Fitomed Płyn różany do twarzy do cery suchej odświeżająco-nawilżający 

Różany płyn do twarzy do cery suchej, odświeżająco-nawilżający Fitomed to mój codzienny umilacz poranka. Jest bardzo delikatny, nie zawiera alkoholu, nie powoduje podrażnień ani szczypania oczu. Nakładam go zawsze rano. Natychmiastowo odświeża moją twarz i pobudza do życia :) Po wieczornym zmywaniu makijażu czasami rano widoczne są pewne pozostałości. Różany płyn w moment je usuwa i tonizuje cerę. Działa jak bardzo subtelny tonik. W ciągu dnia można stosować go jako mgiełkę - co idealnie sprawdza się latem, w upałach, po opalaniu, lub w celu odświeżenia. Płyn różany delikatnie nawilża cerę, sprawia, że skóra jest miękka i miła w dotyku. Ładny zapach płynu wpływa na to, że bardzo miło się go używa. Szybko odparowuje z powierzchni twarzy, dając efekt subtelnego ukojenia.

Zaraz po pryśnięciu na twarz dostajemy efekt ukojenia i nawilżenia. Nigdy go nie stosowałam na makijaż, więc nie wiem jak zareaguje. Szybko się wchłania nie pozostawiając żadnej tłustej warstwy ani się nie klei na cerze. Nie zauważyłam aby zapychał, podrażniał. Nie zauważyłam aby wysuszył albo przetłuścił skórę. Nie ma efektu ściągnięcia skóry.

Fantastyczny płyn! Odświeża i nawilża, tak, jak obiecuję producent. Do tego świetnie pachnie. Produkt jest bardzo wydajny, ma aplikator, dzięki któremu łtwo rozprowadzić mgiełkę na całej twarzy.

Płyn różany zamknięty jest w plastikowej butelce z pompką. Atomizer delikatnie rozpyla płyn dzięki czemu jest ładnie pokryta. Buteleczka jest przezroczysta i widać ile się zużyło. Zapach jest bardzo delikatny, nie drażni nosa. Po stosowaniu tego produktu widzę wiele rezultatów. Najważniejsze jest to, że nie pojawia się dużo wyprysków, dodatkowo płyn odświeża, nawilża, a skóra jest gładka i odżywiona. Ten produkt polecam każdemu! Jest boski i nie zawadzam się kupić go znowu.

Płyn różany zamknięty jest w plastikowej butelce z pompką. Atomizer delikatnie rozpyla płyn dzięki czemu jest ładnie pokryta. Buteleczka jest przezroczysta i widać ile się zużyło. Zapach jest bardzo delikatny, nie drażni nosa. Po stosowaniu tego produktu widzę wiele rezultatów. Najważniejsze jest to, że nie pojawia się dużo wyprysków, dodatkowo płyn odświeża, nawilża, a skóra jest gładka i odżywiona. Ten produkt polecam każdemu! Jest boski i nie zawadzam się kupić go znowu.

Kompletnie nie rozumiem zachwytów nad tym i innymi płynami Fitomedu. One w ogóle nic nie robią!! Zużyłam ten, jak i wersję oczarową i nic, żadnego pozytywnego działania na skórę. Psiknięcie, chwila moment płyn wysycha i nic dalej... Ani nawilżenia, ani ukojenia. Zapach płynu jest ładny, ale co z tego, skoro ulatuje natychmiast po spsikaniu twarzy... Płyn ma super wydajność, ale skład wcale nie taki piękny. I piecze w oczy, gdy się dostanie gdzieś w ich okolice (o co łatwo skoro to atomizer). Nie polecam, szkoda kasy na szczypiącą w oczy różową wodę.

