Uriage Cicactive Fluid przyspieszający regenerację naskórka

Podarowałam ten żel/fluid mamie na gwiazdkę, gdyż 4 tygodnie przed nią przeszła operację tarczycy i chciała coś łagodzącego i regenerującego skórę. Bezbarwny fluid umieszczono w metalowej tubce. Preparat jest wodnisty i ma taki "medyczny", nieciekawy zapach. Wielokrotnie zdarzyło mi się go użyć miedzy innymi na moją wysuszoną Izotekiem brodę: niby wszystko fajnie, niby łagodził skórę, ALE: -żel po rozprowadzeniu, wysychając tworzy taką ochronną powłoczkę-nazwałam ją "folijką": wygląda to na taką cienkutką, połyskujacą, ślizgą, gładką folijkę, która niestety z upływem dnia lubi się złuszczać tworząc nieestetyczne białe płatki-przypominające łupież. Dlatego też ja go odstawiłam. I znów ALE: Znakomicie jednak przyśpiesza gojenie skaleczeń, zadrapań i otarć (miałam ich sporo w tym roku). Ochrania przed brudem tworząc taki właśnie folijkowy opatrunek. Mnie podczas jego stosowania nic nie piecze i nie swędzi. Wręcz przeciwnie po jego zastosowaniu czuję ogromną ulgę. Dlatego też w związku z takimi problemami podkradam go nadal mamie. NATOMIAST MOjA MAMUŚKA: jest z niego zadowolona. Pewnie dlatego, że chronił jej ranę po zdjęciu szwów przed osadzaniem się na niej brudu, kurzu i innych zanieczyszczeń i przyśpieszał gojenie i regenerację skóry. Używam tego produktu od: grudzień 2011 r., styczeń i luty b.r . Ilość zużytych opakowań: (ciągle pierwsza tubka) z 8-10 razy w grudniu i w tym roku wielokrotnie małe ilości.

Polubiłam markę Uriage, znalazłam tam fajne filtry, kremy łagodzące, zadawalajająca jest również ochrona przeciwsłoneczna - ale temu dermokosmetykowi mówię stanowcze "NIE". Oceniam go w porównaniu z Cicaplastem La roche Posay i wypadło to plado:-( Nałożony tuż na miejsce, gdzie miałam skaleczoną skórę szczypał niemilosiernie, tylko szybkie zmycie lub złagpdzenie wodą termalną Uriage ratowało, abym nie nabyła "buraka". Ma bardzo wodnistą konsystencję, przelewa się, nie przylega idealnie, jeśli ranka to otarcie- szczypie,szczypie, tylko woda termalna tej marki (rewelacyjna) uspokoi "tego"palacza. Absolutnie nie wymienię go, będę wierna Cicaplast LRP. Dla mnie coś w tym składzie woła o ponowną analizę, to ma leczyć, chronić, regenerować- a mamy mega szczypaśną, wodnistą, żelową - ja już nie wiem co. Absolutnie nie polecam.Szkoda, bo Uriage naprawdę ma u mnie co raz lepsze noty. Stąd moja 1 gwiazdka, bo chcę im ufać, połówka to ocena żelu. For me NOT. Zapewne mieli dore cęci, ale czegoś zabrakło.