Avon Mark, Prism Lipstick Szminka z efektem pryzmatu

Szminkę z kolekcji Prism otrzymałam w prezencie już jakiś czas temu, jednak ze względu na jej nietypowy kolor używam jej od tamtej pory sporadycznie. Ciekawiła mnie ta seria odkąd weszła na rynek, szczególnie, że efekt pryzmatu nie był mi wcześniej znany. Szminka w kolorze Sonic Boom to dobra opcja dla osób lubiących się wyróżnić z tłumu, świetnie uzupełnia makijaż wieczorowy i nie pozwoli nikomu przejść obojętnie. OPAKOWANIE Opakowanie jest na prawdę eleganckie i prezentuje się ciekawie. Połączenie ciemnego fioletu z małymi błyszczącymi drobinkami wygląda bardzo elegancko. Opakowanie ładnie wygląda na toaletce i w kosmetyczce. Wykonano je z trwałego materiału i nawet upadki nie są mu straszne. Sztyft działa bez zarzutu. Szminka zapakowana jest w mały, zgrabny kartonik w kolorze czarnym charakterystyczny dla serii Mark. SZMINKA Posiadam kolor Sonic Boom, który jest odcieniem ciemnego fioletu z mieniącymi się drobinkami. Kolor raczej na szaloną imprezę lub do makijażu artystycznego, raczej nie na co dzień, a przynajmniej ja używam go od wielkiego dzwonu tylko na jakąś szaloną imprezę. Szminka jest odpowiednio ścięta, dzięki czemu łatwo ją nałożyć dokładnie, nie potrzeba przy tym konturówki. Ma przyjemną i łatwą w aplikacji konsystencję. Wykończenie jest naprawde ładne a drobinki wyglądają na ustach elegancko, efekt nie jest przesadzony. Świetna pigmentacja to kolejna zaleta – 1 warstwa wystarczy, aby uzyskać wyrazisty kolor. Komfort noszenia jaki zapewnia ta pomadka jest optymalny. Szminka ma dobrą trwałość. Warto polować na nią w promocji. Chętnie zakupiłabym bardzie codzienny kolor jak np. brązy lub beże, których w gamie kolorystycznej tego produktu nie brakuje. PLUSY: + duży wybór kolorów + nie wysusza ust + komfortowo się ją nosi + jest dobrze napigmentowana + trwała + ma ładne opakowanie

To "szminka z drobinkami odbijającymi światło" i faktycznie tak jest - szminka ma brokat oraz ogólnie błyszczącą konsystencję. Opakowanie kartonowe bardzo ciężko się otwiera bez zepsucia go, a te opakowanie plastikowe w środku ma ładny, brokatowy, ciemnofioletowy i porządny wygląd. Zapach ma delikatnie słodki. Aplikuje się ją komfortowo, ale niestety szminka odbija się na szklance podczas picia i nie jest bardzo trwała - nie zaufałabym jej podczas szalonej nocy sylwestrowej. Na stronie ten kolor wygląda jakby był to ciemniejszy, brudny odcień różu, a w rzeczywistości jest różem Barbie. Nie zachwyciła mnie w sumie niczym, na pewno nie kupiłabym jej kolejny raz.

Produkt zakupiony u konsultantki ma ładne opakowanie wybrałam odcień Cosmic Float różowo-fioletowy kolor w chłodnym odcieniu ma owocowy zapach lekką kremową konsystencję dobra pigmentacja ładne krycie ,nadaje ładny opalizujący blask średnio trwała ,ładny kolor wg raczej nie na imprezę niż na co dzień

