Bell Bell x #RLM, Magic Topper Brokatowy żel do twarzy i ciała

Lubie blyskotki w makijazu ale tak naprawde ten produkt jest tylko to wykonania makijazy szalonych nawet wieczorowych to za duzo powiedziane bardziej artystcznych. Maly plastikowy sloiczek w nim lekko tlustawa maz z ogromem brokatu i drobinek moj odcien 01 peppy to odcien rozu ale drobiny mienia siena wiele kolorow. Trwale jak nie wiem co jesli chodzi o nalozenie na gole cialo czy baze i klej do brokatow na cieniach juz troche slabiej. Po wyschnieciu osypuje sie do oczu. Niby fajny gadzet ale zdecydowanie nie kupie nic podobnego

Topper jest niesamowicie trwały, tam gdzie się go przyklei, tam będzie się trzymał aż do zmycia. Z tego samego powodu trzeba trochę się postarać przy aplikacji bo jak już gdzieś dotknie to ciężko go przesunąć bez zdarcia sobie cienia czy podkładu spod spodu. Najlepiej robi mi się to patyczkiem kosmetycznym, chyba do tej pory najbardziej precyzyjna opcja. To co mi w nim nie pasuje to jeden z dwóch odcieni tego duochromu. Gdy światło padnie pod takim kątem że widać tę kolorową, niebieską część, to wygląda to świetnie, natomiast drugi kolor jest dla mnie problematyczny, bo wygląda jak łuski, przebarwienia czy jakiś inny problem dermatologiczny (chyba całkiem dobrze udało się uchwycić to w jednym miejscu na zdjęciu). Dosłownie wolałabym go w jakimkolwiek innym kolorze niż tym niby podobnym do koloru skóry, ale jednak sporo ciemniejszym, bardziej złotym. Może byłaby to spoko opcja do cosplayu syrenki, ale ja go używam do totalnie zwykłego, codziennego makijażu bo głównie taki robię. Opcja mocno festiwalowa czy do odjechanej charakteryzacji, być może tam ten efekt i tak zginie i nie będzie zauważalny. W makijażu dziennym niestety za bardzo rzuca się to w oczy. Duży plus za całkowicie przezroczystą bazę, która jest super do zawieszenia w niej tych kolorowych cząstek, świetnie wpływa na trwałość, ale sama w sobie jest kompletnie niewidoczna.

Uwielbiam błyskotki do powiek i od razu mi się to spodobało. Mam obie wersje kolorystyczne. Osobiście wolę wersję 02 dippy, tę bardziej niebieską. Nie powiedziałabym, że to jest brokat tylko takie błyszczące płateczki, większe są w kształcie heksagonów, ale są też mniejsze bez jakiegoś konkretnego kształtu. Wersja 02 błyszczy głównie na niebiesko-zielono, 01 na pomarańczowo-zielono, ale pojawiają sie też niebieskie drobinki. Produkt jest bardzo trwały, po całym dniu noszenia go na całej powiece bez żadnej bazy wyglądał tak samo jak po aplikacji, a mam bardzo tłuste powieki. Już mi trochę wyschły, ale mimo to zachowują się tak samo jak na początku. Najlepiej nakłada się te płateczki pędzelkiem i na suchą powiekę, bez korektora (ewentualnie na przezroczystą bazę), ponieważ na korektorze nie rozprowadzają sie tak łatwo i kumuluja troche w jednym miejsu, dodatkowo mogą się pobrudzić przez korektor i wtedy nie wyglądają już tak ładnie. Nałożone na całą powiekę wyglądają spektakularnie, troche jak sypka folia tylko, łatwiej się to nakłada. Opakowanie... wiadomo jest to tani produkt, więc nie można oczekiwać niewaidomo czego, ale sam produkt jest świetny i myślę, że ładniejszy niż konkurencyjne produkty tego typu.