Nigdy nie miałam do czynienia z wodą różaną, czy produktami na jej bazie. Planowałam kupić tonik różany, ale nie mogłam go upolować. Ucieszyłam się, gdy znalazłam tego typu produkt na fitoteka.pl. Produkt ma fantastyczny zapach, nie ma mowy o jakimś ciężkim i duszącym różanym zapachu. Aplikacja jest niezwykle przyjemna bo atomizer rozpyla przyjemną mgiełkę na twarzy. Jak u mnie z działaniem? Jestem nim zachwycona. Mgiełka jest fantastycznym wybawieniem w upały, gdy dużo czasu spędzacie pracując, siedząc przy komputerze i odczuwacie zmęczenie. Zarówno zmęczenie skóry twarzy, ale i odnośnie samopoczucia. Zapach płynu niesamowicie odpręża. Skóra po użyciu płynu jest nawilżona, odświeżona, gładka i odżywiona. W upały moja skóra bardzo mocno się przetłuszcza, ale też jest odwodniona i zmęczona. Mgiełki używałam czasami nawet 3-4razy dziennie i ratowała sytuację. Gdyby nie ona, wieczorem moja skóra byłaby w opłakanym stanie, czyli przetłuszczona, odwodniona, a dodatkowo pojawiłyby się jakieś wypryski. Nic takiego nie miało miejsca. Jestem zachwycona i na pewno ponownie zakupię ten produkt.

Płyn różany - to brzmi jak poezja... lecz rzeczywistość okazała się brutalnie przyziemna. Absolutny brak działania i okropny, duszny zapach taniego odświeżacza w dworcowej toalecie... Cóż mogę więcej napisać? Jestem na NIE i NIE polecam! Płyn NIE nawilża, NIE koi i NIE odświeża, często pracuję przy komputerze więc wiem czego potrzebuje sucha lub odwodniona skóra. Stosuję wodę termalną lub hydrolaty - efekt bez porównania. Cena NIE jest również wygórowana - lecz jak na 'farbowaną wodę' to dosyć kosztowny płyn ;) Chciałam dać mu szansę - jednak ostatecznie resztki płynu powędrowały do toalety - tam jego miejsce!

Płyn kupiłam w czasie kuracji kwasami żeby móc nawilżyć twarz w każdej chwili i okazał się to bardzo dobry pomysł. Używałam go wtedy głównie na makijaż kiedy czułam, że skóra zaczyna być coraz bardziej ściągnięta. Powodował uczucie odprężenia i nawilżenia, dzięki czemu jakoś dawałam dotrwać do wieczora kiedy wreszcie mogłam zmyć makijaż. Teraz używam go zamiast toniku i też sprawuje się bardzo dobrze. Po użyciu skóra jest odświeżona, miękka i gotowa do kolejnych etapów pielęgnacji. Płyn cudownie pachnie, idealnie sprawdza się w roli "budzika". Do tego jest bardzo wydajny. Podsumowując, bardzo dobry produkt w niewygórowanej cenie. Myślę, że jeszcze nie raz do niego wrócę.

Mam cerę tłustą, skłonną do trądziku i rumieńca. Płyn zakupiłam do zwilżania włosia w pędzlu do podkładu. Plusy: -cena w stosunku do wydajności jest super. Mam go już kilka miesięcy i dopiero zużyłam 2/3 produktu -ładny różany zapach -atomizer w opakowaniu jest bardzo dobry Minusy: -moim zdaniem nie nawilża w ogóle skóry. Gdy go aplikuje po wcześniejszym demakijażu to mam wrażenie ściągniętej skóry czego nie odczuwałam używając innego produktu tego typu -barwniki zawarte w składzie potrafiły sprawić, że podkłady zmieniały kolor na bardziej oliwkowy lub różowy (gdy zwilżałam tym produktem pędzel do podkładu) Ogólnie mnie nie porwał ten produkt i możliwe, że końcówka wyląduje w koszu bym mogła korzystać z innego lepszego produktu.

Butelka posiada atomizer (dozuje odpowiednią ilość, pryska szerokim strumieniem, ale bardzo drobnymi kropelkami), który jest niezastąpiony przy tego typu kosmetykach. Wystarczą dwa psiknięcia i produkt jest zaaplikowany. Nie wspominając już o tym jak rano potrafi obudzić! Wydajność jest jednak kwestią bardzo indywidualną. Zależy do czego będziecie go używać. Ja nie ograniczyłam się jedynie do toniku, a mimo to przez ponad miesiąc zużyłam go połowę. Skład: woda, hydrolat z kwiatów róży damasceńskiej, gliceryna, pantenol, emulgator, allantoina, kwas cytrynowy (AHA, regulator pH), konserwant i humektant, olejek z drzewa różanego, zapach (konwalii), barwnik (czerwień koszenilowa) Nie używałam go tylko zgodnie z przeznaczeniem (włosomaniaczki już tak mają). Stosowałam go do całego ciała. Świetnie sprawdził się kiedy było bardzo gorąco i wychodząc spod prysznica czułam się jakbym go w ogóle nie brała. Nie dość, że płyn fantastycznie orzeźwił, to jeszcze dodatkowo lekko nawilżył skórę. Fajnie sprawdził się też jako mgiełka zapachowa. Używałam go oczywiście również do włosów jako mgiełki po myciu i pod olej. Włosy zatrzymały zapach i były miękkie w dotyku. Jednak najwięcej zużyłam go do twarzy. Zwilżałam nim glinki i w tym celu sprawdził się genialnie! Nie trzeba było dodawać żadnego innego półproduktu do niej, bo sam płyn dostarczał odpowiednie nawilżenie. Jednak używając go solo jako tonik zauważyłam, że nie za bardzo mi służy. Używany regularnie dwa razy dziennie pod żel aloesowy fundował mi małe niedoskonałości. Podejrzewam, że skład może być zbyt bogaty dla mojej tłustej buzi. Przy suchej cerze, pewnie nie będzie się nic takiego działo. Spryskiwałam nim także buzię w makijażu, żeby go scalić i zdjąć pudrowy efekt z twarzy i przy tym wariancie mnie nie zapychał. Jak widać w tym przypadku można spokojnie zaufać producentowi i pokierować się przy wyborze kosmetyku typem cery dla jakiego jest zalecany. Zatem cery suche będą z niego w stu procentach zadowolone!

Zalety : - Cena. Buteleczkę kupiłam za niewiele ponad 10 złotych i to w sklepie stacjonarnym. - Opakowanie. Proste, bez zbędnych udziwnień, przezroczyste (dokładnie widać ile zużyto produktu), z atomizerem (nie zacina się, korek chroniący atomizer dobrze przylega - nie zsuwa się sam w torebce). Rozpyla delikatną mgiełkę (bez dużych kropli). Opakowanie po zużyciu można wykorzystać do hydrolatu czy domowych mieszanek tego typu. - Skład. W przeciwieństwie do swoich drogeryjnych pobratymców nie jest napakowany jedynie świństwami, barwnikami i konserwantami aż po sam korek. - Nie uczula. - Świetnie nadaje się do stosowania zarówno przed jak i po wykonaniu makijażu. Przed mile koi skórę, nawilża ją. Po również, z tą różnicą, że cudownie scala podkład, puder, róż, bronzer, nadaje wszystkiemu naturalniejszy efekt. Jeżeli zdarzyło mi się przesadzić z pudrowym wykończeniem - puder uwidaczniał drobne zmarszczki mimiczne czy osadzał się na "meszku" po bokach policzków - kilka psiknięć i gotowe :) Makijaż ładnie scalony. - Sprawdza się jako tonik. - Dobry w duecie z glinką (dodatkowo podczas noszenia takiej maseczki spryskuję nim twarz żeby nie wyschła). - Niejednokrotnie zdarza mi się dłużej pracować przy komputerze. Wiadomo, w zamkniętym pomieszczeniu powietrze suche jak pieprz. I tutaj płyn różany przychodzi z pomocą, rewelacyjnie odświeża i delikatnie nawilża. Nie czuję już takiego napięcia skóry. - W sam raz do torebki - zarówno na sezon letni (ukojenie podczas upału) i zimowy (delikatne nawilżenie w ogrzewanych pomieszczeniach, suchym powietrzu). - Bardzo przyjemny w połączeniu z gąbeczką do makijażu. Sprawdza się o niebo lepiej niż sama woda. Dzięki zmoczeniu gąbka nie pije tyle podkładu. - Odrobinę niweluje zaczerwienienia. - Zdarza mi się spryskać nim włosy - są wtedy bardziej miękkie, lepiej się układają. - Nie zapycha, nie powoduje powstawania ani nie zaognia istniejących "niespodzianek". Wady : - Po rozpyleniu czekam aż przeschnie. Zdarzyło mi się otworzyć oczy od razu po aplikacji i niekiedy lekko piekło, innym razem nie było żadnych konsekwencji. Tutaj taki mały minusik. - Czasem czuję niekomfortową lepkość na twarzy, która mija z upływem kilkudziesięciu minut. - Nawilżenie nie jest na tym poziomie, na jakim się spodziewałam. Żeby utrzymać efekt trzeba często spryskiwać twarz. Neutralne : - Dostępność. W sklepach stacjonarnych bywa z tym różnie ale to ze względu na to, że schodzi na pniu! W internecie bez najmniejszego problemu :) - Zapach - specyficzny. Trochę płatków róży, trochę różanej konfitury, trochę kwaśno-octowy. Całkiem przyjemny. Na twarzy lekko wyczuwalny, nie utrzymuje się długo.

Płyn nie podszedł mi składem. Zwłaszcza chodzi mi tu o zawarte w nim konserwanty. Wprawdzie wcześniej miałam płyn oczarowy i wszystko było w porządku, jednak obecnie używam czystych hydrolatów. Płyn oddałam bratowej i ona na niego nie narzeka, jest wręcz zadowolona. Według mnie płyn ma zapach ładny, nie duszący, nadaje się do spryskiwania twarzy. Jest przydatny do przygotowania maseczki z glinką. Wydajność jest spora, dzięki wygodnej aplikacji płynu atomizerem. Używam tego produktu od: 1 miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1/3 butelki

Płyn o różowej barwie i bardzo przyjemnym, świeżym i różanym aromacie, zamknięto w plastikowej butelce z wygodnym atomizerem, który dozuje idealną mgiełkę. Używam płyn jako toniku do twarzy, rano i wieczorem. W tej roli płyn sprawdza się bardzo dobrze. Przyjemnie łagodzi, odświeża i delikatnie nawilża. Nie powoduje podrażnień, nie pozostawia lepiącej warstwy. Nie jest to dla mnie tak dobry kosmetyk jak wspomniany tonik nawilżający, ale mimo wszystko warto wypróbować :) Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 1 op. całe

Buteleczka przezroczysta, dzięki czemu możemy na bieżąco kontrolować zużycie produktu. Na odwrocie znajdziemy wszystkie informacje od producenta. Atomizer nie zacina się, aplikuje płyn w formie mgiełki. Woda jest płynna, ma odcień różany i zapach świeżych różyczek. Jak dotąd miałam płyn oczarowy oraz lawendowy i byłam z nich bardzo zadowolona. Byłam bardzo ciekawa czy różany również sprosta moim oczekiwaniom. Mgiełkę stosuję rano przed nałożeniem kremu, zamiast toniku. Skóra nie klei się, płyn nie pozostawia nieprzyjemnej warstwy. Wchłania się i od razu nawilża skórę. Płyn absolutnie nie wysusza skóry, ani nie powoduje żadnych podrażnień, a wręcz łagodzi te już istniejące. Suche skórki mogę pożegnać. Bardzo często spryskuję płynem gotowy makijaż w celu jego ujednolicenia ze skórą i przedłużenia trwałości. Na zimę mam skłonność do pojawiania się naczynek. Czytałam już wiele dobrego o działaniu wody różanej na cerę naczynkową, dlatego też byłam najbardziej ciekawa jak się produkt pod tym względem spisze. Używam tydzień i nic... drugi i też nic... po trzecim tygodniu mogłam zauważyć, że naczynka jaśnieją i nie są czerwone, a stają się powoli różowe. Mgiełka odświeża twarz. Po kiepsko przespanej nocy cera nabiera zdrowego połysku, przez co wygląda na mniej zmęczoną. Produkt ładnie podkręca działanie glinek, więc często stosuję różany płyn do ich rozrobienia. Spryskuję nim również zasychającą glinkę. Cena jest bardzo atrakcyjna jak na pojemność- 200 ml i działanie. Aplikator ma bardzo higieniczną formę aplikacji. Cera jest po nim przyjemna w dotyku, delikatna i miękka. Jest dobrą alternatywą dla droższych wód termalnych, które dodatkowo nie mają tylu właściwości. Używam tego produktu od: 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: połowa całego

Myślę, że najlepszym rozwiązaniem w przypadku pielęgnacji cery jest używanie produktów o składzie naturalnym. Taki właśnie zapewnia marka Fitomed. Miałam już ich płyn oczarowy, który również się spisał. Byłam ciekawa, czy tak samo będzie z wodą różaną. Używałam kiedyś takowej innej firmy, ale obecnie ciężko ją dostać, nawet online. Tę można zamówić szybko i sprawnie, od nas - z Polski. Co to właściwie jest ten płyn do twarzy? Jest to mgiełka, która rozpyla się idealnie na całą twarz. Nie \'moczy\' jej przesadnie. We wszystkim chodzi o to, by równomiernie była rozprowadzona. Stosuję ją rano przed nałożeniem kremu pod makijaż. Śmiało można używać nawet na nim, w ciągu dnia, bowiem niczego nie rozmaże. Zapach jest obłędny! (O ile jesteście fanami róży) Samo opakowanie wygląda uroczo, ale to chyba najmniej istotny szczegół. Przechodząc do jej działania na skórę. Podstawowa rzecz jest taka, że płyn dobrze skórę orzeźwi, przy czym ukoi i nawilży. Moim zdaniem to świetna sprawa, nawet jeśli nie macie ochoty używać kremu. Taka baza już robi wiele. Ważne jest to, że woda różana nie powoduje takiego uczucia, jak większość toników, których swoją drogę nie potrafię znieść. Płyn jest przyjazny dla skóry wrażliwej. Nie powoduje uczuleń. Łagodzi większość podrażnień. Jest to jeden z tych wielofunkcyjnych produktów, a takie lubimy najbardziej. Za niewielką cenę, a jak cieszy. Co ciekawe, świetnie się sprawdza i na włosy, jako baza przed olejowaniem. Spryskuję je tym płynem, po czym nakładam np. olej kokosowy i zmywam po paru godzinach. Efekt jest fantastyczny. Jeśli nie mieliście okazji używać takiego wynalazku, jakim jest płyn różany, to polecam. Naprawdę się przyda! Używam tego produktu od: 3 miesiące Ilość zużytych opakowań: 1 duze

Posiada przyjemny, różany zapach, ja jestem fanką tego zapachu, działa na mnie kojąco i relaksująco. Spryskana płynem skóra nie klei się, a jest nawilżona i nabiera zdrowego połysku, przez co wygląda na mniej zmęczoną. Gdy jeszcze było ciepło wspaniale chłodziła (szczególnie, gdy wcześniej była trzymana w lodówce), odświeżała i orzeźwiała skórę. Zaskoczyło mnie jego działanie łagodzące i nawilżające. Osobiście wolę go stosować nalewając trochę na wnętrze dłoni i wklepując w twarz, wówczas mam wrażenie, że działa intensywniej. Stosuję go także do utrwalenia makijażu mineralnego, według mnie działa lepiej niż woda termalna. Używam tego produktu od: dwóch miesięcy Ilość zużytych opakowań: jedno 200ml

Wodę zakupiłam w sklepie z produktami naturalnymi. Zapłaciłam za nią kilkanaście złotych. Od razu uznałam ją za udany zakup. Ma prosty, naturalny skład. Proces aplikacji jest higieniczny i przyjemny. Płyn nie podrażnia, ma wręcz kojący wpływ na skórę twarzy. Niektórym może przeszkadzać dość intensywny różany zapach, który mnie przypadł do gustu. Używałam jej jako toniku, w celu odświeżenia skóry twarzy, utrwalenia makijażu czy opóźnienia zastygnięcia maseczki. We wszystkich przypadkach sprawdziła się znakomicie. Cena i wydajność zachęcają do ponownego zakupu. Używam tego produktu od: 5 miesięcy Ilość zużytych opakowań: Końcówka pierwszego