Anida Krem do rąk glicerynowo - migdałowy 

Jeden z tańszych skutecznych kremów do rąk jakie znam od lat. Przeszłam przez kilka opakowań. Czasami zdarza mi się do niego wracać. Można kupić w aptece bądź na Allegro. Pachnie migdałem, ale nie takim przesłodzonym. Krem ma dosyć lekką, a zarazem treściwą konsystencję. Bardzo dobrze nawilża i regeneruje dłonie. Starcza na wieki. Jest tani. Szybko się wchłania. Nie pozostawia nieprzyjemnego filmu na skórze. To naprawdę bardzo fajny krem w niskiej cenie.

Podczas zakupów na Allegro lubię przy okazji wyszukiwać jakieś nieznane i niedostępne w standardowych sieciówkach kosmetyki. Do zakupu tego kremu przekonał mnie obiecujący skład i dobra cena przy całkiem sporej pojemności. Krem kupiłam za 3,99 zł, a jego pojemność to aż 125 ml. Krem zapakowany jest w plastikową tubę z nakrętką. Co prawda nie jest to nakrętka typu klik, które preferuję, a zwykła nakręcana, ale jest dobrze spasowana z tubą i można ją łatwo i szybko zakręcić. W składzie kremu znajdziemy między innymi glicerynę, parafinę i olej ze słodkich migdałów. Producent deklaruje, że krem błyskawicznie wygładza i poprawia kondycję suchej skóry, odżywia i natłuszcza. Muszę przyznać, że to jest prawda. Choć kiedy zaczynałam opakowanie tego kremu i na dworze panowała jeszcze zimowa aura z ujemnymi temperaturami, to krem wydawał mi się trochę za słaby. Ale i tak był niezły w porównaniu z innymi kremami. Teraz, kiedy temperatury są już wyższe i dłonie nie są już aż tak mocno narażone na niekorzystne czynniki zewnętrzne, to sprawdza się doskonale. Rzeczywiście skóra dłoni odzyskała nawilżenie i gładkość. Dodatkowym atutem tego kremu jest przyjemny, delikatny migdałowy zapach. Krem naprawdę jest godny polecenia. Bardzo chętnie sięgnę po niego ponownie.

W tej chwili szata graficzna kremu wygląda inaczej,niemniej skład ten sam. Dostałam go w ramach wymianki na krem Ziaja od mamy,bo jej nie podpasował zapach Anida. Ja z kolei bardzo go lubię:) Moim zdaniem jeden z lepszych kremów z jakimi miałam ostatnio do czynienia. Od czasów sprzątania przedświątecznego kiedy moje ręce były w okropnym stanie -(mimo rękawic) narażone na częsty kontakt z wodą ok detergentami,co niestety negatywnie wpłynęło na ich kondycję. Połamane paznokcie,pozrywane skórki, zrogowacenie tu i ówdzie,mimo peelingów i częstego smarowania było kiepsko. Dzięki kremowi Anida powoli udało mi się wyprowadzić skórę na prostą. Nie szczędziłam go, używałam na ręce na noc w formie maski, również w miarę możliwości w ciągu dnia po każdym myciu. Ogólnie jestem zaskoczona na plus i zdecydowanie polecam:)

Lubię tą firmę ze względu na to, iż jest tania i dobra. Moją ukochaną wersję z woskiem pszczelim i olejem makadamia zostawiam w głównej mierze do włosów (choć do rąk też czasem uszczknę bo jest świetny), ale tą wersję specjalnie zakupiłam do rąk. Bardzo ładny zapach- typowo migdałowy. Zostawia film na skórze ale nie ma on ciężkiej postaci, raczej jest lżejszy, przyjemny. Jeśli chodzi o utrzymywanie się na skórze to raczej nie jest to może jakieś długotrwałe ale ze względu na to że kocham kremy do rąk i mam ich wiele (tak samo jak balsamy do ust), używam dużo i często w ciągu dnia. Lubię też łączyć go z jakimś olejkiem na noc np. ze słodkich migdałów. ZALETY: niska cena ale w sklepie przez internet (stacjonarnie nawet już nie szukam) duża tuba, więc bardzo wydajny łagodnie nawilża, zostawia lekki film ale nie jest ciężki WADY: może troszkę jest za lekki ale to taka wersja

Mój nowy hit :) Testowany na dłoniach przesuszonych, pękających, podrapanych i często mytych. Szybko się wchłania, nie zostawia tłustej warstwy, odżywia. Przy częstym stosowaniu (co 2-3 h) rzeczywiście bardzo poprawia kondycję dłoni! Zapach słodkawy, niezbyt wyrafinowany, ale też nie drażniący. Żałuję tylko, że nie ma wersji w małym opakowaniu, np. 50 g i do torebki muszę nosić inny krem.

To był mój pierwszy produkt marki anida, po dziś dzień używam kremów tej firmy. Przy mojej pracy krem jest zbyt treściwy i długo się wchłania, więc stosowałam go w domu na dłonie i stopy na noc. Warto go poznać.

Bardzo tani i fajny krem do dostania w aptece. Pachnie przyjemnie orzeszkami i ładnie się wchłania, zostawia lekki film na skórze ale zupełnie mi to nie przeszkadza. Wydajny i miły w użytkowaniu.

Bardzo wydajny krem o bardzo ciekawym i przyjemnym zapachu. Szybko się wchłania, ma miękką, plastikową tubkę z odkręcanym korkiem. Nawilża i natłuszcza dłonie, a zapach długo się utrzymuje. Cena bardzo niska, znalazłam go w aptece i bardzo mi się spodobał, chociaż nie słyszałam nic wcześniej o tej firmie. Krem nawet działa na suche skórki i pięknie je nawilża. Polecam, warto spróbować!

Zimą zawsze mam problem z dłońmi, bo nie lubię nosić rękawiczek. Ten krem szybko przynosi ulgę i regeneruje skórę rąk. Najlepiej chyba działa nałożony grubszą warstwą na noc. W ciągu dnia wolę kosmetyki szybciej wchłaniające się, lżejsze. Może jestem przeczulona, ale przez przyjemny zapach olejku migdałowego przebija zapach parafiny, co nie jest fajne.

Nie znałam wcześniej lub nie pamiętam tego kremu. Zauważyłam go w mojej taniej osiedlowej aptece w koszyku z przecenami i był w cenie 3,95zł - naprawdę w takiej cenie widzę zwykle tylko kremy z Ziaji. Wyglądem i konsystencją bardzo przypomina mi krem Glicea, którego kiedyś się używało zamiennie ze zwykłym kremem Nivea, bo tak naprawdę nic innego nie było i każdy miał w domu te 2 kremy. Pojemność jest spora, opakowanie wykonane z miękkiego plastiku, gdzie łatwo jest wycisnąć zawartość do końca. U mnie stoi na nocnej szafce, ponieważ lubię zaaplikować go grubszą warstwą i stosować jako regenerująca maska na noc. Nawilża, natłuszcza, całkiem nieźle się wchłania i nie ma tego dziwnego uczucia tłustych rąk. Zapach typowo glicerynowy, ale lekko wyczuwam nuty migdałów, delikatnie słodkich. Teraz, kiedy robi się naprawdę chłodno i często pada moja skóra dłoni przechodzi prawdziwą próbę wytrzymałościową. Potrafi pękać, ale krem na ile może to zabezpiecza ją przed mrozem czy wiatrem (zdarza mi się użyć tego kremu przed wyjściem na dwór). Suche skórki na rękach zostają ładnie zniwelowane. Wydaje mi się, że na dłuższą metę dłonie szybciej się regenerują. Lubię takie kremy przy mojej wymagającej skórze. Zdarza mi się także stosować ten krem na inne partie ciała, które potrzebują nawilżenia (kolana, łokcie). Stosuję go również jako maskę na noc i zakładam bawełniane rękawiczki dla lepszej wchłanialności. Przy takiej cenie średnio zwracam uwagę na wydajność, ale jak tak rzuciłam okiem na szafkę ile mi go pozostało to przy używaniu go 2-3 razy w ciągu dnia to nie zauważyłam więcej zużycia jak 1/3 opakowania (a stoi pewnie około miesiąca). Według mnie to niezły wynik. Naprawdę bardzo przyzwoity krem.

