Lierac Gel Douche Sensoriel Zmysłowy żel pod prysznic

Wydawało mi się, że żel pod prysznic, to żel pod prysznic, co tu może być "luksusowego". Do czasu spotkania z tym żelem. Kupiłam go w promocji jako dodatek do innych zakupów. Raczej nie kupię ponownie, bo zapach był dla mnie zbyt "oficjalny", ale gdyby nie to, byłabym fanką. Żel jest ogromnie wydajny, gęsty, ładnie się pieni, dobrze myje i za bardzo nie wysusza (mam skórę ekstremalnie suchą). Tubka jest ładna i wygodna w użytkowaniu. Teraz zapach: jest bardzo mocny, perfumiasty, taki w stylu pani w szpilkach. No nie dla mnie, ale na pewno znajdzie swoje fanki.

W regularnej cenie bym go nie kupiła, ale w zaprzyjaźnionej aptece często jest na niego promocja, toteż się skusiłam raz czy dwa;) Przede wszystkim zapach jest bardzo zmysłowy. Zdecydowanie wprowadza w "luksusowy" nastrój. Nie używam go codziennie, a jedynie kiedy mam ochotę na otulenie się tym eleganckim zapachem, bo utrzymuje się on dość długo na skórze. Konsystencja, opakowanie, wydajność w porządku. Spodziewane jak na tę półkę cenową. Nawilżenie zdarza się lepsze nawet w tańszych produktach, ale jakieś jest. Podsumowując - dla zapachu warto szukać w promocjach i zestawach. Myślę, że bardzo fajnie sprawdza się jako drobny prezent.

Na początku zapach wydawał mi się dziwny, zbyt nietypowy i egzotyczny jak na zapach żelu pod prysznic, ale po kilku dniach mój nos go pokochał. Sam żel jest bardzo wydajny i tworzy delikatną, kremową pianę, która otula ciało jak żadna inna. Czuć na skórze dotyk luksusowej (w mojej ocenie) marki, a cena aż tak bardzo nie odstrasza, można sobie spokojnie na niego pozwolić. W mojej ulubionej aptece internetowej kupuję go za 30 zł z hakiem. Polecam szczególnie fankom olejku Lierac do włosów i ciała, bo zapachy są bliźniaczo podobne :)

W posiadanie tego żelu weszłam przypadkiem, gdy był dodawany gratis do zakupu pielęgnacji Lierac (sama nigdy bym go nie kupiła w jego regularnej cenie) i muszę powiedzieć, że to był jeden z najszczęśliwszych przypadków kosmetycznych, jakie mnie ostatnimi czasy spotkały. Żel jest świetny. Doskonale myje - jest do tego stopnia skuteczny w tym myciu, że używany po basenie niemal całkowicie neutralizuje zapach chlorowanej wody na skórze; rzecz praktycznie nie do osiągnięcia przez jakikolwiek produkt massmarketowy; zazwyczaj w takich okolicznościach muszę zastosować żel z peelingiem - inaczej po prostu zalatuję basenem. A Lierac daje radę bez peelingu, nie potęgując przy tym chlorowego przesuszenia. Jest dość gęsty i nieprawdopodobnie wydajny; jak żyję czegoś takiego nie widziałam. Wystarczy odrobina, by za pomocą gąbki wyprodukować taką ilość gęstej, dobrej piany, że można się wypucować od stóp do głów, a następnie od głów do stóp ponownie. Oddzielną zupełnie sprawą jest zapach - teoretycznie kompletnie, ale to zupełnie nie w moim guście, bo intensywny, bogaty i kwiatowy; zazwyczaj unikam takich jak ognia - a tu mi pasuje, i to nawet bardzo. Nie wiem na ile prawdziwe są deklaracjeproducenta o naturalnym pochodzeniu składników żelu, ale wiem, że nie pachnie on syntetycznym kwieciem. Szczęścia dopełnia przyjemne dla oka, solidne i ergonomicznie pomyślane opakowanie. Ten produkt zweryfikował moją niemal dogmatyczną wiarę w to, że żel pod prysznic pięciokrotnie droższy od massmarketowego nie może być pięciokrotnie od niego lepszy. Otóż - jak się okazuje - może. Pod każdym względem. Czy to znaczy, że kupię sobie kiedyś ten kosmetyk Lierac? Nie mam pojęcia, bo on jest naprawdę drogi jak nowalijki na przednówku i nie wiem czy pozwolę sobie na taką chwilę szaleństwa. Ale tęsknię za nim. Używam tego produktu od: używałam kilka miesięcy temu Ilość zużytych opakowań: 1 pełne

Obecnie cena żelu Lierac Sensoriel oscyluje w aptekach internetowych w granicach 30 - 40 zł. Ja swój żel kupiłam na Allegro, też w aptece, kilkanaście miesięcy temu (żel długo przeleżał czekając w kolejce na swoją kolej) za nie więcej niż 20 zł. Uważam, że kwota 40 zł za żel pod prysznic jest dosyć wysoka, dlatego warto szukać okazji. Zapach żelu przypomina mi odrobinę zapach perfum Euphoria Calvina Kleina. Jest intensywny, ekskluzywny, relaksujący. Pozostaje na skórze i w łazience jeszcze przez pewien czas po wzięciu prysznica. Konsystencja żelu została idealnie "wyważona" - nie jest ona ani za rzadka, ani za gęsta. Żel dobrze rozprowadza się na skórze. Jest wydajny - już jego niewielka ilość pozwala na wytworzenie wystarczającej do umycia ciała ilości piany. Żel pieni się bardzo dobrze zarówno sam, jak i w duecie z myjką. Nie jest ciężki, dobrze się spłukuje. Doskonale nadaje się do depilacji (nie przepadam za piankami i żelami do golenia - wolę żele pod prysznic). Żel nie wysusza i nie podrażnia skóry. Pozostawia ją miękką, gładką i oczyszczoną. Trudno mówić o nawilżeniu, gdyż po wzięciu prysznica czy goleniu i tak używam mleczka lub balsamu do ciała. Niespecjalnie lubię żele pod prysznic w tubach. Z jednej strony to wygodne rozwiązanie, gdyż żel przez cały czas postawiony jest "do góry dnem", z drugiej - pod prysznicem i tak stawiam go otwarciem go góry, żeby do środka nie wlała się woda. Tuba żelu Lierac jest dosyć plastyczna, żel dozuje się wygodnie, a jego nadmiar się z tuby nie wylewa. Jest ponadto półprzezroczysta - widzimy na bieżąco, ile żelu jeszcze zostało. Zamknięcie otwiera się dosyć ciężko, suchymi rękami jest to możliwe, ale mokrymi i śliskimi staje się to niemalże niewykonalne. Zarówno zamknięcie, jak i tuba wykonane są solidnie i służą bezawaryjnie do samego końca. Żel Lierac charakteryzuje się niestandardową pojemnością - tuba zawiera tylko 150 ml żelu. Używam tego produktu od: około 2 miesięcy (na zmianę z innym żelem) Ilość zużytych opakowań: 1 butelka o pojemności 150 ml

Miniaturkę żelu dostałam w glossyboxie i z miejsca zakochałam sie w tym zapachu. Kwiatowo pudrowy, otulający, piękny... po kąpieli zapach dość długo utrzymuje sie na skórze. żel jest gęsty i bardzo wydajny, nie wysusza skóry. Dla podbicia zapachu dokupiłam olejek i spray do ciała z tej samej serii. Nie używam go codziennie żeby nie przyzwyczaić nosa do zapachu. Przed zakupem lepiej żel (i olejek i wodę) powąchać bo ten zapach albo się kocha albo nienawidzi. Żel na pewno można kupić taniej niż podana w opisie cena, mój kupiłam w aptece internetowej za niewiele ponad 20 zł. Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno + miniaturka

Nie kupiłabym tego produktu w normalnej cenie. Był jednak prezentem do mojego ulubionego kremu antycellulitowego, więc z przyjemnością zużyłam duże opakowanie, a teraz na wyjątkowe okazje ;) została mi miniatura 50 ml. Żel pięknie się pieni, przez co jest bardzo wydajny. Opakowanie 150 ml wystarcza na tyle, na ile przeciętnie 250 ml zwykłego żelu. Dobrze myje i nie podrażnia skóry. Za to duży plus. Dla wszystkich fanek Hypnose Lancome\'a ten żel na pewno dostarcza dodatkowych wrażeń ;). Od pierwszego "wąchnięcia" zapach mnie urzekł i teraz nieodłącznie kojarzy mi się z tymi perfumami. Chociaż wiem, że niektórym nie przypadnie on do gustu, będzie wydawał się zbyt mdły. Tym osobom szczerze współczuję, bo zapach utrzymuje się po myciu na skórze nawet do 1-2 godzin (u mnie jest tyle wyczuwalny, jeżeli nie używam balsamu do ciała). Używam tego produktu od: 3 miesiące Ilość zużytych opakowań: jedno standardowe, w trakcie miniatury 50 ml

Cudowny, moj ideał. Pieknie pachnie, ma taką cudowną krystaliczno-jedwabistą konsystencje. Doskonale nawilża, nie wyszusza skóry. Jestem od niego uzależniona, aktualnie zużyłam już 3 opakowania i napewno jak będę miała możliwość to kupię na zapas, bo tutaj gdzie mieszkam nie ma dystrybucji Lierac\'a. MÓJ KWC!!! Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 3 całe opakowania