Khadi, Herbal Face Mask Sandalwood (Ziołowa maseczka sandałowa na rozszerzone pory, przebarwienia, zaczerwienienia i oparzenia)

Khadi, Herbal Face Mask Sandalwood (Ziołowa maseczka sandałowa na rozszerzone pory, przebarwienia, zaczerwienienia i oparzenia)

Średnia ocena użytkowników: 4,7 /5

Pojemność 50 ml
Cena 41,00 zł

Opis produktu

Zgłoś treść

Usuwa nadmiar sebum, oczyszcza zatkane pory i zwęża je. Usuwa toksyny ze skóry, działa antyseptycznie. Drzewo sandałowe pomaga usunąć drobne zmarszczki i przebarwienia. Skóra jest miękka i nawilżona. Maseczka wnika głęboko w skórę i czyni ją gładką i odmłodzoną. Przebarwienia oraz inne niedoskonałości skóry znikają.
Proszek należy wymieszać z wodą, mlekiem (w przypadku suchej skóry) lub wodą różaną.
Można używać jej w przypadku problemów ze stopami, a także maseczkę wymieszaną z mlekiem i miodem stosować na całe ciało, zwłaszcza po dniu na słońcu.
Posiada certyfikat BDIH.

Cechy produktu

Właściwości
na przebarwienia / wybielające, oczyszczające, przeciw zaczerwienieniom / łagodzące
Rodzaj
sypkie
Cera
mieszana, tłusta
Opakowanie
w słoiku
Pojemność
50 – 100ml
Pokaż wszystkie Schowaj

Składniki

Pokaż wszystkie Schowaj

Recenzje 3

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.

Średnia ocena użytkowników: 4,7 /5
Wydajność:
Zgodność z opisem producenta:
Stosunek jakości do ceny:
Opakowanie:
Zapach:
Więcej ocen Schowaj

5 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

fajna ale moze podraznic

Maseczke kuplam ze wzgledu na jej rozjasniejace wlasciwosci i dlatego ze polecana jest do wrazliwej cery, wiec mam dwa w jednym.
Pierwsze uzycia byly ok. Maseczka mieszam z hydrolatem rozanym i trzymam na twarzy 10min. Nie zdazyla calkiem wyschnac i zmywala sie dobrze. Twarz w normalnym kolorycie, nic nie podraznilo. Kolejne razy zachcialo mi sie polezec z maska w wannie, wiec najpierw zmylam makijaz i nalozylam produkt a potem wlazlam zadowolona do wanny. Maska zdarzyla cala wyschnac, co wiazalo sie z chrakterystycznym sciagnieciem twarzy. Niby nic, bo tak sie czesto dzieje, nie przejmowalam sie, ale po zmyciu jej mialam lekko rumiena cere i czulam mrowienie, byla podrazniona. Ostatnio znow mi sie zachcialo tej maski. Nalozylam i wlazlam pod prysznic, zeszlo mi z 20 min i maseczka zdarzyla wyschnac calkowicie i znow to samo. Lekkie podraznienie, ale olej kokosowy uspokoil skore.
Moral dla mnie taki, ze i owszem , dla mnie ok, ale nie na dluzej jak 10min, bo jak przetrzymam ja dluzej i zdarzy calkiem wyschnac to moze byc nie ciekawie i ktoregos dnia skonczyc sie porzadnym poparzeniem. Tak poparzeniem, bo takie mialam uczucie na twarzy po jej zmyciu, cera lekko szczypala, mrowila i byla lekko zarozowiona. Udalo mi sie to podraznienie szybko zlagodzic i uzyskac znow komfort na twarzy, ale kto wie, czy kiedys sie to gorzej nie skonczy.

Polecam wyporbowac i dostosowac sobie odpowiedni czas trzymania. ja nie bede przekraczac 10 min i ni bede dopuszczac do jej wyschniecia.

Maska poza tym wydajna , mnie wystarcza lyzeczka do herbaty na cala twarz.



Używam tego produktu od: miesiaca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Chyba najlepsza z "glinkowatych"

Tę maseczkę miałam możność poznać dzięki Przezacnej La6 :) Dostałam całkiem sporą odsypkę.
Już wcześniej chciałam ją kupić, ale wciąż coś tam mi przeszkadzało, albo zwyczajnie decydowałam się na inne maseczki.

Za glinkami nie przepadam. No jakoś nie... Owszem, mają dobre właściwości oczyszczające, najlepsze w sumie, ale moja skóra, normalna z tendencją do przesuszania lub czasem przetłuszczania się w strefie T raczej silnego oczyszczenia nie potrzebuje. No i kiedy fundowałam jej zabieg glinkowy, to jednak zawsze skóra, mimo, że oczyszczona była jakaś taka...Mniej bardziej..:]
Generalnie kończyło się ściągnięciem. Nie było to miłe.

Ale nie wszystkie glinki są takie same.

