Inglot Pędzel do pudru i podkładu z włosia kozy i taklonu 27TG 

Tak jak pisały już poprzednie recenzentki, pędzli tego typu trzeba nauczyć się używać. Po pierwsze, to przed nałożeniem podkładu pędzel musi być zwilżony. Potem nakładamy podkład metodą stemplowania raz koło razu, i dopiero na końcu rozcieramy. Ja osobiście nakładam podkład gąbką Real Techniques, ale uwielbiam ten pędzel do blendowania produktów kremowych np. różu w kremie. Z mojego na początku wypadały włoski, ale co miał zgubić to już zgubił i teraz nie mam tego problemu. Ogólnie to jest to bardzo fajny pędzel, ale trzeba trochę poćwiczyć jego używanie. Używam tego produktu od: kilku miesięcy Ilość zużytych opakowań: pierwszy trzyma się bardzo dobrze

Prosta sprawa - powinien nakładać ładnie podkład w taki sposób, aby twarz wyglądała jak najbardziej naturalnie. To jest mój pierwszy pędzle skunks więc ciężko mi porównać, ale: robił to co miał robić. Na duży plus - miękkość włosia i wygoda aplikacji. Na minus - gubi czasem włosie. Trzyma się od roku dzielnie, nie widzę różnicy w jakości, mimo codziennego używania :) Używam tego produktu od: 2 lata Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

PĘDZLA DUO FIBRE BRAKOWAŁO MI W MOJEJ KOLEKCJI JUŻ OD BARDZO DAWNA KUPIŁAM GO Z MYŚLĄ O NAKŁADANIU PODKŁADU, ALE STWIERDZIŁAM,ŻĘ SPRÓBUJĘ UŻYĆ GO DO BRONZERA RÓŻU I ROZŚWIETLACZA I W TEJ ROLI SPRAWDZA SIE REWELACYJNIE. UWAŻAM ,ŻE NADAJE SIĘ NIE TYLKO DO KOSMETYKÓW PRASOWANYCH ALE TAKŻE W KREMIE,MUSIE ITP. WIELE RAZY BĘDĄC W PUNKCIE INGLOTA SŁYSZAŁAM,ŻE DUZO PAŃ NIE UMIĘ POSŁUGIWAĆ SIE TEGO TYPU PĘDZLEM? A WIĘC DROGIE KOLEŻANKI NIE ZNIĘCHĘCAJCIE SIĘ :) WPRAWA CZYNI MISTRZA:)BO TO JEST ŚWIETNY MIĘKKI I W DOBREJ CENIE PĘDZEL POOLECAM!!! Używam tego produktu od: KILKU MIESIĘCY Ilość zużytych opakowań: 1SZTUKA

Ten pędzel służy mi znakomicie od 2 lat (i nadal świetnie się trzyma), ale nie do nakłądania podkładu, lecz do konturowania. Jego wielkość idealnie sprawadza się na mojej twarzy - kilkoma pociągnieciami modeluję całą twarz. Jest idealny do bronzerów/róży w kamieniu oraz płynnych. Na pewno nie sprawdzi się z kosmetykami sypkimi i w kulkach. Na początku używałam go do podkładu i sprawdzał się całkiem dobrze, ale wymagał starannej aplikacji. Żeby makijaż wyglądał przyzwoicie należało nakładać podkład najpierw punktowo, miejce w miejsce, a na końcu przejechać długimi pociągnięciami parę razy po całej twarzy. Jeżeli robimy to inaczej, bez nakładania punktowego, zostaną smugi. Jedynym minusem jaki zauważyłam jest to, że przy każdym makijażu jakiś jeden nieszczęsny czarny włosek zostanie na twarzy. Ten pędzel tak już chyba ma ;) Jakościowo bardzo dobry, więc na cenę nie narzekam, na pewno posłuży mi jeszcze długo. Używam tego produktu od: 2 lat Ilość zużytych opakowań: 1.