Takiego produktu szukałam. Drobinki są półprzezroczyste przez co praktycznie niewidoczne do monumentu aż nie odbiją światła. Produkt mocno przykleja się do skóry jednak stosując go na ruchomą powiekę wspomagam się klejem do brokatu gdyż pojedyncze drobinki mogą migrować

Uwielbiam ten topper! Używam go głównie na powiekach, ale czasami również daję go na policzki i wygląda przepięknie. Drobiny się niesamowicie mienią i zawsze przyciągają uwagę. Jedyny minus to, że czasami trochę trudno go równomiernie rozłożyć, bo drobinki skupiają się w jednym miejscu i nie chcą się przemieścić, ale poza tym to mój ostatni ulubieniec w kategorii błyskotek.

RLM oglądałam i to od niej uczyłam się sztuki makijażu więc kiedy wypuściła swoje produkty z bell wiedziałam, że musze coś zakupić. Stwierdziłam, że kupię coś mniej typowego i padło na brokat w żelu. Dostępność oczywiście była super teraz są dostępne tylko na stronie bell, Sam produkt zamknięty jest w porządnym, plastikowym słoiczku, ma w sobie różnej wielkości "płatki" brokatu, które mienią się wielowymiarowo. Niestety zauważyłam, że kosmetyk nie nakłada się równomiernie i trudno jest nabudować intensywność błysku. Z drugiej strony to specyfika produktu, plusem jest uniwersalność, ponieważ kosmetyku można używać w wieloraki sposób przede wszystkim na powieki, ale również w formie rozświetlacza i do różnych kreatywnych zastosowań.

+ ładny efekt na skórze + wygodne opakowanie w formie słoiczka + ciekawa konsystencja + niska cena + uniwersalność + multifunkcyjnosc + wydajność + dostępność w Biedronce + dobra jakość + ładna kolorystyka + dostępny w 2 odcieniach - zel szybko wysycha - edycja limitowana

Mam oba kolory. Brokat w żelu jest super broduktem, więc fajnie że jest dostępny w Biedrze. Kolory są stadardowe, srebrny już wześniej był wypuszczony przez Bell w kolekcji świątecznej. Nie mają bazy kolorystycznej, więc wyglądają dobrze. Niestety, rzadka formuła sprawia, że żel ściąga to co mamy pos spodem. Nie jest trwały.

Jak dla mnie genialny produkt, który potrafi ożywić codzienny makijaż dodając urokliwego blasku. Doskonale sprawdzi się jako dodatek do makijażu oka, czy podkreślenia kości policzkowych. Formuła produktu jest genialna. Łatwo pracuje się nią na twarzy. Nakładam go palcem bądź malutkim pędzelkiem. Produkt utrzymuje się na buzi przez cały dzień.

Brokat jest po prostu CUDOWNY. Opakowanie jest małe, poręczne, dobrze się zamyka, bez zastrzeżeń. Sama produkt…. największe cudo jakie używałam w ostatnim czasie. Brokat ma żelową formułę, po nałożeniu na oko jest wyczuwalny tylko przez chwile, potem świetnie się wchłania i pozostawia same drobiny. Jestem posiadaczką cery mieszanej i często trwałość kosmetyków do oczu jest u mnie znikoma, brokat za to trzyma cały dzień! Po kilku godzinach zbiera się lekko w załamaniu, lecz wystarczy przejechać palcem i wszystko jest tak jak powinno być. Drobinki są niewidoczne, dopóki nie dotrze do nich światło, wtedy mienią się na cudowne kolory. Produkt idealnie dopełnia zwykły, codzienny makijaż, jak i dodaje efektu „wow” do makijażu artystycznego.

Mam ten bardziej niebiesko-fioletowy odcień 02 Dippy i jest wspaniały. Używam głównie na szczyt kości jarzmowych i dekolt. Produkt jest bardzo wydajny - zawsze polecam najpierw nałożyć mniej, bo w zależności od kąta padania światła może się najpierw wydawać, że nic nie widać, a po obróceniu okazuje się, że mamy już na sobie milion iskierek. Kawałki brokatu zanurzone w żelu są jakby półprzezroczyste, ale przepięknie odbijają światło. Jak żel już zastygnie, jest bardzo trwały, drobinki nie odpadają. Za poleceniem RLM ściągam je taśmą klejącą.