Anastasia Beverly Hills Brow Powder Duo Cienie do brwi

Mam jedno opakowanie i już długo je używam, jest wydajne. Ładnie można podkreślić brwi, są dwa kolory cieni także można sobie wybrać który jest lepszy. Brwi dzięki temu są widoczne i ładnie podkreślone.

Zgrabna mała kasetka w której znajdują się dwa odcienie. Jestem bardzo zadowolona z trwałości, napigmentowania i konsystencji. Cienie się nie obsypują, nie ścierają. Fajne połączenia kolorystyczne. Nie mam uwag. Super produkt.

Mój ulubiony cien do brwi, dzięki temu, ze posiada dwa odcienie, mozna fajnie je zblendowac i idealnie dopasowac do swojego naturalnego koloru brwi, jak dla mnie to świetne rozwiązanie, produkt wart swojej ceny, jest bardzo wydajny, szczerze polecam!

Cienie prezentują się bardzo naturalnie, makijaż utrzymuje się przez wiele godzin bez poprawek. Zauważyłam że znacznie lepiej utrzymują się po lekkim przypudrowaniu okolicy brwi przed nałożeniem.

Posiadam cienie w odcieniu Dark Brown. Początkowo miałam kupić pomadę, ale ze akurat na stronie była wykupiona a ja potrzebowałam produktu do brwi na już, w ostateczności zdecydowałam się na cienie. Cienie mieszczą się w eleganckim, malutkim opakowaniu z lusterkiem (co moim zdaniem w tedy typu produktach jest zbędne). Produkt na pierwszy rzut oka wydaje się być niewydajny zwarzywszy na jego gramature jednak nic nic bardziej mylnego. Cienie są doskonale napigmentowane. Wystarczy lekkie muśnięcie pędzlem i już mamy brwi zrobione. Co do trwałości również się nie ma do czego przyczepić. Nie żałuje zakupy zwłaszcza, ze to inwestycja jak się okazuje na lata. Teraz zamierzam kupić pomadę.

Zużycie pierwszego opakowania zajęło mi 2.5 roku codziennego używania. Obecnie jestem na drugim. W międzyczasie kupiłam produkt z The Balm, ale był jednym słowem gówniany, więc wywaliłam i wróciłam do Anastasii. Duo otrzymujemy w ładnym plastikowym opakowaniu. Wizualnie jest fajnie. Wewnątrz mamy dwa kolory pudru do brwi, który oczywiście można używać według uznania. Teoretycznie jaśniejszy powinien iść na wewnętrzną część brwi, a ciemniejszy na zewnętrzne końce, ale ja sobie używam tego jak mi się podoba i czasem używam jasnego na całe, albo ciemnego na całe. Nie ma tu dołączonego pędzelka, dla mnie jednak to nie problem, ponieważ mam swoje 4 więc dodatkowy (za który oczywiście trzeba by było dopłacić i duo by było o wiele droższe) jest mi zbędny, ale rozumiem, że dla niektórych to może być minus. Kolorystyka jest bardzo dobra, naprawdę BARDZO dobra. Ja swój odcień Medium Brown kupiłam za pierwszym razem w ciemno posiłkując się jedynie swatchami w necie, ale jak do mnie przyszedł to byłam zachwycona i wciąż jestem. Jaśniejsza część jest jasnym beżem z chłodnymi tonami, ciemniejsza też jest beżem lekko w stronę brązu, również z chłodnym podtonem. Idealnie dopasowują się do odcienia moich brwi (w przeciwieństwie do pomady Aqua Brow czy do cienia z The Balm, które były rude). Nakładanie tego kosmetyku nie nastręcza żadnego problemu, gdyż konsystencja jest tak przyjemna, że z łatwością nabiera się na pędzel, a potem przenosi na brwi. Produkt zostaje na swoim miejscu cały dzień, no, chyba że będziemy wylewać siódme poty albo trzeć brwi, bo jednak to jest tylko puder, nie jest mega hiper trwały, ale bez grzebania i w normalnych temperaturach (od -5 do 32 - sprawdzone) wytrzyma. Wydajność też genialna, bo jak wspomniałam - jedno opakowanie, które jednak super duże nie jest skończyło mi się po 2.5 roku, więc jest dobrze. Jedyna rzecz, do której się przyczepię to cena. Pamiętam, że swój pierwszy egzemplarz kupiłam za jakieś 13 funtów, ten drugi po czasie już za 16 czy 17, a teraz jak sprawdzałam ceny to duo kosztuje 24 funty! Chyba ich trochę przygrzało słoneczko w głowę! No ale mimo wszystko produkt ten jest super i jak to opakowanie mi sie skończy, to pewnie i tak kupię nowe niezależnie od ceny, bo Brow Duo mi się spisuje super i póki co nie znalazłam nic lepszego, co by miało tak genialny kolor i było tak dziecinnie proste w obsłudze. Edycja marzec 2021: Kupiłam kolejne opakowanie tego kosmetyku i niestety jestem zawiedziona. Jaśniejszy odcień, który był dla mnie idealny wcześniej zmienił odcień i teraz już nie jest chłodny, na brwiach widzę rudawość. Jestem bardzo rozczarowana. Na pewno nie mam podróbki bo kupiłam ze strony Anastasii, także po prostu odcień, który tak bardzo mi odpowiadał został zastąpiony jakimś kijowym z rudością. Jakość wciąż się zgadza, ale miałam produkt idealny i kochałam go za odcień, teraz odbieram gwiazdki, odznaczam, że jest hitem, bo po zmianie odcienia już nie jest i nie sądzę, abym miała kupić go ponownie, skoro tak ten kolor został zepsuty...

Te cienie są idealne i nie mam im nic do zarzucenia. Czemu nie KWC? Są to moje pierwsze cienie do brwi od kilkunastu lat, także nie mam za bardzo porównania. Co do opakowania, bardzo dobrze wykonane. Porządne, ale nie ciężkie, w środku kryje lustereczko, które jest malutkie, ale lepiej je mieć jak nie mieć - można spokojnie umalowac się poza domem w razie czego. Same cienie. Poezja. Nie pylą się, ale są dobrze napigmentowane, nie osypują się, zostają cały dzień na miejscu. Najlepszym jest jednak to, że można nimi normalnie umalować oczy, co jest bardzo pomocne na wyjzadach. Do tego dochodzi dużo wariacji kolorystycznych produktu, gdzie są one przemyślane i kolory w duo uzupełniają się. Naprawde super produkt. Po paru miesiącach edytuję swoją recenzję: prpdukt tak dobrze się u mnie sprawdza, że dostał KWC ode mnie :) Po ponad roku intensywnego użytkowania, dobiłam do dna w jednym cieniu; zostało jeszcze produktu na co najmniej pół roku- jeden rok. Za taką cenę i jakość? Idealny produkt do brwi! Używam tego produktu od: 9 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Cienie bardzo mi się spodobały. Zanim je kupiłam to używałam tradycyjnej kredki do brwi, ale jednak cienie okazały się lepszą opcją. Po kredce zauważałam, że brwi są trochę nierównomiernie umalowane, rozmazane. Cienie dają mi ten efekt równomiernego rozłożenia i to bardzo mi odpowiada. +wydajny kosmetyk +w przystępnej cenie +dobrze dobrane kolory +nie rozmazują się, lecz lekko rozcierają +naturalny efekt Używam tego produktu od: ponad 5 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

To jest produkt idealny. Swoją funkcję spełnia na 100%.. Jjest drogi, ciężko dostępny więc to może być jego wada. Mi się udało zdobyć z Ameryki w tamtejszej cenie i biorąc pod uwagę jakość, jestem na TAK. Mam czarne, długie i w sumie nie jakieś wyjątkowo upierdliwe brwi. Wydaje mi się, że dużo im nie trzeba, a sama preferuje naturalny wygląd, żadnych tam wyrysowanych, wypomadowanych "NIKE" Mimo to wybrałam najjaśniejszy odcień TAUPE i sprawdza się idealnie. Nawet jaśniutki odcień, który w realu jest niesamowicie jasny daje naturalny efekt (patrząc na niego byłam pewna, że jest tak jasny, że nic nie zdziała). Brwi po tych cieniach są naturalne, schludne. Cień mimo subtelnego efektu jest na brwiach do końca dnia. Nie sprawia problemów. Słyszałam dużo pozytywów o paletce Catrice jednak użyłam i oddałam dalej.Nie stało to to nawet obok tej paletki. Do tej pory sprawdzał mi się idealnie cień Maca Omega jednak dzięki tym cieniom osiągam 100% zadowolenia. Przed zakupem wydawało mi się cóż mogą te cienie niezwykłego zdziałać... Jednak ich sekret tkwi w schludności, bezproblemowości. Niby ot spełniają swoją funkcję. Jednak nigdy przedtem nie byłam, aż tak zachwycona efektem na brwiach. Mam również kultową kredkę Brow Wiz (która faktycznie jest doskonała) jednak to te cienie bardziej mnie zachwycają. Nie przepadam za kredkami i mimo, że Brow Wiz jest również ideałem w swojej kategorii, dla preferujących cienie do brwi, ów cienie są najlepszą z najlepszych propozycji. Ciężko mi się wypowiedzieć do wydajności ale jest to chyba najmniej pylący się produkt ever więc mam przeczucie, że będzie bardzo wydajny. Używam tego produktu od: miesiąc Ilość zużytych opakowań: Pierwsze

Jest to dobry kosmetyk. Bardzo trwały i łatwy w użyciu. Trzyma się cały dzień, wygląda bardzo naturalnie. Wcześiej używałam kredek do brwi, ale efekt jest nieporównywalny. Dzięki BPD brwi są idealnie podkreślone, kolor świetnie się \'wtapia" pomiędzy włoski, ciężko zgadnąć na pierwszy rzut oka, że brwi były poprawiane. Jestem zadowolona. moje brwi wyglądają o wiele lepiej, ale sama nie wiem, czy warto inwestować tyle pieniędzy w brwi. To prawda, że makijaż wygląda lepiej, ale cena i takjest dość wysoka. Używam tego produktu od: miesiąca Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie

Posiadam odcień taupe, a sama jestem ciemną blondynką i z tego względu miałam lekkie obawy, że ten odcień będzie dla mnie za jasny, jednak efekt jest zupełnie inny. Ciemny kolor, który miał zarysowywać krawędzie okazał się o niebo za ciemny i korzystam tylko z tego jaśniejszego. Cień jest \'miękki jeśli tak to można opisać, cieżko mi osądzić jego trwałość ponieważ ja zawsze przed aplikacją używam wosku w kredce (też z serii ABH) i w ten sposób utrzymuje się na długo. Ogólnie jestem zadowolona ale czy jest to aż taki must have to sama nie wiem... Używam tego produktu od: 3 miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1 opakowania

Od kiedy posiadam pomadę do brwi <b>Anastasia Beverly Hills</b> doceniam to, jak ważne w makijażu są brwi. Idąc dalej z tym trendem zamówiłam sobie kolejny, wychwalany pod niebiosa, produkt Anastasia Beverly Hills - <b>Brow Powder Duo</b> w kolorze <b>Blonde</b> (ciepłe złoto). <b>BPD</b> to cień do brwi. Kosmetyk zamknięty jest w ślicznym puzderku, które mieści nieco ponad gram kosmetyku. <b>Brow Duo Powder</b> to zestaw dwóch cieni - <b>Blonde</b> to dwa karmelowe, ciepłe brązy. Ten zestaw kolorystyczny będzie pasować ciepłym typom, neutralne i chłodniejsze powinny sięgnąć po <b>Taupe</b> :) Rysowanie brwi tym kosmetykiem to przyjemność. Cień jest twardy, dobrze napigmentowany, nie pyli. Efekt na włoskach można stopniować . Nie można tym produktem przesadzić - nie ma takiej możliwości. Nawet niewprawne ręce zrobią sobie piękne, naturalnie wyglądające brwi. Aplikacja jest bezproblemowa i szybka - rach ciach i brwi podkreślone ;) Muszę też wspomnieć o niesłychanej trwałości - od rana do wieczora, w deszczu, słońcu, wietrze... Brow Duo Powder nakładam syntetycznym, ściętym pędzelkiem do eyelinera - tym samym, którego używam do pomady. Zawsze najpierw obrysowuję kontur brwi a później je wypełniam. Kolorów raczej ze sobą nie mieszam - oba bardzo mi pasują i wybór odpowiedniego odcienia zależy od nastroju ;) Fantastyczny kosmetyk, który razem z pomadą, wszedł na stałe do mojego makijażu. Nie wyobrażam sobie teraz porannego szpachlowania bez ABH ;) Jeśli miałabym wybierać - czy cień czy pomada, stawiam na cień. Jest łatwiejszy i naturalniejszy. Pomady używam teraz tylko przy okazji wieczornych wyjść, na dzień tylko cień :D Oba kosmetyki są cudowne, ale jednak cień jest <i>mojszy</i> ;) Szkoda, że produkty marki nie są dostępne w Polsce, ale na szczęście są sklepy, które do Polski wysyłają :) P.S. Zdjęcia dołączone do recenzji pochodzą z profilu instagramowego marki Anastasia Beverly Hills :) Używam tego produktu od: kwiecień 2014 Ilość zużytych opakowań: ciągle jedno