Bell, 2Skin Pocket, Pressed Rouge (Modelujący róż do policzków)

Nigdy wcześniej nie używałam różu i mam co żałować! Jako że to moja pierwsza próba z tym kosmetykiem, próbowałam znależć na Wizażu coś niedrogiego i w miarę dobrego... jednak jak już było takie, to nie mogłam tego nigdzie dostać... w końcu przechadzając się po Naturze stwierdziłam, że wezmę róż Bella - przekonał mnie niską ceną, a poza tym produkty Bella są dość solidne.
Po dłuższym zastanowieniu wahałam się nad 051 i 052 - ostatecznie wzięłam 052, gdyż tamten wydawał mi się zbyt słitaśny, a ten taki dość bezpieczny, ale jak przyjdzie trochę kaski, to zakupię i tamten, by porównać efekt.
Co tu dużo opowiadać - jestem zachwycona! Kupiłam do niego pędzel Catrice (niedrogi, a dobry, przy okazji polecam:D), i niemal od razu po powrocie zaczęłam się nim miziać... efekt bardzo mi się podoba i odtąd róż staje się moim niezbędnikiem:) Nie chodzi mi może o modelowanie twarzy, bo tego - przyznam - nie umiem, ale o odświeżenie looku, o taką dziewczęcość - i mam, co chciałam:)
Róż jest trwały, trzyma się z pół dnia to na pewno, później już trochę "znika", ale co za problem zrobić poprawki:) trzeba tylko uważać z ilością, zwłaszcza ja początkująca czasem musnę zbyt wiele i muszę zacierać granice:P
Do tego niska cena. I podejrzewam, że starczy mi na megadługo!:D
Podejście nr 1 zakończone sukcesem!:)Używam tego produktu od: 2 tygodniIlość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Edit: trzeba uważać, bo jak upadnie na podłogę - całkiem się rozlatuje. Ale nie odejmę mu za to nic z oceny, gdyż za gapiostwo trzeba cierpieć:D Poza tym gdzieś w internecie można poczytać o tym, jak uratować taki kosmetyk, by znów był w całości:)

Posiadam odcień nr 52, piękny delikatny róż.
Róż jest bardzo trwały, nie znika z twarzy, nie robi plam. Jest wydajny, używam go od około miesiąca, a ubytku nie widać.
Plusem oczywiście jest cena, niecałe 10 zł, a jakością przewyższa dużo droższe róże np. Bourjois.

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Posiadam odcień 055 - jest to kolor brązowy.

+ nie tworzy plam
+ nie da się nałożyć go za dużo
+ gdy zauważymy, że chciałyśmy jedynie musnąć nim policzki, to przy pomocy pędzla można bezproblemowo go rozetrzeć
+ cena
+ subtelnie modeluje policzki, twarz wydaje się smuklejsza niż jest naprawdę
+ wydajny - przy codziennym użytku przez miesiąc mam wrażenie, że wcale go nie ubyło
+ można kupić go w większości drogerii
+ ładne i solidne opakowanie

- trwałość - przy cerze tłustej lub mieszanej wytrzymuje ok. 1,5h, po tym czasie należy nałożyć go po raz kolejny i za to odjęłam pół punktu
- złote drobinki, które co prawda po nałożeniu na policzki, gdzieś giną, to jednak mi to nie leży :P

Podsumowując - bardzo dobry róż, nie spotkałam się z lepszym w podobnej cenie, polecam - zwłaszcza dla dziewczyn, które dopiero zaczynają przygodę z różami - z pewnością nie zrobicie sobie nim krzywdy ;)

Używam tego produktu od: 1 miesiąc
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Posiadam numer 051; jest śliczny, taki pomiędzy chłodnym a ciepłym odcieniem.

- wygląda bardzo naturalnie, stapia się ze skórą;
- posiada rzeczywiście takie "muślinowe" wykończenie (w żadnym wypadku pudrowe);
- w ciągu dnia trochę znika, ale równomiernie, nie tworzy plam;
- podczas aplikacji bledziochy (takie jak ja) muszą uważać by nabrać naprawdę mało produktu, bo jak tak pacniemy to powstanie lekki placek (ale z łatwością można go rozetrzeć);
- patrząc pod światło w opakowaniu można zobaczyć, że ma różowe i złote drobinki, ale na skórze ich nie zauważam (może to przez zimowy brak słońca... ;));
- delikatnie rozświetla policzki i fajnie je modeluje (u bledziochów chyba naturalniej wygląda twarz wymodelowana różem niż bronzerem);
- wydajny;
- zapach neutralny;
- tani!;
- dostępność w "Naturze".

