Tonik przypadł do gustu mojej cerze, a nie łatwo ją zadowolić.
Zgadzam się, że przyjemnie pachnie, nie mocno, ale tak kremowo. Jeśli się nie pomaluję, to lubię go użyć przed wyjściem z domu, ładnie zwęża pory i odświeża. Nie wysusza skóry, wyczuwalnie ją tonizuje, dociera głębiej, nie tylko na powierzchni, co zdarzyło mi się już przy kilku tonikach kosztujących ponad 50 zł, które niby miały być dobre. Tym bardziej więc pochwalam ten produkt.
Co mi się w nim nie podoba, to to, że czasem podrażnia mi skórę, zaognia jakieś gojące się ranki, jeżeli stosuję go za często, dlatego nie używam go codziennie. Mam wrażliwą cerę i być może po prostu tonik jest zbyt skoncentrowany do niej.
Lubię bardzo go wymieszać na gąbeczce celulozowej z inną wodą, np micelarną, hydrolatem, tonikiem innej marki, bo zauważyłam, że ma fajne działanie przeciwzapalne i jak się go rozrzedzi z innym produktem, to nie drażni skóry w ogóle, a tylko przyspiesza gojenie i zapobiega wypryskom. Użyty w ten sposób niweluje także uczucie lepkości, które pozostawiają na twarzy płyny micelarne i wiele toników.
Jest też wydajny. Dobry, tani produkt, warto spróbować, zwłaszcza, jeśli lubimy kombinować i robić różne mikstury, płyny, maseczki, to może się przydać do takich celów, nie traci na efektywności, wręcz u mnie o wiele lepiej wtedy działa.
Pewnie kupię, ale z tej linii są jeszcze dwa inne toniki i je także chcę wypróbować.
Używam tego produktu od: Kilku miesięcy
Ilość zużytych opakowań: Konczę pierwsze