Perfumy Britney Spears Island Fantasy dostałam od siostry, której zapach nie przypadł za bardzo do gustu. Przyznam, że sama też nie jestem zachwycona, nie jest to mój typ, ale stwierdziłam, że szkoda, żeby się zmarnował. Niestety czasami zaluoyw ciemno tak się kończą.
#OPAKOWANIE
Flakon jak dla mnie jest nieco tandetny. To zielona, cieniowana, szklana kulka z nalepionymi kryształkami, plastikową zatyczką, która dla mnie prezentuje się po prostu tanio. I jeszcze ta srebrna szyjka, też z plastiku. Jak dla mnie opakowanie wrażenia nie robi w ogole. Jedyne co to atomizer dobrze działa.
#ZAPACH
Zapach określiłabym jako owocowy, słodki, taki w sam raz na ciepłe dni. Zapach jest z tych bardziej świeżych, rześkich, lekkich, nie są to typowe ciężkie, słodkie, otulające perfumy, które najbardziej lubię. Zapach rozwija się, ale zmiana jest subtelna po jakimś czasie. Nie wyczuwam za bardzo innej woni niż na początku. Co więcej zapach utrzymuje się dość krótko i nie są to najtrwalsze perfumy jakie miałam, choć może to i dobrze bo trzeba mocno się wypsikać żeby coś czuć. Perfumy mają takie nuty jak czerwone jagody, melon, fiołek frezja, i piżmo (nie czuje go tu wcale!), ale dla mnie ten zapach przywodzi na myśl cytrusy, jest przez nie zdominowany. Przyznam, że nie powaliły mnie na kolana, ale nie są to najgorsze perfumy jakie miałam. Były by tak pomiędzy najlepszym, a najgorszym zapachem.
#TRWAŁOŚĆ
Dla m ie słaba, utrzymuje się dość krótko na skórze, moze nieco dłużej na ubraniu.
#NIEPORZĄDNE
Na szczęście perfum nie powoduje boku głowy i nie męczy, nie drazni skóry, nie uczula w miejscu psiknięcia.
#WYDAJNOŚĆ
Ja męczyłam opakowanie bardzo długi i w końcu się udało je skończyć.
#CENA
Widzialam cenę w internecie i się zdziwiłam, że aż tyle kosztują, jednak wolę dołożyć i kupić zapach, który wiem, że mnie zachwyci.
Zalety:
- Dobre na codzień, na ciepłe dni
- Lekko słodki, świeży zapach
- Atomizer
- Wydajność
- Nie podrażnia skóry
- Nie uczula