Pokrótce o składzie:

:) Solum Fullonum (Fuller’s Earth) - glinka fullerowa użwana niegdyś do czyszczenia owszej wełny. Silnie oczyszcza i odtłuszcza. Bogata w tlenki żelaza, glin, magnez, wapń oraz...kryształki szafiru
:) Santalum Album (Sandalwood) - sproszkowany sandałowiec. Znany m. in. z leczenia opryszczki, łagodzącego wpływu na skórę, zdolnośći antyseptycznych
:) Zincum Oxydatum (Zincoxide) - tlenek cynku posiadający właściwości ściągające i antyseptyczne
:) Ocimum Sanctum (Tulsi) - bazylia azjatycka, która działa antyseptycznie i odświeżająco
:) Azadirachta Indica (Neem) - miodla indyjska słynąca ze zdolności bakteriobójczych oraz grzybobójczych
:) Calamine - mieszanka tlenku cynku i tlenku żelaza o zdolnościach łagodzących ...swędziawki
:) Berberis Aristata (Tree Turmeric) - berberys. Znów działanie przeciwgrzybicznie i antybakteryjne
:) Symplocos Racemosa (Lodhra) - puder lodar, ma działanie silnie łagodzące zmiany trądzikowe
:) Psoralea Corylifolia (Bawachi) - roślina zawierająca kumarynę, dodatek głównie zapachowy
:) Santalum Album Oil - olejek sandałowy. Dodany nie tylko ze względu na antyseptycznie właściwości, ale także dla aromatu:)

No:)
Skład wspaniały. Nie ma się do czego przyczepić.

Niby w sumie powinnam taką maseczkę odstawić na półkę, bo wszystkie składniki silnie antyseptyczne, grzybo - i w ogóle "- bójcze", ale....

:]

No przecież nie mogłam nie spróbować:]

Co maska robi?

:) Bardzo ładnie oczyszcza twarz. Ja mam wręcz wrażenie - i to prawdziwe zdaje się - że odtruwa. Jeżeli są w skórze jakieś toksyny, to ta maseczka je eliminuje. Mam na myśli różne takie miejskie, z powietrza głównie:)
:) Skóra po użyciu nie jest jak decha: sucha, sztywna i napięta. Nie! Jest miękka, odżywiona, odświeżona, rozjaśniona i gładka.
:) Maseczka zwęża pory. Si Si Si!!!
:) Dodatkowo lekko pilinguje - można się subtelnie pomasować
:) Maseczka jest w dużym, metalowym opakowaniu i jest bardzo wydajna
:) Cena vs objętość = aj aj ser!

Dobrym pomysłem było zamknięcie maseczki w metalowej puszce. Nie znoszę, kiedy mi coś się wysypuje a glinki z reguły są albo w woreczkach, albo od razu zrobione w tubkach. Ja sobie lubię sama przygotować świeżą porcję maseczki:)

Zapach. No jest...Specyficzny, ale nie drażniący, choć to kwestia indywidualna. Mi się podoba bo jest jakiś taki ziołowy. Szybko jednak się ulatnia.

Jak z samą aplikacją?
Ja nie używam owych 4 łyżeczek. Zawsze dwie, maksymalnie trzy. Dodaję wody, choć można mleka lub hydrolatu. Maseczka, nawet gdy zaschnie, nie będzie powodowała bólu twarzy podczas pękania. Nie ściąga diabolicznie skóry i bardzo łatwo ją zmyć. Właśnie to denerwuje mnie w większości glinek: trzeba tarmosić skórę, bo zmycie glinki jest uciążliwe. Ta spływa niemal sama, nawet gdy zaschnie na skorupę.
Nic mnie nie szczypało, jedynie gdy maseczka zasychała, zaczynało delikatnie smyrać po policzkach. Ale trzymam ją jakieś 15 minut i to wystarczy.

Na pewno wielką zaletą tej maseczki jest długo utrzymujący się efekt: w przypadku innych, podobnych maseczek po kilku godzinach już widziałam przetłuszczenie się skóry w okolicy T i powrót do zmęczenia.
Przy Khadi ten efekt utrzymuje się do dwóch dni na mojej twarzy. Makijaż lepiej wygląda, twarz jest wypoczęta i odtruta:P

Polecam tę maseczkę. Przy skórach normalnych sprawdza się świetnie, przy trądzikowych i tłustych będzie bardzo dobrym uzupełnieniem pielęgnacji.

Lubię hennę Khadi, sandałową maseczkę Khadi...
Co następne?:D




Używam tego produktu od: kilku tygodni
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego opakowania plus duża odsypka

4 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

naprawdę działa

Już opakowanie wygląda zachęcająco - elegancka metalowa puszeczka. W składzie sama natura, a nie trzeba przepłacać jak w przypadku niektórych "naturalnych" firm. Zawartość to proszek (bardzo wydajny, pół łyżeczki spokojnie starcza), który mieszam z wodą różaną. Wychodzi "błotko" z drobinkami, które też pozwalają na peeling.

Muszę przyznać, że maseczka czasem odrobinę mnie szczypie, ale może to znak, że działa. Nie mam za to silnego uczucia ściągania jak po niektórych glinkowych maseczkach. Zmywa się całkiem łatwo. Efekt widać od razu - pory są rzeczywiście oczyszczone, a skóra miękka i gładka.

Najaktywniejsze recenzentki
  1. 1

    0
    produktów

    0
    recenzji

    333
    pochwał

    10,00

  2. 2

    6
    produktów

    3
    recenzji

    1184
    pochwał

    9,29

  3. 3

    0
    produktów

    4
    recenzji

    1125
    pochwał

    8,90

Zobacz cały ranking