mam ten pędzel od kilku lat- włosie nie wypada i nie niszczeje podkłądu nim nie nakładam i nie zamierzam- za malo zbity dla mnie sprawdza się jako idealny pędzel do rozcierania różu i rozświetlacza- ma giętkie włosie które pięknie rozprowadza nawet sypkie pigmenty na skroniach i kości policzkowej- tylko akcentując a nie robiąc świecące plamy jak dla mnie świetny Używam tego produktu od: 5 lat Ilość zużytych opakowań: wciąż ten sam

Najgorszy pędzel wszechczasów. Totalny bubel. Nie nadaje się zupełnie do niczego.Kupiłam,jako mój pierwszy pędzel do podkładu.Męczyłam się z nim długo, ale myślałam,że może tak właśnie musi być. Pędzel zostawia straszne smugi. Nie da się nim nałożyć żadnego podkładu. Za każdym razem efekt jest komiczny. Białe włoski są ostre i za rzadkie oraz za długie. Staram się dlaniego znaleźć jakiekolwiek zastosowanie, ale do niczego się nie nadaje. Różu czy bronzera się nim nie nałoży. Próbowałam nim blendować już nałożony podkład, ale do tego też się nie nadaje bo białe włoski robią nieesteyczne ryty i linie. Dodatkowo gubi włosie (czarne) na potęgę. Z każdym myciem włosy wyłażą. Co gorsza zostająich tabuny na buzi podczas malowania, trzeba tewłosy wydłubywać sobie z twarzy. Koszmar. Zastanawiam się nad obcięciem białych włosów i zrobienia z niego jakiegoś flat topa. Ale wypadania włosów to raczej nie powstrzyma. Odradzam szczerze, bo to jest tylko strata pieniędzy, które lepiej zainwestować w porządnypędzel. Używam tego produktu od: 1,5 roku Ilość zużytych opakowań: 1 pędzel

pedzel nie jest typowym skunksem mimo budowy poniewaz podczas nakladania produktu niemozliwa jest technika airbrush (napowietrzenia) wiec uwazam ze firma nie powinna stosowac takiego taniego chwytu marketingowego i wprowadzac w blad budowa przypomina troche flat top ale gestosc wlosia jest dosc rzadka , pedzel wynagradza to miekkoscia i bardzo dobrze rozprowadza podklad ,roz oraz bronzer wiec jest bardzo uniwersalny ale gubi tez wlosie co jest denerwujace kiedy sie spieszymy Używam tego produktu od: 2 lat Ilość zużytych opakowań: jeden

Jest to stanowczo za drogi pędzel, w porównaniu z jego jakością. Niestety w nadmiarze gubi swoje włosie, co jest jego największą i chyba jedyną wadą! Przy każdym używaniu go czy też czyszczeniu, myślę sobie, że niedługo będzie zupełnie łysy. Kupiłam go z przeznaczeniem do nakładania podkładu, jednak lepiej nadaje się do jego dokładnego rozcierania. Znalazłam dla niego również zastosowanie w nakładaniu różu. Przy dokładnym czyszczeniu pędzla, nie mam problemu z jego dobrym wypłukaniem. Dobrze trzyma się go w dłoni, ma solidną rączkę. Mimo wszystko, wydaje mi się, że to jeden z najgorszych pędzli marki Inglot. Zapłaciłam za niego 56 zł, a za taką cenę można kupić inny, o wiele bardziej porządniejszy "gadżet" do podkładu ;) 2,5 gwiazdki za jego minimalne zalety Używam tego produktu od: 8 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 pędzel

oj pięknie miało być! Naiwnie myślałam, że ułatwi mi życie. Że podkład nim nałożony pięknie i szybko stopi się ze skórą. A jak wygląda rzeczywistość? Smugi, połamane włosie poprzyklejane to tu, to tam, efekt końcowy mocno średni. Skoro nie sprawdził się do podkładu, pomyślałam, że może do brązera - tu też się myliłam. Do pudru absolutnie się nie nadaje, zbyt łysy jest. Więc leży, a raczej stoi w pojemniku na pędzle, nieużywany. Nie wiem, czy ja się nie nadaję do duo fibre, czy duo fibre dla mnie. Póki co innych wyrobów tego typu testować nie zamierzam. Używam tego produktu od: rok Ilość zużytych opakowań: 1 sztuka i na tym koniec

Pędzel leży u mnie nieużywany w szufladzie, śmiało mogę powiedzieć że wydane na niego pieniądze zostały wyrzucone w błoto. Nie potrafię znaleść dla niego użytku- albo może inaczej, w każdym przypadku mam już pędzel który sprawuje się lepiej niż on. Nie wyobrażam nakładać sobie nim podkładu, mimo że robiłam do tej czynności kilka podejść. Pędzel zostawia smugi, nie mówiąc już o tym jak trzeba się nim namachać aby ten podkład rozłożyć. Strasznie czasochłonne zajęcie. Próbowałam nim nakładać puder- w momencie gdy dostałam mój pędzel z Eco Tools- poszedł w odstawkę. Próbowałam nim nakładać bronzer- nie ma szans przy h21 z Hakuro. Próbowałam nim nakładać CaH z Essence-lepiej już się sprawuje pędzel no name z drogerii osiedlowej. Ostatecznie próbowałam nim nakładać puder rozświetlający- nie zadowolił mnie efekt, no i poza tym jest zbyt duży do tej czynności. Obecnie leży wyprany w szufladzie i "pachnie". A pachnie jak typowe włosie naturalne czyli krótko mówiąc niezbyt ładnie. Używam tego produktu od: "używam" od 4 miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedna sztuka

Przygodę z pędzlami zaczęłam stosunkowo dawno, jednak w mojej kolekcji brakowało \'skunksa\'. Przy okazji zakupów w Inglocie skusiłam się na pędzel właśnie tej firmy. I jestem zachwycona. Podkład rozprowadzałam na wiele sposobów-gąbeczką, palcami, pędzelkiem języczkowym i kabuki i żaden z nich nie sprawiał, że podkład tak dobrze wyglądał na twarzy. Najpierw wyciskam fluid na rękę, następnie maczam w nim pędzel i \'stempluje\' twarz. To małe cudeńko nie \'zżera\' podkładu, nie gubi włosia (początkowo wypadło z niego parę włosów, w tym momencie to nie ma miejsca). Poza tym pędzelek jest mięciutki i porządnie wykonany. Niestety po wypraniu trochę śmierdzi. Używam go czasami do nakładania różu/bronzera i w tej roli również sprawdza się świetnie. Z całego serca polecam :) Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: wciąż jeden pędzel

Fajny pędzel,chodź nie bez wad. Mam go już sporo czasu,używam tylko i wyłącznie do rozprowadzania płynnego podkładu. Nie używałam go nigdy do produktów sypkich. Może zacznę od minusów,no więc: -cena w stosunku do jakości jest o wiele za wysoka -niestety włosie nie jet równomiernie rozłożone -ma tendencję do farbowania podczas mycia,a czasem nawet twarz podczas malowania ;/ -rączka mogła by być krótsza -gubi włosie Plusy: -jest stosunkowo miękki -ładnie rozprowadza płynne podkłady wszelakiej maści -nie wchłania podkładu -równomiernie rozprowadza i nie tworzy maski -łatwo usuwa się z niego wszelkie zanieczyszczenia -nie odkształca się po myciu Gdybym jednak wiedziała co mnie czeka z tym pędzlem,to z pewnością bym go nie kupiła,a na pewno nie za tę cenę. No,ale cóż mam go więc używam,na szczęście mam jeszcze mój ukochany flat top brush z sunshade minerals. :) Nie polecam,za tę cenę można znaleźć coś o wiele lepszego. Używam tego produktu od: chyba ponad roku Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego pędzla

