Radzi sobie lepiej z demakijażem oka aniżeli klasyczny płyn micelarny, ale ma również minusy.
Na ten płyn natrafiłam, robiąc zamówienie w jednej z drogerii internetowych. Kosztował niezbyt dużo, gdyż była wówczas na niego promocja, dlatego postanowiłam się skusić. Zwłaszcza, że lubię, gdy demakijaż, a już szczególnie oczu, przebiega szybko i sprawnie, taki dedykowany im produkt bez wątpienia jest przydatny w mej łazience.
Jeszcze słów parę o moim makijażu oka... Zazwyczaj używam kosmetyków, które nie są wodoodporne, więc płyn nie ma jakiegoś mega trudnego zadania. Stosuję tusz, jakieś cienie, czasem robię kreskę eyelinerem, ale to już naprawdę sporadycznie.
Kosmetyk zamknięty jest w przezroczystej butelce z zamknięciem na klik. Jest to poręczne rozwiązanie, gdyż można bez problemu monitorować pozostałą w środku ilość. Sam płyn ma różowawy odcień i widoczne dwie fazy: wodną oraz tłuszczową. Przed naniesieniem na wacik buteleczką warto wstrząsnąć, aby choć trochę się one wymieszały. Zapach jest subtelny.
Trzeba jednak nanieść dość dużo specyfiku na wacik, by faktycznie było czuć, że jest on mokry. Wpływa to na wydajność negatywnie i dodatkowo biorąc pod uwagę pojemność 140ml, produkt dość szybko się kończy
Przechodząc jednak do najistotniejszego, czyli radzenia sobie z makijażem - tutaj jest całkiem w porządku. Produkt usuwa make up delikatnie i bez podrażnień. Nie trzeba jakoś szczególnie mocno pocierać, by zmyć nałożoną kolorówkę. Wystarczy przyłożyć wacik, potrzymać dłuższą chwilę i po sprawie. Niestety z tym wodoodpornym makijażem już nie jest tak kolorowo. Bywało, że konieczne było pocieranie, a i tak pozostawały niezmyte resztki. Choć trzeba przyznać, że specyfik i tak radził sobie lepiej aniżeli klasyczne płyny micelarne.
Minus za pozostawianie po sobie tłustej warstewki, którą nie tak łatwo zmyć, a plus za delikatność dla oczu.
Na koniec jeszcze coś o INCI, a tutaj niestety nie ma rewelacji, gdyż jest sporo kontrowersyjnych składników, w tym: DMDM Hydantoin mogący uwalniać formaldehyd, disodium EDTA czy metylparaben... Z tych dobrych zaś mamy kojący olej z nasion bawełny, utrzymujący wilgoć w naskórku kwas hialuronowy, łagodzącą podrażnienia alantoinę czy nawilżającą glicerynę.
Podsumowując: płyn radzi sobie z moim podstawowym makijażem całkiem nieźle, jest delikatny dla oczu, jednak wydajność pozostawia trochę do życzenia. Biorąc jednak pod uwagę cenę, można na to przymknąć oko. Minus również za skład i tłustą warstewkę po demakijażu, jednak w ostatecznym rozrachunku wystawiam cztery gwiazdki, gdyż jest lepiej i szybciej niż w przypadku stosowania zwykłych miceli.
Zalety:
- dobrze i w miarę szybko zmywa podstawowy, niewodoodporny makijaż
- nie podrażnia oczu
- 2-fazowa formuła
- poręczne opakowanie
- przystępna cena
- dostępność marki Bielenda
Wady:
- mógłby nieco lepiej sobie radzić z makijażem wodoodpornym
- wydajność
- pozostawia tłustą warstewkę
- kilka kontrowersyjnych substancji w INCI
- Wydajność
- Zgodność z opisem producenta
- Zapach
- Stosunek jakości do ceny
- Opakowanie