Polecam! Z pewnością kupię kolejny zanim skończy mi się obecny. Chcę wypróbować też inny (ale jasny oczywiście ;)) kolor.

zachwycił mnie delikatnym, chłodnym odcieniem różu (kolor nr 52) i swoją prostotą. Świetnie się nim operuje, daje rzeczywiście muślinowy efekt - cudny! Róż ma przyjemny, bardzo delikatny pudrowy zapach i dyskretne rozświetlające drobinki. Do tego jest tani jak barszcz. Jestem oczarowana :)

Używam tego produktu od: 2 m-cy
Ilość zużytych opakowań: jedno

Kupiłam dwa kolorki- jeden jasno brązowy drugi ciemno brązowy. Obydwa spisują się świetnie, doskonale podkreślają kości policzkowe, wysmuklają buzię, naprawdę się robi second skin bo ten róż nie żyje swoim życiem tylko robi fuzję z cerą, a to się ceni.

Polecam.

Co do minusów- wydaje mi się, że jest mały wybór kolorów... Ale te co są mnie osobiście bardzo urządzają

Używam tego produktu od: trzech miesięcy
Ilość zużytych opakowań: dwa w trakcie

Jestem posiadaczką delikatnego odcienia różu nr 53.
Róż ma na powierzchni świecące drobinki, jednak po nałożeniu na policzki nie ma żadnego tandetnego świecenia - gdzieś się wtapiają. Kolor ładnie ożywia buzię, chyba nie można nim sobie zrobić krzywdy, ponieważ daje subtelny efekt. Trwałość również satysfakcjonująca.
Jedna gwiazdka odjęta, ponieważ osobiście wolę róże w kremie - lepiej się stapiają ze skórą, dają bardziej naturalny efekt i mam wrażenie że nie wysuszają tak skóry.




Używam tego produktu od: 1 miesiąca
Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie

Zdziwiłam się, że tak dobry i tani produkt ma tak mało recenzji.

Mam odcień 051, ładny naturalny róż, dość ciepły, z delikatnymi drobinkami.

Jest to jeden z lepszych róży jakie miałam, a jestem już weteranką. Jeśli chodzi o częstotliwość używania, to mogę go porównać jedynie ze sławnym różem Bourjois - obydwa to moje faworyty, ale są zupełnie inne od siebie pod wszystkimi względami.

PLUSY:
+ jedwabista konsystencja
+ łatwo nabiera się na pędzel
+ bardzo naturalny wygląd
+ ciężko nałożyć go za dużo i przesadzić
+ bardzo ładne odcienie (zamierzam kupić jeszcze brzoskwiniowy i inny różowy), bardzo trafiona gama kolorystyczna - są matowe z mieniącymi się drobinkami, ale nie jest to chamski brokat
+ trwały - wytrzymuje mniej więcej tyle samo co Bourjois, czyli ponad 6 godzin
+ nie tworzy nieestetycznych plam
+ dobrze współpracuje z moim podkładem
+ ładne, estetyczne i wytrzymałe opakowanie o wygodnym kształcie - jest takie podłużne i dzięki temu łatwo nabrać róż pędzlem
+ tani jak barszcz (8 zł?)
+ dość wydajny - używam go już jakiś czas a nie zauważyłam żadnego zużycia

MINUSÓW nie dostrzegam.

PODSUMOWUJĄC - uważam, że jest to najlepszy róż w tym przedziale cenowym. Naprawdę przyjemnie się go używa. Polecam szczególnie tym dziewczynom, które nie mają wprawy w różach bo nie można zrobić sobie nim krzywdy. Te 8 zł to na pewno nie będą stracone pieniądze.

Używam tego produktu od: 2 miesiące
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Róż dorwałam w małej osiedlowej drogerii za jakieś grosze ( 9,80 chyba :D ). Posiadam kolor 053 (ciepły róż z brzoskwiniowymi tonami).
Opakowanie kosmetyku jest estetyczne, solidne, napisy się nie ścierają. Natomiast zawartość przechodzi najśmielsze oczekiwania-miękki, niepylący róż z maleńkimi, nienachalnymi drobinkami (żadnym brokatem!). Jest dobrze napigmentowany , mimo to trudno sobie zrobić nim krzywdę. Trwałość zadowalająca ( od 7-15 bez żadnych poprawek).

Polecam początkującym , jak i \'różowym\' weterankom :)

Używam tego produktu od: lipca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego