Catrice Ultimate Shine Gel Lip Colour Żelowa szminka do ust

Ta szminka nałożona na usta daje miłe poczucie tak jakby miało się nałożony balsam. Kupiłam dwa kolory, żaden niestety nie jest okazał się ideałem, ale to nie znaczy, że te kolory są nieudane. Po prostu nie do końca moje. Nie ma co liczyć na wielką trwałość, ale to raczej norma w żelowych pomadkach. Coś za coś - mniejsza trwałość, ale nawilżone, nie wysuszone usta.

Dostałam tą pomadkę parę lat temu w prezencie razem z odcieniem jasnym fioletowym. Bardzo lubię te pomadki, ponieważ żelowa formuła jest delikatna dla ust. Pięknie mieni się na ustach i optycznie powiększa je. Jest delikatna i wygodna w użyciu. Łatwo się maluje usta a kształt szminki pozwala na precyzyjne nałożenie produktu.Szminka jest bardzo wydajna dzięki czemu można się nią cieszyć baaardzo długo. Ma też delikatny zapach i ślicznie się błyszczy. Nie wysusza ust, efekt jest długotrwały co sprawia, że można cieszyć się pięknym makijażem bez poprawiania go co chwilę :)

Podoba mi sie żelowa formuła, która daje efekt dość śliski na ustach co bardzo lubię. Kolory nie są zbyt intensywne ale przecież to zelowa pomadka. Minus taki, że gdy robi się ciepło to ona się rozpływa (w opakowaniu) i wygląda nieestetycznie. Samo opakowanie w srebrnym kolorze bardzo mi sie podoba.

Wybrałam nr 080 Russian Violette czyli piękny jasny fiolet wymieszany z odrobiną różu. Szminka przepięknie pachnie, przyjemnie się ją nosi, czuć na ustach jej słodki posmak. Kolor jest świetnie napigmentowany, dodatkowo szminka nawilża moje usta. Jeśli chodzi o trwałość jest ona dość słaba ale nie ma co się dziwić szminka nie jest matowa tylko żelowa.

Pomadkę kupiłam jeszcze, gdy stoisko Catrice było w moim Rossmannie, na wyprzedaży za grosze. I żałuję, że nie mogłam kupić pozostałych kolorów. Pomadka jest świetna. Mam kolor 030 Orangina, który jest półtransparentny i delikatny. Sztyft pomadki jest jasnoczerwony, ale po aplikacji ma barwę pomarańczową. Pomadka z racji koloru i formuły, bardzo lekkiej, kremowej i nawilżającej doskonale nadaje się na okres wiosenno - letni. To całkowite przeciwieństwo ciężkich, matowych pomadek. Trwałość i wydajność dobra. Opakowanie, jak to w Catrice, bardzo solidne i eleganckie, metalowe, błyszczące i eleganckie. To mój hit!

Szał na pomadki matowe trwa, mam kilka sztuk w swojej kolekcji i wszystkie bardzo lubie ale czasami mam ochotę wypróbować coś " z innej beczki".Pomadka z Catrice dołączona była do jednego z magazynówi za cenę 9,99zł i nie jest szminką matowa . Aż żal było nie kupić. Były dwa kolory a ja wybrałam Russian Violette. Szminka jest boska. Opakowanie solidne w srebrnym kolorze, idealnie sie zamyka i otwiera. Zapach szminki cudowny, wspaniale się ja aplikuje coś na zasadzie błyszczyka. Z moimi ustami współgra idealnie, nie wysusza, i jest bardzo trwała. Kolor na każdą porę roku ale myślę ze na nadchodzący sezon letni będzie idealny. Dla mnie produkt na 5.

Na produkt skusiłam się na fali popularności pomadek, które miały mieć właśnie lekkie, nawilżające formuły, a usta zostawiać jakby muśnięte kolorem (wiadomo, która firma była wówczas najbardziej popularna w tym względzie ;)) Zdecydowałam się akurat na Catrice, ponieważ była tańsza od tej bardziej znanej, zwłaszcza, że kolor, który mi się spodobał - Orangina, był właśnie wycofywany z oferty, więc pomadka miała jeszcze bardziej obniżoną cenę - nic tylko brać :D Pierwsze co się rzuca w oczy, to bardzo estetyczne opakowanie. Zamykane na klik, srebrne - dopiero po niecałym roku zaczynają być widoczne na nim jakieś zarysowania - mimo to wciąż wygląda "gustownie". Moja pomadka ma ładny, czysty odcień pomarańczu. Gdy przejedzie się sztyftem po ustach, to mam wrażenie, że bardzo delikatnie zbliża się do czerwieni, ale mimo to widać, że to wciąż pomarańczowy - taki półtransparentny, oczywiście. Ale widać to... tylko przez jakieś 15 mniut do 30, potem nie ma go, znika - niektóre błyszczyki mają lepszą trwałość. Odrobinę przeszkadza mi też to połyskujące wykończenie - nie pasuje mi do tego koloru, inna sprawa, że wolę wykończenie takie neutralne - nie połysk i nie mat jak kreda :) Czy nawilża? Raczej nie, ale nie wysusza. Wiem co brałam dlatego nie zamierzam obniżać produktowi oceny jakoś drastycznie, jednak gwiazdki za fatalną trwałość polecą, bo jakiejś w miarę przyzwoitej (no, powiedzmy nawet ta godzina) chyba mogę oczekiwać. Ogólnie rzecz biorąc jako fanka trwałych i mniej błyszczących pomadek nie zdecyduję się na nią ponownie - jeśli będę chciała mieć usta muśnięte kolorem, to zostanę jednak przy nakładaniu pomadki cieniej i wklepywaniu palcem :] Używam tego produktu od: niecały rok (8 miesięcy może?) Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie - kończę

Skusiłam się narazie na jeden kolorek - 140, jako, że do tej pory byłam zwolenniczką błyszczyków i dopiero do niedawna zaczynam przygodę " na poważnie" ze szminkami . Ta jest zdecydowanie najlepsza w perspektywie cena/jakośc. Szminka ma naprawdę ładne choc tez naprawdę proste opakowanie. Ładnie trzyma sie w dłoni. Konsystnecja rzeczywiście jakby nieco żelowa, jednak nie spraia to by szminka była łamliwa, przeciwnie. Rozprowadza się bardzo łatwo, ja polecam rozprowadzać na nawilżone usta, na suchych nie ma tego efektu pełności ( i to nie tylko przy tej szmiince ;) Kolor utrzymuje się dośc długo, naprawdę opornie się zjada w porównaniu z innymi firmami. kolor naprawde ładny, intensywny, świeży. Cena dobra, Używam tego produktu od: miesiąc Ilość zużytych opakowań: jedno

Moja najukochańsza szminka :) + kolor jest mocny i wyrazisty + produkt utrzymuje się na ustach bardzo długo + cena jest przystępna + opakowanie porządnie wykonane, nie ma obaw, że szminka np. sama otworzy się w torebce Minusów - jak dla mnie - brak Używam tego produktu od: 2 lat Ilość zużytych opakowań: jedno (nieczęsto się nią maluję ze względu na mocny kolor)

Mam kolor 020 Red or Bad, naprawdę przepiękny! Jestem brunetką o ciemnej karnacji, więc czerwień na pewno potrafi mi dodać charakteru, ale też łatwo przyciąża wizerunek, a ten kolor wydobywa wręcz całą wewnętrzną witalność, to taka hmm, nie kobieca, lecz młodzieżowa jasna czerwień, połyskująca, dzienna, lekka, więc dyskretna jak na red ;) Jestem zachwycona! Efekt świetny, co ważne dość oryginalny jak na czerwień, sam kolor genialny, formuła żelu lekka, odświeżająca, cena niezwykle rozsądna, opakowanie solidne i ładne. Minusów w zasadzie nie widzę. Uwielbiam ją na gel tincie Essence (hot red), który położony pod spód zapewnia zaskakującą trwałość.

Mam dwa kolory. Plusy: +cudowne, eleganckie opakowanie, które nie otwiera się w torebce +fajny wybór kolorów +tania +wydajna +fajnie rozprowadza się na ustach +nie wysusza Minusy: -niestety kolor najlepiej widać na szminkę nakładaną na ekstremalnie suche usta. Wtedy trzyma się najlepiej. Gdy ktoś ma zadbane, nawilżone usta efekt jest dość mizerny -mam kolor czerwony i tak jak wizażanka poniżej uważam, ze trzeba ją nakładac z użyciem lusterka, bo się wylewa p;oza kontur. Mimo minusów na pewno się jeszcze skuszę! Używam tego produktu od: 3 miesiące Ilość zużytych opakowań: 1 zużyte

Jak wiele innych mazideł do ust, tak i ta szminka wpadła mi w ręce i w oko przypadkiem podczas zakupów w jednej z drogerii. Nie musiałam jej mieć, bo szminek ci u mnie dostatek, ale jak wiadomo, nierzadko kobiety kupują pod pływem kaprysu i chwili, a ja nie jestem pod tym względem wyjątkiem. Wybrałam czerowny kolor 020 "Red or bad" (swoją drogą należy docenić inwencję Catrice jeżeli chodzi o nazwy :-)). Na ustach daje dość wyrazisty efekt, ale zarazem na tyle subtelny, by mozna było malować się tą pomadką w dzień. Przyznaję, że nie wiem, co ma oznaczać żelowa formuła, ale spodziewałam się czegoś innego. Dostałam bardzo miękki kosmetyk, który lekko rozprowadza się na ustach, dając przy tym "mokry" efekt, co przywodzi mi raczej na myśl pomadko-błyszczyk, a nie szminkę. Pomadka nie wysusza ust, dzięki swojej konststencji, ale też nie utrzymuje się zbyt długo. Wystarczy, że coś zjem albo wypiję i żegnaj czerwieni. Miękka formuła sprawia, że trzeba nakładać kosmetyk dość ostrożnie, bo może migrować, wyłazić poza kontur i lekko maślić się. Zapach (zapytałam eksperta w osobie małżonka :-)) przypomina gumę poziomkowo-truskawkową, więc jest całkiem przyjemny. Opakowanie srebrne, dobrze leży w dłoni, nie otwiera się w torebce, zamknięcie z "klikiem". Pod spodem widać kolor, numer i nazwę pomadki. Według mnie to taki produkt-zabawka. Jakoś nie potrafię traktować go całkiem serio i raczej nie kupię go ponownie. Używam tego produktu od: trzech miesiecy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego