Alteya Organics Bulgarian Rose Water Organiczna mgiełka różana do twarzy i ciała

Mega przyjemna, pięknie pachnąca mgiełka. Używam jej do nawilżania twarzy przed nanoszeniem serum, psikam na maski gliniane, a także odświeżam twarz w ciągu dnia. Ma certyfikat USDA Organic i pachnie podobnie do najlepszych różanych kosmetyków, których używałam. Wadą produktu jest mała pojemność, a także trudna dostępność. Ja swoją mgiełkę kupiłam w TK Maxie. Jeszcze nie podoba mi się dozownik, psika zbyt dużymi kroplami, wole drobną mgiełkę, ale to indywidualne :)

Raczej jestem fanką toników, ale postanowiłam sprawdzić tę mgięłkę, przy okazji zapoznawania się z innymi produktami tej firmy. Muszę przyznać, że jestem to jeden z lepszych i przyjemniejszych produktów, jaki od nich miałam okazję spróbować. Mgiełka ma przyzwoitą cenę jak na tę jakość i ilość. Osnuwa ciało łagodną, odświeżającą różaną mgiełką. Bardzo orzeźwiająca, szczególnie w upalne dni. Po aplikacji na twarz, mam wrażenie, że używam potem mniej kolejnych produktów pielęgnacyjnych, z większą łatwością się rozprowadzają. Jestem na tak!

Przyznam, że do różanych kosmetyków mam spory niesmak. Ale ta mgiełka jest wyjątkowa. Dostałam ją raz w prezencie i przepadłam. Zapach jest orzeźwiający, delikatny i przyjemny. Mgiełka cudownie odświeża twarz i ciało w najgorszych nawet warunkach. Delikatnie tonizuje, ale bez przesadnego uczucia ściągnięcia. Dla mojej suchej twarzy jest odpowiednia :) Na pewno będę sięgać po nią ponownie choć ostatnio serce skradła mi również wersja lawendowa.

Od razu wspomnę o cenie, bo używam jej często w okresie letnim nie tylko na twarz i w związku z tym odczuwam obciążenie finansowe. Kupuję jednak, gdyż jestem od niej uzależniona. Znakomicie odświeża i nawilża skórę, dzięki czemu czuję się w upalne dni rześko i świeżo. Używam tego produktu od: 6 miesięcy Ilość zużytych opakowań: 4 op.

Ma wspaniałe właściwości tonifikujące, przepiękny zapach, jest w 100% ekologiczna. Co potwierdzają prestiżowe certyfikaty i nagrody. Używam do wszystkiego, twarzy, włosów, ciała oraz herbaty:))

Różaną mgiełkę Alteya Organics dostałam w prezencie. Przyznam się, że najpierw przeleżała ona u mnie na półce parę tygodni zanim po nią sięgnęłam. Wody kwiatowe kojarzyły mi się nieco archaicznie: myślałam, że od czasów XIX-wiecznej angielskiej arystokracji wyszły one z mody. Nic bardziej mylnego! Teraz nie mogę sobie wyobrazić codziennej pielęgnacji bez wody różanej. Spryskuję nią twarz rano i wieczorem, gdyż rewelacyjnie odświeża i nawilża. Nie wyobrażam sobie bez niej podróżowania - służy mi jako tonik, delikatne perfumy - nie tylko do ciała, ale także do pokoju/pościeli, a gdybym była bardzo zmotywowana, mogę jej nawet używać do kulinarnych kreacji! Świetnie się sprawdza zwłaszcza podczas lotów samolotem - moja cera jest fajnie nawilżona i już mnie nie męczy uczucie napięcia i przesuszenia. Polecam każdej kobiecie, która szuka wszechstronnego, organicznego kosmetyku. Używam tego produktu od: maja 2013 roku Ilość zużytych opakowań: 4 butelki po 100 ml