Właściwie jestem fanką matowych pomadek w bordo, czerwieni i nude. Uznałam jednak, że może warto mieć jakąś jaśniejszą i z połyskiem. Ot tak dla rozróżnienia. Pomadka katalogowo jest w dobrej cenie. Korzystnej. Oczywiście cena regularna jest znacznie mniej przyjemna dla oka. Opakowanie ładniutkie, naprawdę wyróżnia się, zwraca na siebie uwagę. Przyjemnie wygląda w kosmetyczce. Zakup ułatwia również szeroka gama kolorystyczna. Dla każdego coś miłego. Sama wybrałam odcień Celestia Crush- dla mnie do odważny wybór, zwłaszcza przy mojej jasnej cerze. W katalogu wyglądał na chłodny róż z lekkim połyskiem, naprawdę okazał się zbyt jasny. Pomadka ma trochę nieprzyjemny, z lekka tandetny zapach. Sztyft miękki, aplikacja produktu przychodzi bez większego problemu. Niestety krycie nie powala. Może przy ciemniejszych kolorach wygląda to lepiej, ale przy jasnym różu potrzeba kilku warstw, aby nie pozostały nam na ustach prześwity. Od razu po nałożeniu wygląda naprawdę ładnie. Drobiny lekko odbijają światło przez to ten połysk jest specyficzny, ale ciekawy przez to. Z czasem niestety zauważyłam przesuszenia. Nie ma też możliwie długiej trwałości. O ile sama pomadka schodzi w miarę estetycznie, równomiernie, to same drobiny migrują i one jako jedyna pozostają na ustach. Nie jestem nią zachwycona. Już sam kolor nie przekonuje mnie do siebie, a ta migracja drobin już w ogóle. Nie jestem co do niego przekonana i raczej odpuszczę sobie kolejny zakup. Nie w moim guście.

Zacznę od tego, że od pierwszego ujrzenia oczarowało mnie opakowanie szminki - piękny, ciemny fiolet mieniący się mnóstwem różowych drobinek w świetle. Produkt "Made in Poland" - jak podaje producent na opakowaniu. Szminka Prism w kolorze Nude Eclipse zachwyciła mnie swoją "nieoczywistością" - jest niby-"nudziakiem", a jednak okazuje się pięknym różem na ustach, ale nie takim "nachalnym", tylko bardzo przyjemnym dla oka, migoczącym drobinkami różem. Tak, według mnie, opakowanie idealnie pasuje do wnętrza. Szminka jest dość miękka, bardzo kremowa. Kolor ładnie wygląda na ustach, jednak z czasem różowe drobinki (migotki, błyskotki) migrują i... mam je wszędzie (na brodzie, policzkach) no i na ustach też trochę tego "błysku" zostaje. Mimo połyskliwego charakteru produktu, uważam, że jest to szminka bardzo dobra na codzień. Doskonale nawilża skórę ust i nie potrzebuję robić pod nią podkładu z pomadki ochronnej czy też kremu. Usta są miękkie, wyglądają dobrze. Produkt nie przesusza, nie powoduje suchych skórek. Jestem zadowolona i na pewno kupię jeszcze inne kolory Avon Mark Prism. Polecam! Fajna szminka i stosunkowo wydajna.

Kupiłam szminkę Avon Prism w kolorze Stellar czyli taki jasny fiolet z nutą różu z niebieskimi i fioletowymi drobinami. Zakochałam się w tym kolorze i wykończeniu więc domówiłam jeszcze jedną sztukę w kolorze Futuristic Dream (mocna koralowa czerwień ) Na promocji ich cena to 11 zł +Od strony technicznej Opakowanie jest standardowe w kolorze ciemnego fioletu, plastikowe ale dość mocne że po upadku na podłogę mi nie pękło. W pierwszej chwili jak je zobaczyłam myślałam że jest metalowe. +Zapach pomadki przypomina mi arbuzową gumę balonową:) +Sztyft jest miękki , gładko sunie po ustach. Kolor jest intensywny a drobinki podbijają holograficzny charakter kosmetyku +Pigmentacja jest dobra i tak jak zapewnia producent nie jest to krycie typu full tylko takie porządnie średnie. Podejrzewam że wiele zależy od kolory i przy innych może lekko prześwitywać skóra. Przy moim odcieniu gdy nałożę jedną warstwę nie robią się prześwity . Szminka wygląda lekko na ustach a odbijające światło drobinki sprawiają że usta wyglądają pełniej +Trwałość średnia ale nie jest to szminka typu long lasting ani matowa a więc z góry będzie wiadomo że szybko zniknie z ust. Jeżeli nic nie jem i nie pije wytrzyma 4 godz . Nie przesusza ust, komfortowo się nosi. Kolor schodzi równomiernie ale drobinki mogą nieestetycznie pozostać na ustach. Plusem jest to że nie trzeba zmywać szminki tylko można dołożyć drugą warstwę .Nie podkreśla załamań skóry i suchych miejsc. Plusy -duży wybór kolorów od nudziaków, róży po bardzo ciemne fiolety -wielowymiarowe drobinki, nie brokat -kremowa konsystencja -nie wysusza ust -opakowanie -owocowy zapach -można dokładać następne warstwy bez konieczności zmycia -pigmentacja -średnie krycie-miła odmiana od matowych płynnych pomadek -cena na promocji ok.15 zł czasem taniej Minusy -trwałość -migracja drobinek

Szminkę można dostać aż w 15-stu odcieniach! Każdy odcień jest wyrazisty i od razu przykuwa uwagę. Produkt ma ciemno fioletowe opakowanie z drobinkami. Ja posiadam odcień "Blast off", jest to mocno, ciemno różowy kolor, (wpadający w czerwień). Kolor jest bardzo mocny i intensywny z drobinkami, które pięknie odbijają światło i dają mocny efekt (rozświetlenia, blasku oraz delikatnie metaliczny połysk). Dzięki kremowej formule, szminka szybko i łatwo rozprowadza się na ustach i kryje za pierwszym razem. Nie lepiej się do ust . Co do trwałości jest ona średnia :( kolor szybko się zjada i wymaga często poprawek.

Szminkę dostałam w prezencie i muszę przyznać źe jest całkiem Ok. Efekt pryzmatu jak dla mnie super, delikatne drobinki które ładnie podkreślają usta. Stopien krycia według mnie tak jak napisał producent- średnie. Ale jakoś to nie przeszkadza. Mogłaby być może bardziej trwała ale jakoś nie ma też tragedii. Ma super zapach, taki troszkę arbuzowy.

Szminek z Avon miałam już wiele. Ta zachęciła mnie ślicznymi, mieniącymi się kolorami w katalogu. Na początku nie byłam zadowolona, ale z czasem zaczęłam coraz bardziej się do niej przekonywać. Wybrałam odcień Interstellar Love z nadzieją, że będzie to idealny, błyszczący nudziak, który powiększy mi usta. Odcień jest jaśniejszy niż w katalogu, beżowo-różowy, zbliżony do odcienia ust. Błysk jest słaby, bo bardziej przypomina brokat niż jakiś tam lśniący pryzmat. Nie powiększa jakoś wybitnie ust. Szminka jest kremowa, rozprowadza się gładko, nie przesusza ust, wygodnie się ją nosi, ale potrzebuję aż 3 warstw (!), aby krycie było zadowalające. Trwałość szminki jest średnia do słabej, w zależności ile jej nałożymy. Ogólnie spodziewałam się czegoś innego, aczkolwiek zawsze to jakaś miła odmiana po tych wszystkich matach.

Zamawiając tą pomadkę myślałam, że efekt pryzmatu będzie mocniejszy, ale ogólnie nie jest źle. Posiadam odcień celestial crush, który okazał się dla mnie ciut za jasny i zbyt różowy, myślałam że będzie to troszkę inny odcień. W pomadce są zatopione połyskujące drobinki, mnóstwo drobinek, ale po aplikacji na ustach ładnie się rozporowadzają i wygląda to dobrze. Drobinki ładnie mienia się w świetle. pomadka nie wysusza ust, ale warto je nawilżyć przed jej nałożeniem, ponieważ uwydatnia troszkę suche skórki. Co do trwałości, niestety pozostawia wiele do życzenia, mogłoby być lepiej.

Kupiłam próbki, wzięłam większość odcieni. Kolory są piękne, ślicznie się mienią. Jaśniejsze kolory wyglądają na ustach pięknie, ale im ciemniejszy odcień, tym z pigmentacją i kryciem jest gorzej. Jaśniejszymi kolorami wystarczy pociągnąć usta raz, ciemniejszymi trzeba się nieźle wymalować, żeby kolor był intensywny. Trwałość jest niezła. Chociaż makijaż będzie wymagał częstych poprawek w ciągu dnia. W tym przypadku wybieram jaśniejsze kolory.

Szminka z efektem pryzmatu, która ukazała się w 15 pięknych brokatowych odcieniach, dzieki której uzyskamy nasycony kolor i pryzmatyczny blask. Jeżeli chodzi o sam kolor szminki jest on o średnio - pełnym kryciu, więc fajnie sprawdzi się dla osób, które na codzień nie używają takich kosmetyków ???? Sama trwałość pomadki jest nie do końca zadawalająca, ale dzięki mniejszej pigmentacji można poprawic ją w ciągu dnia bez użycia lusterka ????

Posiadam odcień Celestial Crush. Szminka ma bardzo przyjemny, świeży zapach - coś jakby melon albo arbuz, mniam :) Zapewnia na ustach bardzo komfortowe uczucie, dosłownie jak balsam do ust, które utrzymuje się przez kilka godzin - zero suchych skórek ;) Rozprowadza się idealnie gladko i "zjada" w ciągu dnia równomiernie, nie ma też problemów z dokładaniem kolejnych warstw. Zawiera cudowne drobinki, pięknie migocące na ustach. Ma też piękne, solidne opakowanie w niebanalnym fioletowym kolorze. http://u.grubo.io/8t7

supertrwała w pięknych kolorach nadaje ustom zarówno kolor ale także dba o dobre ich nawilżenie . Wiele odcieni sprawia że każda znajdzie swojego faworyta

Posiadam szminkę w kolorze nude z małymi drobinkami. Szminka wygląda na ustach bardzo naturalnie, pogłębiając naturalny kolor ust. Do tego drobinki nie są zbyt intensywne, jedynie podkreślają blask ust. Wygląda bardzo naturalnie i efektownie. Szminka ma kremowo - satynową konsystencję, przez co bardzo przyjemnie się ją nosi na ustach. Nie wysusza ich, a nawet raczej chroni przed warunkami atmosferycznymi. Bardzo łątwo maluje się nią usta, nawet bez lusterka. Jest wydajna i kolor uzyskuje się już za jednym pociągnięciem.

Lśniąca szminka efekt pryzmatu Mark Prism Lipstick - ma nasycony, intensywny kolor mieniący się różnymi odcieniami. Zapewnia trwały efekt - jest na ustach kilka godzin. Kiedy kolor się zetrze to na ustach pozostają drobinki. Ma kremową formułę, która się gładko rozprowadza. Po pomalowaniu ust szminką, usta są nawilżone i przez chwilę czuć na nich przyjemny słodki zapach.

Szminka z pryzmatycznymi mikrodrobinkami odbijającymi światło. Efekt: nasycony odcień o średnim-pełnym stopniu krycia, roztaczający zjawiskowy, wielowymiarowy blask. Gładko się rozprowadza, wysoka trwałość. Tak mówi producent. A jak jest naprawdę? Ja dostałam pomadkę w kolorze Celestial Crush czyli jasny róż. Szminka bardzo dobrze rozprowadza się na ustach. Lśni blaskiem, maleńkie drobinki ładnie odbijają światło, dają efekt glow, co optycznie powiększa usta. Pomadka fajnie nawilża usta, całkiem fajnie się trzyma na ustach. Opakowanie również jest całe w maleńkich drobinkach, co daje ładną całość :) Jedyne z czego jestem, niezadowolona to kolor, który mam, bo po nałożeniu na usta widać, że to zdecydowanie nie moja kolorystyka, ale możemy wybierać spośród 15 odcieni, więc każdy może wybrać coś dla siebie. W aktualnym katalogu cena pomadki to 17,99, myślę, że cena całkiem spoko :)

Dostalam te szminke w prezencie od konsultantki. No i powiem szczerze, ze juz na wstepie moge Wam ja polecic. Jest warta swojej ceny, ktora nie jest wygorowana. Kazda z nas powinna wyprobowac te szminke z efektem pryzmatu. Szminka ma mnostwo malutkich drobinek, ktore daja efekt glow. Jakbyscie posypaly usta malenkimi drobinkami brokatu. Nadaje ustom piekny perlowy blask. W efekcie czego mozna zauwazyc, jakbysmy mialy lekko powiekszone usta. Fajnie je przy tym nawilza. Uzylam tej szminki rano i... Ku mojemu zaskoczeniu, po dwoch wypitych kawach, kolor byl nadal intensywnie widoczny na ustach, nie zmyl sie. Jest bardzo trwala i dobrze napigmentowana. Macie tez sporo kolorow do wyboru, wiec kazda znajdzie swoj ulubiony odcien. Szminka marki Avon z efektem pryzmatu ma bardzo eleganckie i delilatne opakowanie. Jest twarda, wiec dobrze rozprowadza sie ja.