zobaczylam ten krem w samochodzie mojej siostry, to byla zima wiec chetnie po niego siegnelam. bardzo szybko sie wchlonal i pozostawil dlonie idealnie miekkie. dostalam od siostry swoj wlasny egzemplarz i uzywam go zawsze, gdy moje dlonie potrzebuja nawilzenia. mam wersje z obrazka, pachnie oblednie!

Krem kupiłam na doz.pl aby dopełnić bezpłatne zamówienie internetowe. Używałam już kremów do rąk tego producenta i sprawdziły się, lubię zapach migdałów wybór padł na ten krem. Do tego duża pojemność 125 ml i niska cena tylko 3,49 zł. Plusy: - miękkie i wygodne opakowanie ale z zakrętką, no cóż to drobny szczegół, - łatwo się rozprowadza i szybko wchłania, - nie pozostawia tłustej warstwy, - delikatny i przyjemny zapach, - lekka konsystencja, - dobrze nawilża i wygładza dłonie, - jest wydajny i ma niską cenę. Polecam.

Krem dostałam w gratisie i od razu przypadł mi do gustu. + szybko się wchłania + nie pozostawia na skórze tłustej warstwy jak większość kremów do rąk + ładny zapach + duże opakowanie i czego chcieć więcej? :) Używam tego produktu od: ponad 2 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Krem jest tani i wydajny a do tego ładnie pachnie migdałami. Po aplikacji szybko się wchłania w skórę nie pozostawiając na niej lepkiej, wyczuwalnej warstwy. Dzięki niemu skóra jest dobrze nawilżona i odżywiona. Używam tego produktu od: Miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1/2 opakowania

Nie mam jakiś drakońsko przesuszonych rąk, tylko takie zwykłe napięcie skóry po zmywaniu naczyń czy myciu rąk. +Krem ładnie pachnie - delikatnie, jakby pudrowo +Błyskawicznie się wchłania, dłonie pozostają takie jakby satynowe. +Duża tubka, niska cena Dla mnie ekstra :) Używam tego produktu od: pół roku Ilość zużytych opakowań: 2 po 100ml

Zwykły krem od którego nic nie wymagam. Taki do użycia w biegu jak nic innego nie ma pod ręką. Dobrze się wchłaniał, ładnie pachniał i to by było na tyle. Na dłuższą metę odpadał. Używam tego produktu od: miesiąc temu Ilość zużytych opakowań: 1 tubka

Nie jestem ani rozczarowana, ani oczarowana. Potrzebowałam kremu, który spełniałby awaryjną funkcję w pracy, tj. wrzucony do szuflady byłby używany sporadycznie po umyciu dłoni. I jeśli o to chodzi - jestem zadowolona. Pachnie migdałowo, nie pozostawia tłustej warstwy, co jest ważne w mojej pracy, ponieważ mogę od razu przejść do pisania na klawiaturze bądź długopisem. Cena adekwatna do jego roli. I do działania. Używam tego produktu od: pół roku. Ilość zużytych opakowań: jedno.

Jestem zadowolona z tego kremu. Krem stosuje w ciągu dnia- kosmetyk szybko się wchłania, nie pozostawia na rękach żadnej warstwy także można od razu po jego aplikacji wrócić do codziennych czynności. Nawilzenie jest dobre ale krótkotrwałe. Nie jest to krem, który uratuje suche, spierzchniete dłonie. Zimą zapewne poszukam bardziej odzywczego kremu do rąk. Ogólnie polecam. Używam tego produktu od: 1 miesiąc Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1 op