zajmuje -moje włosy były po nim mięsiste, gęste, nie przyklapnięte -mam delikatną skórę głowy, mimo to sls z tego szamponu krzywdy mi nie zrobił Ale zakupu raczej nie powtórzę: -nie jest wcale taki super wydajny - pół kostki wystarczy mi na jakieś 2 miesięce - mniej niż zwykle 200 ml szamponu -nie zauważyłam jakieś spektakularnego błyszczenia Jeżeli chodzi o właściwości myjące jest jak zwykły szampon - pieni się, myje tak samo. I właśnie jak "zwykły" szampon, taki za 6 zł, nie odżywia, trochę plącze. i tyle. Używam tego produktu od: przez 2 miesięce Ilość zużytych opakowań: pół kostki

Kocham wygląd moich włosów po zastosowaniu tego szamponu- są takie lśniące, żywe, sypkie, puszyste i miękkie. Daje włosom takie dogłębne oczyszczenie, dlatego używam go tylko raz na tydzień, aby się nie przesuszyły. Lubię też zapach tego szaponu i to, że jest taki malutki i idealny podczas podróży. Jest też meega wydajny! Minusem tego szamponu jak i innych rzeczy lush jest konieczność zamawiania przez internet- czego ja nie lubię robić. Jestem skazana na szukanie lusha będąc gdzieś za granicą. Używam tego produktu od: Pół roku Ilość zużytych opakowań: 1 kostka

Z czterech róznych wypróbowanych przeze mnie szamponów w kostce Lusha ta jest najgorsza. Zamiast blyszczeć, wlosy są matowe, wysuszone, napuszone, oklapnięte. Wygladają nieświeżo i niestety ten szampon wyplukal mi po jednym użyciu calkowicie farbę Castinga z wlosów. Moze kostka nada się do tlustych wlosów, sama w sobie zla nie jest, przyjemnie pachnie, jest wydajna i dobrze się pieni. Nie spelnia jednak w ogóle obietnic producenta, dziala wręcz odwrotnie. Moja ocena jest naciagnięta ze względu na bogactwo naturalnych skladników. Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego ( mam polówkę)

+ bardzo dobrze się pieni + wydajny + włosy są puszyste, miękkie i błyszczące ;) +ładnie pachnie +nie obciąża włosów - po umyciu włosów miałam problemy z rozczesaniem, włosy strasznie się plątały ogólnie dobry, ale bez odżywki ani rusz Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 kostka

Jest to jeden z dwóch moich kostkowych szamponów. W porównaniu z Godivą jest duuzo bardziej wydajny (Godiva jest mniej wydajna ze wzgledu na kawałki odżywki, które zawiera). W czasie mycia lekko plącze włosy, ale co dziwne, nie potrzebuję szczotki do ich rozczesania ;) Moje włosy są cienkie, brakuje im objętości, dość szybko się przetluszczają. A po Ultimatum fryzura ładnie się układa, włosy maja ładne refleksy. Normalnie myję włosy codziennie, teraz potrafię wyjść do ludzi z dwudniowymi włosami :D możliwe, że kupię jeszcze raz, ale dopiero jak wyprobuję inne kostki :) ze swojej strony polecam Używam tego produktu od:3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie jednego

+ bardzo wydajny: jedna kostka przy stosowaniu co +/- 3 dni przez 5 miesięcy do włosów do połowy pleców jest zużyta dopiero w połowie + wygodna forma używania, przechowywania, przewożenia: kostka w metalowym pudełku (gratis przy 2 kostkach) - plącze - wrażenie niedomytych włosów - konieczne użycie 2-3-krotne - brak osławionego nabłyszczenia zapach kostki słaby, na włosach niewyczuwalny: coś jakby cytrusy z imbirem dość mocno ściąga farbę z włosów (w porównaniu z Barwą) brokat znika po pierwszym użyciu Używam tego produktu od: 5 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 sztuka (bardzo wydajne)

Dużo się naczytałam o firmie Lush, gdzie na zachodzie robią furorę swoją naturalnością. W Polsce widziałam na stronce, że przymierzają się do otwarcia "will be soon...":) Ok jego plusy: +naprawdę nabłyszcza, moje włosy są błyszczące aż "iskrzące-skrzeczące" +bardzo dobrze myje skórę głowy-moje włosy mają tendencję do przetłuszczania, a postosowaniu Lush zdecydowanie mniej się przetłuszczają +włosy po umyciu są dosyć miękkie jak u dziecka, takie niesforne-trzeba trochę balsamu:) +wydajny,ładnie się pieni, naprawdę wystarczy niewiele produktu na umycie całej głowy ++dwa plusy za to, że jest to produkt naturalny robiony ręcznie z naturalnych składników! ...no cóż same plusy, ale dam dwa punkty neutralne, bo może nie wszystkim odpowiadać zapach (seanik pachnie ładniej) taki naturalny, ale mnie przypomina pastę do butów(to pewnie jakieś zioło:)), no i cena średnia, ale dorównuje wydajnością. Używam tego produktu od:1,5 miesiąca Ilość zużytych opakowań:1