Słaby jakościowo pędzel. Mój egzemplarz namiętnie gubi włosy, co jest jego największą wadą. Z rozprowadzaniem płynnego podkładu daje sobie radę aczkolwiek trzeba się do tego przyłożyć. Sądzę, iż ma za długie i zbyt rzadkie włosie. Według mnie cena w stosunku do jakości jest stanowczo za wysoka. + dość miękkie włosie + nie pochłania dużo podkładu + rozprowadza bez większych smug (trzeba się przyłożyć) - wypadające włosie - zbyt długie i rzadkie włosie - cena/jakość Używam tego produktu od: roku Ilość zużytych opakowań: 1 sztuka

To był moj pierwszy pędzel do podkładu. U mnie się wcale nie sprawdził oto jego wady - zostawiał smugi podkladu na policzkach(probowałam z roznymi podkładami i za każdym razem kicha;/) - wypadalo włosie + śmierdział po wypraniu Znalazłam swoj KWC i na pewno nigdy to tego inglotowskiego nie wróce. Nie warto... Używam tego produktu od: kilku miesiecy Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

To był mój pierwszy pędzel tego typu skunks, no i początkowo byłam nim niezwykle zadowolona, jednakże to za sprawą braku skali porównawczej z innymi pędzlami. Ten pędzel jest w miarę miękki, jednak przy aplikacji podkładu troszkę jakbym odczuwała lekką jego twardość, może takie szczypanie... Może to dlatego, iz stosowałam go podczas kuracji izotretynoina, a wtedy skóra jest znacznie bardziej wrażliwa i podatna na wszelkie otarcia. Dodatkowo przyjrzałam się temu co ten pędzel nałożył i pomimo iż dość uważnie i dokładnie nakładam podkład zauważyłam delikatne smugi. Trzeba sie przyjrzeć czy po jego nałożeniu nie ma takiego efektu i poprawić. Sądzę, że to dlatego, iż to jego włosie jest zbyt rzadkie. Słyszałam, że wypada z niego włosie, u mnie trzyma się dzielnie a prany był często. Plus za solidna rączkę. Używam tego produktu od: 2 miesiecy Ilość zużytych opakowań: jeden

Pędzelek idealnie nadaje się do nakładania pudru prasowanego, brązera, rozświetlacza i różu. Miękki i delikatny, bardzo przydatny bo można go używać także jako miotełki kiedy obsypią się jakieś cienie. Nie daję mu jednak 5 gwiazdek z uwagi na to że od czasu do czasu wypadnie z niego jakiś kawałeczek włosia. Ogólnie jednak polecam, to dobry produkt. Używam tego produktu od: ok. 2 lat Ilość zużytych opakowań: jedna sztuka

Zanim stałam się posiadaczką pędzla 21T , typowego do podkładu, ten służył mi do nakładania płynnych podkładów na całą twarz oraz do wykończenia makijażu pudrem sypkim, w kamieniu lub mineralnym. Bardzo dobrze sprawdza się przy podkładach o lżejszej konsystencji, można nim nałożyć rzeczywiście cienką warstwę bez efektu maski. Staram się nie używać go do podkładów "okazjonalnych", kryjących, klejących i o przedłużonej trwałości - z uwagi na trudności w domyciu pędzelka do białego. W zasadzie nadal chętnie używam go do podkładów płynnych, na zmianę z 21T, jestem zadowolona z wygody użytkowania i jakości pędzla. Mam nadzieję, że posłuży mi dość długo. Używam tego produktu od: 3 miesiące Ilość zużytych opakowań: 1

No cóż, jest to najgorszy pędzel Inglota, jaki mam. Sam kształt jest ok, uwielbiam takie rzadsze pędzle duo-fibre do nakładania podkładu mineralnego, płynnego, bronzera. Ale ten jest po prostu fatalnie wykonany. Włosie jest nieprzyjemne w dotyku, źle reaguje na mycie ( a myję i susze bardzo delikatnie i zgodnie z zasadami). Wypada i łamie się wprost garściami... nie ma dnia, żebym nie zbierała z twarzy ułamanych kawałków czarnego włosia. Dlatego radziłabym poszukać tego pędzla wśród ofert innych firm, bo Inglotowski odradzam wszelką miarą. Używam tego produktu od: ponad 3 lata Ilość zużytych opakowań: 1 sztuka